Cześć wszystkim
Wpadłem tu przypadkiem w styczniu, a zostałem na dłużej. Do tej pory raczej nie wypowiadałem się a czytałem relacje, ale dziś zdarzyło mi się trochę rozgadać więc pora się przywitać
Po trzech latach "separacji" ze swoim "góralem" i krótkich przygodach z autostopem i "konwencjonalnymi" podróżami stwierdziłem, że jednak rower "to jest to" i w tym roku zamierzam wrócić do wypraw rowerowych. Jeżdżę bardzo różnie - czasem jest to 15 km z koleżanką a czasem 130 km po górach, aby zdążyć na uciekający pociąg. W tym roku chciałbym w końcu przekroczyć 200 i 250 km w ciągu doby, a później pojechać gdzieś nad Morze Śródziemne w wakacje
Obecnie jeżdżę sam, ale mam nadzieję, że ten stan rzeczy długo nie potrwa. W końcu grupa krakowska jest stosunkowo aktywna.
A przy okazji poznałem gminobranie... i chyba złapałem bakcyla.
Pozdrawiam i do zobaczenia w trasie!
Kuba