kobieca średnia

[magda]

Ale ja 18-20 to nie dam rady... pewnie średnia z 16 by była. Plus podjazdy 5 km/h.

[cinek]

A ja nie piszę o średniej tylko o tym, żeby na płaskim bez wiatru utrzymać.

[memorek]

i rower nie jest na pierwszym miejscu

Hmm, a co na to moderacja? To się nie kwalifikuje do bana?  Ja ledwo powstrzymałem się przed kliknięciem Zgłoś.

Marek

[olo]

Bana jako moderator dać niestety nie mogę. Natomiast poczułem odwieczną nienawiść jako torunianin do bydgoszczanina, którą z pełną agresją przy najbliższej sposobności wyartykułuję osobiście. Mniej więcej jak przy ostatniej tego typu okazji:

https://lh3.googleusercontent.com/-UVLZ9YUWl_8/VGMUca0CykI/AAAAAAAAMs0/yWvka5W9L1M/s800/IMG_5044.JPG

Średnia na wyprawkach z reguły jest niska, przebiegi małe, postojów dużo. Napinanie łydy jest prędzej przy dojazdach/powrotach. Tutaj więc nie ma powodów do obaw, chociaż 10-12 km/h to przesada Natomiast na jakimś wyjeździe to taka wielka różnica jest już problematyczna, jak to nie są bardzo bliskie sobie osoby to może iskrzyć

[cinek]

Tak zrobimy!

[Waldemar]

rower nie jest na pierwszym miejscu.

Tak rzecze Cinek i... ma /świętą/ rację.

[Karol]

Owszem, czasem jest leniwie, ale czasem też sie trochę ciśnie dla zabawy.

[xlow]

To co pisałem o mojej prędkości średniej 10-12km/h to średnia dla całej wyprawy z przerwami, średnia ruchu jest zdecydowanie wyższa. Jak planuję trasę 40km z osobami które pedałują bardzo rzadko to 4-godzinna wyprawa to dobry czas z miejscami na postoje i jedzenie, szczególnie że w moich rejonach już płasko nie jest i ograniczamy jazdę drogami o dobrej nawierzchni (czyt.duży ruch) na rzecz bocznych i leśnych. Na taką rekreację nikt mi nie narzeka.
Po płaskim, na dobrej nawierzchni i sprawnym sprzęcie średnia sama podskakuje więc nie posługujmy się określeniami szybko/wolno, szczególnie że każdy czuje się komfortowo przy różnej prędkości.
Im większa grupa tym większe rozbieżności i więcej kłopotów aby się dopasować 

[Waxmund]

Ogólnie każdy tu operuje średnimi z samej jazdy. Średnie z postojami to się na maratonach liczy a nie w turystyce
Jeżdżąc turystycznie można sobie pozwolić na długie popasy tego typu:



Jadąc na wyścigi raczej się tak nie robi

[juanita_hawaii]

Czyli mówisz Wax że długo oczekiwana wyprawka doszła do skutku?

[hindiana]

Dobre prędkości mam w drodze do i z pracy, zazwyczaj trzymam się dziennie w okolicach 30, z całym dobrodziejstwem świateł i przejść dla pieszych.

Dżizas krajst! Szacun.

PABLO

Ja niestety nie mam wyjścia. Ponieważ jestem głównym odprowadzaczem i odbieraczem córki ze szkoły muszę sie zmieścić w określonym czasie na określonej przestrzeni. Rano mam wyskok spod bramy jej szkoły, którą otwierają bardzo póżno w stosunku do czasu rozpoczęcia mojej pracy, a potem 10 km i nie ma zmiłuj, jak nie zdążę, to mi utną łeb, bo taka specyfika pracy. Wiem , że jak będę jechać jechać wolno to między bramą szkolną córki a moim wejściem do pracy będzie tak mało czasu, że nie zdążę sie przebrać z legginsów i softshella w sukienkę, obcasy, nie mówiąc o uporządkowaniu makijażu i perfumach. Bardzo, ale to bardzo tego nie lubię. Po południu jest jeszcze gorzej, bo nie jestem w stanie dojechać pod jej szkołę tak żeby odebrać ją prosto z opiekuńczych rąk nauczycielki i umawiam się z nią na skraju osiedla. Ona stoi i czeka, czasem wlecze sie z koleżankami i wtedy ja jestem pierwsza, generalnie jednak zawsze wiem, że moje dziecko wypatruje mnie samotne na chodniku. To podkręca średnią.
Poza tym większość mojej trasy to długa prosta przez tzw industrial estate, gdzie pruje się między magazynami nikomu nie wchodząc w drogę.
Wiecej sukcesów prędkościowych nie mam, więc spokojnie Pablo, jeśli była w twoim komentarzu jakaś uszczypliwość to zupełnie niepotrzebna.

w moich rejonach już płasko nie jest i ograniczamy jazdę drogami o dobrej nawierzchni (cz

Mam rodzinę w Boguszowie, płasko to tam na pewno nie jest

[Waxmund]

Czyli mówisz Wax że długo oczekiwana wyprawka doszła do skutku?

To tylko taki mały hm przedsmak tej oczekiwanej

[PABLO]

post usunięty

[Marta]

Mnie tez powalila ta srednia, bo ja po miescie wyciagam jakies 17
Szacun Hindiana.

[EASYRIDER77]

Hindiany Dawes sam jedzie, albo jakieś cudo w środku schowane co wspomaga.
hm,  myślę, że Hindiana po zmianie  roweru zwyczajnie z radości fruwa