Autor Wątek: Polska - Chiny, a może dalej.  (Przeczytany 6754 razy)

Offline Mężczyzna krajewski

  • Wiadomości: 800
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2011
Odp: Polska - Chiny, a może dalej.
« 13 Maj 2015, 00:04 »
tak samo

Offline Mężczyzna krajewski

  • Wiadomości: 800
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2011
Odp: Polska - Chiny, a może dalej.
« 7 Cze 2015, 12:56 »
Cześć, mam do Was pytanie.
Co myślicie o moich zdjęciach?. O tekst nie pytam, bo raczej kiepski.
Jak będziecie wyrabiać wizę do Iranu w Tibilisi, to zabierzcie kopię ubezpieczenia bo tam jest taki upierdliwy Pan, który o to pyta.

Offline Mężczyzna grzes101974

  • Wiadomości: 202
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.11.2012
Odp: Polska - Chiny, a może dalej.
« 7 Cze 2015, 17:41 »
Szanowni administratorzy czy mozecie tego Pana " Elwood" - zwyczajnie zabanować ?

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Polska - Chiny, a może dalej.
« 7 Cze 2015, 18:25 »
A dlaczego? Elwood nie miał nic złego na mysli, ani nikogo nie obraził tylko wyraził swoje zdanie w żołnierski sposób :D
Zwróć uwagę na treść i na to co chciał przekazać, a nie na ozdobniki.:)

Co myślicie o moich zdjęciach?

Jak dla mnie ładne, ale takich samych drzewek oliwnych za dużo;) i nie cisnęłabym tak w efekty a bardziej w treśc fot.
Ale ja się tam nie znam;) Pisze o tym co ja bym  chętniej zobaczyła (np podobaja mi się zdjecia z Wami i rowerami, chłopaki grajace w piłkę, wszystkie które oddają cos z tej podróży, a mniej te które maja być takie ładne:))
« Ostatnia zmiana: 7 Cze 2015, 18:32 martwawiewiórka »
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Polska - Chiny, a może dalej.
« 7 Cze 2015, 18:28 »
nie :)

Seweryn, zdjęcia są fajne, relacjonuj dalej i nie przestawaj. Miło się czyta.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Polska - Chiny, a może dalej.
« 8 Cze 2015, 16:26 »
Szanowni administratorzy czy mozecie tego Pana " Elwood" - zwyczajnie zabanować ?
Zrobiłam edycję wulgaryzmu, który posłużył Elwoodowi jako wzmacniacz przekazu, ale rzeczywiście może przez niektórych zostać uznany za zbyt dosadny.
Podobnie jak Martwa uważam, że wszystko tu jest w porządku (ale proszę, Grzes, nie odbieraj tego jako wypowiedż w imieniu wszystkich adminów i moderatorów). Elwood po prostu chciał powiedzieć Krajewskiemu, żeby nie martwił się tym, co ludzie powiedzą o jego zdjęciach, skoro robi tak fantastyczną rzecz jak daleka podróż solo na rowerze. Jakość fotografii, a jeszce bardziej opinia ludzka nie mają tu absolutnie żadnego znaczenia. A Elwood wie co mówi, bo też swoje przeszlajał w życiu :D

Krajewski, choćbyś robił zdjęcia komórką i nie miał za grosz talentu literackiego to jeśli kiedykolwiek będziesz chciał podzielić się z innymi wspomnieniami, twoja wyprawa obroni się sama. Powodzenia na trasie i oby jak najmniej dopadało cię trudności formalno-biurowych. Leć z wiatrem!
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna krajewski

  • Wiadomości: 800
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2011
Odp: Polska - Chiny, a może dalej.
« 14 Lip 2015, 19:30 »
Gdyby ktoś wybierał się w te strony to przygotowałem poradnik na temat wizowania: http://rowerowe-podroze.blogspot.com/2015/07/trzy-wizy-w-dwa-dni-instrukcja-krok-po.html
pozdrawiam z Mashadu

Offline Mężczyzna krajewski

  • Wiadomości: 800
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2011
Odp: Polska - Chiny, a może dalej.
« 22 Wrz 2015, 22:49 »
Po sześciu miesiącach i dojechaniu do Biszkeku, wróciłem do Polski aby dokończyć studia. Decyzja była w dwojaki sposób trudna. Po pierwsze nie chciałem zmarnować trzech lat jakie poświęciłem studiując logistykę i transport wraz z opłatami semestralnymi. Z drugiej strony w drodze było świetnie, poznałem mnóstwo osób, sporo zobaczyłem jednak doszedłem do wniosku, że podróż, a dokładnie kraje które miałem jeszcze na rozkładówce mogą poczekać, studia natomiast nie, więc jestem chociaż, decyzja do Osh była otwarta.....
Hindiana napisała, że moja wyprawa obroni się sama. Nie zgadzam się z tym bo ona nie musi się bronić ponieważ nie muszę nic nikomu udowadniać. Ta wyprawa (bo jej nie zakończyłem) jest dla mnie, dla sprawdzenia moich wartości oraz, że wystarczy chcieć. Lajków oraz poklasku nie potrzebuje dlatego bloga przestałem pisać, co sprawiło, że jeszcze lepiej się jechało.
pozdrawiam już z Targanic i gdyby ktoś był w okolicy to zapraszam do siebie.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Polska - Chiny, a może dalej.
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna krajewski

