oczywiście byłeś tam dzierżąc w dłoni mapę z epoki Cesarza Augusta.
Podejście z Teth na przełęcz jest stosunkowo łatwe i bez problemów dałoby się wepchać tam rowery. W odwrotną stronę nie polecam tego nikomu. [...]Zing - czy na pewno tam byłeś
Z Theth zjdziemy do Szkodry, a potem na Kukes i w gory do Kosowa
Rowerzyści za przewóz rowerów płacą chyba 5-10€, ale tutaj płynie się dla widoków. A są one rewelacyjne. Prom(y) rozkładowo pływają raz dziennie, ale patrząc na wybitnie turystyczny charakter trasy założę się, że zdarza się to częściej
Mapa sugeruje, że jednak chcesz robić Valbone, sławetną przełęcz, a potem jeszcze jedną, w stronę granicy z Czarnogórą. Że tak nieśmiało zapytam: jedziesz z sakwami czy na lekko? A zresztą nie ma to znaczenia, i tak musisz zweryfikować swoje plany. Masz 10 dni na jazdę i 1000 km trasy. Chcesz robić z rowerem na plecach 100 km dziennie po wysokogórskich szlakach pieszych?