Autor Wątek: kobieca średnia  (Przeczytany 12207 razy)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3721
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: kobieca średnia
« 24 Mar 2015, 14:10 »
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 4 Lut 2017, 14:44 PABLO »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: kobieca średnia
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: kobieca średnia
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3721
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: kobieca średnia
« 24 Mar 2015, 14:43 »
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 3 Lut 2017, 22:27 PABLO »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: kobieca średnia
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: kobieca średnia
« 24 Mar 2015, 15:16 »
Tylko power meter + wykres tętna powie ci prawdę o wysiłku :) Na tej bazie można próbować kalkulować kalorie.

Tylko po co to komu? Kalorie wyjdą po jakimś czasie na wadze w łazience  :P

Offline Kobieta mareda

  • Wiadomości: 184
  • Miasto:
  • Na forum od: 06.09.2013
    • blog nie do końca rowerowy
Odp: kobieca średnia
« 24 Mar 2015, 15:35 »
Ale ja 18-20 to nie dam rady... pewnie średnia z 16 by była. Plus podjazdy 5 km/h.
U mnie też to jakoś tak wychodzi jak nie muszę pchać, inaczej  "podjazdy "   :icon_redface: :icon_redface: :icon_redface:

Offline Kobieta mareda

  • Wiadomości: 184
  • Miasto:
  • Na forum od: 06.09.2013
    • blog nie do końca rowerowy
Odp: kobieca średnia
« 24 Mar 2015, 15:52 »

A średnia prędkość to jest największy fetysz statystyki rowerowej, nie zwracają na nią uwagi tylko cieniasy jeżdżące poniżej 20km/h oraz ci naprawdę mocni (bo tych interesuje tylko moc).

I ja cieniaska  :cry: , wczoraj dałam z siebie ile mogłam i po przejechaniu ok 21 km moim teraźniejszym maksymalnym tempem po terenie z delikatnym wzniosem i spadkiem osiągnęłam średnią ruchu 19km/h, a średnią z krótkim odpoczynkiem 17km/h. I dzisiaj bolą mnie uda  :o :o

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: kobieca średnia
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: kobieca średnia
« 24 Mar 2015, 16:23 »
Bardzo dobrze mareda, trenuj dalej, uda przestaną boleć. :D
Kiedyś:)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: kobieca średnia
« 24 Mar 2015, 16:28 »
Cytuj
Na wadze to nic nie wyjdzie, bo przecież w czasie wysiłku musisz jeść 

I przed, i w trakcie, i po! Mi zdecydowanie wychodzi jak zapomnę się z proporcjami kalorii wychodzących i wchodzących. No ale to tak na przestrzeni tygodni - kilo w tą, dwa w tamtą.
Cytuj
Sam wykres tętna czy mocy też Ci za wiele nie powie w kwestii porównania różnego typu wysiłku, bo jak w ten sposób porównać 50km ze średnią 40km/h (gdzie oba te parametry będą bardzo duże) z wielogodzinną trasą spokojniutkim tempem (gdzie średnia moc i tętno będą niskie, ale czas jazdy swoje będzie robił)?

Tu się zgodzę.

Cytuj
Natomiast dobrze zmierzone zużycie kalorii pozwoli w jakiś sensowny sposób porównać takie zupełnie innego typu wysiłki, pokaże ile organizm zużył na to energii.

A tu się nie zgodzę. Po 200km wolnym tempem (21-23kmh), gdzie spalam >4000kcal mam więcej energii do życia niż po godzinie przełajowej masakry (max. ~1500kcal, tętno w okolicach 95-97% max przez cały czas). Inna sprawa że po wyścigu szybciej się regeneruję energetycznie - no ale to już właśnie kwestia uzupełnienia kalorii w mięśniach: łatwiej uzupełnić 1500kcal niż cały zapas glikogenu (3000kcal).

Cytuj
Jak wspominałem to nie jest do końca obiektywne porównanie (bo skrajny wysiłek odkłada się na organizmie dużo mocniej), ale na pewno o niebo lepsze niż porównywanie samego czasu wysiłku.

A to jasne.

Offline Kobieta mareda

  • Wiadomości: 184
  • Miasto:
  • Na forum od: 06.09.2013
    • blog nie do końca rowerowy
Odp: kobieca średnia
« 24 Mar 2015, 16:30 »




I ja cieniaska  :cry: , wczoraj dałam z siebie ile mogłam i po przejechaniu ok 21 km moim teraźniejszym maksymalnym tempem po terenie z delikatnym wzniosem i spadkiem osiągnęłam średnią ruchu 19km/h, a średnią z krótkim odpoczynkiem 17km/h. I dzisiaj bolą mnie uda  :o :o

To jest kwestia tego ile jeździsz. Dla osoby jeżdżącej sporo (czyli z 7-8tys km na rok) uzyskiwanie średniej koło 20km/h na prostej nie będzie specjalnym problemem, organizm sie adaptuje do wysiłku.

Wilku, mam taką nadzieję, pamiętam jak na 8 km wycieczkę  :D , brałam litr wody i robiłam ze trzy cztery dłuższe postoje. Teraz jest wyraźnie lepiej.

Dziewczyny, mam pytanie, chciałabym by mi uda zeszczuplały, jak to jest z tym rowerem? Zeszczupleją, czy wręcz przeciwnie? Jeździcie więcej, dłużej i szybciej niż ja. Jak to będzie, mogę marzyć i czekać? Czy lepiej nie oczekiwać i zapomnieć o szczupłych udach?

Bardzo dobrze mareda, trenuj dalej, uda przestaną boleć.
Kiedyś:)

:-) :-)
« Ostatnia zmiana: 24 Mar 2015, 16:38 mareda »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: kobieca średnia
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: kobieca średnia
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: kobieca średnia
« 24 Mar 2015, 16:55 »
Cytuj
Ale liczenie tego przez odejmowanie dokładnych wartości kalorii wszystkiego co się zjadło - to już syzyfowa robota, tak więc waga to średni sposób pomiaru kalorii

Nie, no, nie mówimy o chodzeniu do restauracji z wagą i tabelkami, tylko zgrubszej kontroli kalorii. Ogólnie staram się pilnować żeby nie zjeść więcej niż 3000kcal dziennie - wiem ile ma banan, jabłko, średnia kanapka mojego autorstwa, ale np. obiad już nie.

Jak przestaję to kontrolować i jem na apetyt, waga idzie do góry. Lubię jeść  :P

(niektórzy nazywają to tendencjami do tycia, ja to nazwę miłością do życia :D )

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum