Wielkanocna wycieczka

[Iwo]

Już nie pierwszy raz, w niedzielę wielkanocną ruszam spod Krakowa - dokładniej ze Świątnik Górnych - w godzinach popołudniowych gdzieś w górki. W planie parę hopek, ognisko, spanie.

Myślę, żeby polecieć na Myślenice, Maków, Zawoję, przez Klekociny zjechać na Koszarawę i podjechać na Głuchaczki na nocleg. Jest wiata, więc nie trzeba namiotu.

W lany poniedziałek chcę się okąpać w zimnym jeziorze (Orawskim), opcjonalnie mały grill i z powrotem do Krakowa.

Taki plan, zapraszam.

[majusk]

Hej! Bardzo chętnie wybrałbym się z Tobą lecz nie ma mnie w święta w Krakowie. Gdybyś miał pomysł a brakowałoby Ci partnera to po świętach na jakiś wypad w góry możemy się umówić. Chyba kojarzę Cię z Koliby? Byłem na spotkaniach dwa lata temu kilka razy, ale raczej mnie nie pamiętasz.

[tereska]

Ja za to jestem w Krakowie i wstępnie chętnie się wybiorę

[Żubr]

Zazdroszczę Wam, ja będę musiał znając życie siedzieć z rodziną w niedzielę, nienawidzę Świąt...

[kaha]

To dopiero brzmi zachęcająco. Jak nie będzie planów na Wielkanocną Wycieczkę na dolnymśląsku, to chętnie dołączę

[Iwo]

Chyba kojarzę Cię z Koliby?

Możliwe


Wstępnie chętnych chętnie zapraszam

[marg]

O, właśnie myślałam co robić w drugi dzień świąt. Pierwszy dzień grzecznie spędzam z rodzinką . Chociaż może jakimś późnym wieczorem w niedzielę udałoby się dotrzeć na Głuchaczki. A jak nie, to rano w poniedziałek. Mam też wolny wtorek, więc mogę jeszcze gdzieś zahaczyć.

[marg]

Głuchaczki i okolice to raczej będą na narty, a nie rower... http://www.yr.no/place/Poland/Silesia/G%C5%82uchaczki/long.html

[kaha]

Jak patrzę za okno, to chyba nici z wielkanocnej wycieczki rowerowej. Miało być słońce i bikini a chyba powinam wyciągnąć z szafy opony z kolcami...

[Iwo]

No, trochę jaja z tą pogodą, białe święta będą, przynajmniej w górach

To ktoś jedzie? Ze względu na zaśnieżenie lepiej zmienić trasę, pojechać przez Myślenice, Jordanów i Spytkowice i spać w wiacie w Podwilku.

[kaha]

Iwo, ja to chyba jednak w dniu jutrzejszym na biegówki się wybiorę a nie na rower. A jak z niedzielą to jeszcze na pogodę popatrzę.

[marg]

Ja, trochę podobnie jak Kaha - jutro skitury na Pilsko...
No i nie wiem co dalej z poniedziałkiem... Może jutro coś się wyklaruje
Wtorek raczej rowerowo, ale zobaczymy co z pogodą

[tereska]

Przy obecnych prognozach też raczej odpadam - no chyba że jutro z rana nastąpi nagła poprawa pogody

[marg]

A tak dzisiaj było na stokach Pilska - rzut beretem od Głuchaczek... 
Asfalty po południu zrobiły się czarne, ale w terenie to kiepsko - bo nawet jak nie ma śniegu to bardzo mokro się zapowiada.
W niższych położeniach - poniżej Korbielowa przeważa zieleń nad bielą, więc w zasadzie można jeździć na rowerze. Tyle, ze prognozy bardzo niekonkretne - wszystko zmienia się bardzo dynamicznie.

[średni]

dziołcha, ale to skiturowo było,a nie rowerowo?