  • Wiadomości: 800
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2011
Odp: Polska - Chiny, a może dalej.
« 23 Wrz 2015, 19:07 »
Ta wyprawa (bo jej nie zakończyłem) jest dla mnie, dla sprawdzenia moich wartości oraz, że wystarczy chcieć. Lajków oraz poklasku nie potrzebuje dlatego bloga przestałem pisać, co sprawiło, że jeszcze lepiej się jechało.

Co myślicie o moich zdjęciach?. O tekst nie pytam, bo raczej kiepski.

Coś ciężko uwierzyć  ;)
zobacz datę i mój ostatni post na blogu. Tak swoją drogą, nigdy się nie spotkaliśmy więc mnie nie znasz  :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Polska - Chiny, a może dalej.
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna krajewski

  • Wiadomości: 800
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2011
Odp: Polska - Chiny, a może dalej.
« 25 Wrz 2015, 10:53 »
Nie znam Ciebie, ale ludzi się ocenia po tym co robią. I dlatego nie kupuję tego gadania, że Cię to wszystko co inni o tym myślą nic nie obchodzi. Bo takie osoby którym to wisi - nie prowadzą blogów, nie pytają czy się zdjęcia podobają i przede wszystkim nie czują potrzeby deklarowania na forum, że je to nic nie obchodzi  :lol:

A skoro to wszystko robiłeś - to znaczy, że jednak coś Cię tam obchodzi...
czy to kupujesz czy nie, mało mnie to interesuje  :)
Swoją drogą obchodziło.
P.S pewnie napiszesz, że coś mnie to interesuje bo odpisałem. Już tłumaczę, informacja odnośnie bloga jest dla osób, które czytały natomiast, zdaniem po wyżej chce zakończyć tą dyskusje, więc jeżeli chcesz o tym pogadać, bo tak Cię to gnębi, to zapraszam do siebie albo na wspólną jazdę  :)

Offline Mężczyzna łoli-eco

  • Wiadomości: 28
  • Miasto: górki małe
  • Na forum od: 03.04.2014
Odp: Polska - Chiny, a może dalej.
« 25 Wrz 2015, 11:42 »
oj krajewski krajewski  cos cie boli nie chcesz jednak  wyciagnac tego  na gore

Offline Hasan

  • Wiadomości: 62
  • Miasto: Mazury
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Polska - Chiny, a może dalej.
« 25 Wrz 2015, 13:04 »
Krajewski, też wyczuwam jakieś negatywne emocje. Może napisałbyś szczerze czemu zrezygnowałeś. Samotność, niedostateczne zainteresowanie innych czy może poczułeś, że tak długi wyjazd to nie jest to? Wybacz ale to ze wrociłes ze wzgledu na studia cięzko uwierzyć, pojechałes rzucajać studia czy biorąc urlop. Pytam bo kiedyś też planowałem podobną trasę zrobić i nie wiem czy dałbym rade jak podczas 2 miesiecznych podrózy miałem kryzysy. . Nie odbieraj tego jako ataku na swoją osobę, bo Twoja podróz to i tak sukces

Offline Mężczyzna krajewski

  • Wiadomości: 800
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2011
Odp: Polska - Chiny, a może dalej.
« 25 Wrz 2015, 14:15 »
Krajewski, też wyczuwam jakieś negatywne emocje. Może napisałbyś szczerze czemu zrezygnowałeś. Samotność, niedostateczne zainteresowanie innych czy może poczułeś, że tak długi wyjazd to nie jest to? Wybacz ale to ze wrociłes ze wzgledu na studia cięzko uwierzyć, pojechałes rzucajać studia czy biorąc urlop. Pytam bo kiedyś też planowałem podobną trasę zrobić i nie wiem czy dałbym rade jak podczas 2 miesiecznych podrózy miałem kryzysy. . Nie odbieraj tego jako ataku na swoją osobę, bo Twoja podróz to i tak sukces
Nie wytłumaczyłem dosyć szczegółowo i nie wiem dlaczego ludzie się dziwią, że wróciłem na studia, ehh niech będzie.  :)
Lecimy po kolei tak aby jakiś porządek był zachowany, zacznę o powrotu czyli od końca.

