Fuji Sundance

[Alek]

wikrap1 dobrze gada

[m.arek]

No nie wiem, worek jest zachwycony każdym swoim pomysłem, bez krytycznej oceny.

[yoshko]

Od krytycznej oceny to my jesteśmy.

[wikrap1]

Gdyby krytycznie podchodził, to by od razu się poddał, a tak ma czas na badanie nowego pojazdu i wyciąganie wniosków.

[worek_foliowy]

Jestem dosyć blisko tego co chciałbym złożyć, przy tych wydatkach efekt jest zadowalający. Nie miałem na tyle funduszy żeby składać dokładnie to co chcę, albo kupować Fargo za >7000 zł. Wolę jeździć na niedoskonałym rowerze (mając szosówkę trudno pchać się w teren, więc zysk ogromny!), zbadać czego dokładnie jeszcze potrzebuję i za jakiś czas zdobyć coś lepszego.

[Waxmund]

W temacie kierownicy Pokraka:

Najwygodniejsza kierownica na jakiej jeździłem (i do tego bardzo lekka) za grosze:
http://allegro.pl/kierownica-szosowa-baranek-elite-bar-bbb-31-8-i5458276033.html

[worek_foliowy]

Do ideału brakuje jej tylko lekkiego rozgięcia dolnego chwytu.

Skoro już jesteśmy w temacie, bardzo poważnie rozważam tymczasową (?) przeróbkę Fuji - potem może kupię Fargo Prawdopodobnie przez jakiś czas ten rower będzie musiał mi służyć jako jedyny, więc chciałbym założyć normalnego baranka - w terenie sprawdza się świetnie, jednak średnio mi się widzi na długie trasy.

I tu pytanie: ma ktoś na zbyciu coś szerokiego (42-46 cm c-c) o możliwe klasycznym gięciu i średnicy 25,4 mm?

[cinek]

42-46

Worek, ale weź się zdecyduj na rozmiar, przecież tak jak napisałeś to jest albo dla wąskobarkowca albo dla Wąskiego
Miałem taką kierownicę w siurlaku (LHT). W połączeniu ze sztywnym widelcem, było kultowo ale po zjechaniu z asfaltu "średniotaksobie". Amortyzator+prosta kierownica pozwala na znacznie pewniejszą jazdę poza asfaltem, choćby nawet po korzeniach w lesie.
Aczkolwiek walcz, mądrość przychodzi z wiekiem (najczęściej jest to wieko od trumny)

[worek_foliowy]

Chciałbym 42 góra i 44 dół. Myślę, że 46 byłoby ok do roweru, który czasem wjeżdża w teren, a 42 to szara rzeczywistość dla mocowania 25,4 Szerokość to też trochę kwestia mody, dawniej jeździło się na 36-38 i ludzie żyli.

Rowery zmienia w tym momencie zastosowanie z terenowego na głównie szosowe, więc i kierownicą musi być inna. Po powrocie (?)/w momencie gdy będę miał dostęp do szosówki, wrócę do przedniej konfiguracji, albo kupię rower do jazdy w terenie.

[cinek]

Ja miałem zamontowaną taniutką kierownicę zoom 46cm, pełne głębokie gięcie. Leży jeszcze w piwnicy, ale nie jest na sprzedaż.

[Iwo]

kupię rower do jazdy w terenie

Naprawdę, kupisz? Nie będziesz składał z odpadków? Nie wierzę

[worek_foliowy]

Zobaczymy, może kupię tylko frameset i będę uzupełniał. Szkoda żeby kupione z myślą o nowym rowerze RL520 leżały cały czas w pudle

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[worek_foliowy]

No to jak to jest Worek? W tym temacie nam zachwalasz jak to dobry jest ten rower do jazdy w terenie, jak to ma geometrię właśnie identyczną jak Fargo - a jednak chciałbyś Fargo kupować? Tak więc nie dziw się, że ludzie w wygodę jazdy na tym Twoim Pokraku nie bardzo wierzą - skoro Ty sam nie wierzysz 

Oczekuję przypływu funduszy. Poza tym człowiek potrzebuje jakichś zmian w życiu, nie? Teraz nie jestem w stanie wyłożyć $2400 na wersję z amortyzatorem, nawet najuboższa jest w tym momencie poza moim zasięgiem. Dzięki eksperymentom udało mi się też stwierdzić, że taki typ roweru jest dla mnie odpowiedni i wiem co można jeszcze udoskonalić. Zdaje się, że właśnie kierownica mogłaby mieć wygodniejsze gięcie - Salsa Woodchipper ma dłuższy drop, dzięki czemu na asfalcie można zmieniać pozycję dłoni (w terenie jest mi wygodnie, bo nadgarstek pracuje, ale na asfalcie odczuwam z tego powodu lekki dyskomfort). Midge jest chyba trochę wygodniejsza w terenie i umożliwia szybszy dostęp do bar-endów. Boli też brak tarczówek, przy suchej pogodzie cantilevery są ok, ale w deszczu i błocie nie działają jak trzeba.

Stwierdziłem też, że jak wspaniałe Fargo by nie było, to nie jest to raczej rower odpowiedni do mających kilka tysięcy km długości wypraw po asfalcie - po prostu pozycja jest zbyt wyprostowana (można oczywiście zmieniać kierownicę na czas wyprawy). Do bikepackingu, czy wypadów do lasu jest to już bardzo fajny sprzęt. Jako trekking nic specjalnego nie wnosi, a trudniej przy nim spać - sam frameset kosztuje $1000 

A swoją drogą ciekawe jak się sprawuje taki rower jak Fargo w terenie - czyli rower na baranku (ale giętym w nietypowy sposób, właśnie pod teren), rower od początku projektowany do jazdy w terenie. Sporo osób w Stanach na tym jeździ, ale w Europie to ciągle rzadko spotykana konfiguracja, zdaje się, że Dusza jeździł trochę na Fargo i jednak przesiadł się na rower z prostą kierownicą, bo ten baranek w trochę cięższym terenie nie bardzo się sprawdzał.

Dusza nie ma Fargo (chyba, że coś się zmieniło), składał Pugsleya z kierownicą Salsa Woodchipper. Rzeczywiście zmieniał kierownicę, ale nie na całkiem prostą, tylko na altbara. Poza nieco lepszą kontrolą zaletą była też lepsza ładowność roweru.

Żeby załapać o co chodzi z dirt dropem wystarczy porównać działanie baranka przy różnych kątach chwytu. Trzymając dłonie na części równoległej względem ziemi rower jest mało zwrotny. Jeśli kierownicę przekręcić, tak aby ta część była ustawiona pod skosem, rower dużo łatwiej skręca. Powoduje to, że rower lepiej się prowadzi, ale mniejsza część ciężaru ciała spoczywa na kierownicy. Dodatkowo pozycja jest wyższa - znowu odciążenie i ułatwienie skrętu. Istotne jest też rozgięcie, ale to bardziej oczywista sprawa.

Wydaje mi się, że to raczej jest rozwiązanie na bardziej wymagające szutrówki, jakich w USA jest bardzo dużo, natomiast w Polsce już sporo mniej.

Pewnie coś w tym jest. Nie ma się co oszukiwać, trochę sterowność musi być upośledzona i nie jest to typowy sportowy MTB. Zwrotność ogranicza też dosyć długi tył. O zastosowaniach mówi sporo to, że jest tylko jedna wersja z amortyzatorem. Nie planuję mieszkać w Polsce, więc jakby mniej to mnie dotyczy

[blondas]

Dusza nie ma Fargo (chyba, że coś się zmieniło), składał Pugsleya z kierownicą Salsa Woodchipper. Rzeczywiście zmieniał kierownicę, ale nie na całkiem prostą, tylko na altbara. Poza nieco lepszą kontrolą zaletą była też lepsza ładowność roweru.

Ależ ma Fargo. Teraz wprawdzie w częściach, ale jest.