Powrót:
Będąc w Duszanbe miałem zamiar zabukować bilet do Hongkongu, dlaczego tam? ponieważ, było to związane z wizą chińską i jej komplikacjami w Biszkeku. Jednak w tym samym czasie postanowiłem napisać do prodziekana i dziekanatu odnośnie mojego statusu i przyszłości na uczelni. Musicie wiedzieć, że studiowałem 3 lata i wyłożyłem około 10 tys zł potem wziąłem dziekankę, która trwa już 2 lata. Odpowiedź mnie satysfakcjonowała, bo mogłem wybrać pomiędzy kolejnym urlopem, a skreśleniem. Już wtedy wiedziałem, że jak wezmę kolejny urlop to równie dobrze będzie to oznaczało, że mogą mnie skreślić, bo już bym nie wrócił. Jednak z decyzją chciałem poczekać do Osz, to nie jest takie proste rzucić coś, łatwiej jest rzucić albo zniszczyć niż odbudować dlatego chciałem się zastanowić ponieważ, przed wyjazdem nad tym nie myślałem bo nigdy nie wiemy co nam się przytrafi. Mówiąc krótko grałem na zwlokę :) Potem w Pamirze, podzieliłem się moją rozterką i wszyscy rowerzyści powiedzieli żebym wrócił, bo szkoda 3 lat i tej kasy.
Miałem podobne zdanie, gdyż nie chodzi o papier, ale kasę. Dla mnie 10 tys to nie jest mała kasa więc dlatego wróciłem. Został rok, to nie tak dużo, a podróż mogę kontynuować. Chiny i inne kraje będą jeszcze istniały, a moje 3 lata pójdą na marne - frajerstwo.
Czy tak nie uważasz?

Co do samej podróży. Miałem kryzys związany z kolegą, który mi towarzyszył był jak wrzut przy d* więc tak byłem zirytowany, ale On też wrócił tego samego dnia więc sam bym jechał także było by zdecydowanie lepiej :)
Nie miałem jakiegoś kryzysu wewnętrznego, nostalgii czy czegoś takiego natomiast, kolano trochę mi dokuczało i miałem pewne obawy, zwłaszcza jak wyjeżdżałem na  Kaldamę ;)
Coś do samotności, to właśnie jej mi brakowało. Wiąże się to z tym, że jednak preferuje samotne podróżowanie, które na tak długi wyjazd jest lepsze, moim zdaniem  :)

Ostatnia sprawa: blog, posty, zdjęcia czyli te wszystkie rzeczy, które chcemy pokazać, a przy okazji zastanawiamy się jak to inni odbiorą.

Zacznę od razu, nie było żadnych wiadomości od tzw. hejterów nawet nie było merytorycznej krytyki, wiem tylko, że moi znajomi dobrze to odbierali.
Decyzje o nie pisaniu podjąłem podczas jazdy do Duszanbe. cztery dni spędzone w Bahodir w Samarkandzie wśród podobnych ludzi sprawiły, że tak na prawdę liczy się droga i spotkania nie tylko z lokalnymi ludzi, ale również z innymi podróżnikami. Drażnił mnie fakt, że tracę dzień lub dwa na redagowanie wpisów zamiast spędzić ten czas z innymi osobami. Potem przeczytałem post Supergana, który jeszcze bardziej otworzył mi oczy na pewne sprawy.
Lubię czytać blogi, ale miałem wrażenie, że niektórzy piszą dla samego pisania i zacząłem się zastanawiać czy podróżując albo robiąc cokolwiek musimy pisać bloga lub pokazywać to światu?, odpowiedziałem sobie, że nie, że ja tego kompletnie nie potrzebuje i co więcej lepiej się z tym czułem.  Jedyne co, to napisałem na fb kilka informacji, ale głównie dlatego żeby mieć jeszcze kontakt z ludźmi z mojej okolicy.

Jeszcze na koniec. przed ostatnia noc w Biszkeku, kiedy siedzieliśmy w hostelu i Jerom po prostu stwierdził, że Tobie nie chce się wracać...i miał rację, bo ja ciągle myślami jestem w podróży. Kryzys wewnętrzny,  o którym wspominałeś dopadł mnie tutaj...

uff :) temat blogosfery jest długi i rozległy, ja to skróciłem. Mam nadzieje, że wszystko zrozumiałeś.
Pamiętaj każdy inaczej odbiera świat, który nas otacza, to że ja podjąłem decyzje powrotu tylko dlatego żeby wrócić na studia, cóż dla Ciebie ta decyzja może być prozaiczna.
Dwie rzeczy głównie nie dawały mi spokoju: studia i kolega.
Jeśli chodzi o kolegę, z którym jechałem od początku, to temat pozostawiam zamknięty i to jaka była relacja między nami, dotyczy tylko i wyłącznie nas, dlatego to pominąłem.

Dobra jeszcze zdjęcia bo o to głównie zapytałem, tak zależało mi na tym ponieważ kiedy przeglądam większość blogów to aż oczy bolą od patrzenia na fotografie, a ja mam zamiar zrobić sobie odbitki do albumu.
Ot tyle
« Ostatnia zmiana: 25 Wrz 2015, 14:22 krajewski »

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum