Balkalpin 2009

[aard]

Mało, że rusza. Michał Wolff już wyruszył!
Dziś wyjechał z Warszawy z zamiarem dotarcia do Błaszek. Mam nadzieję, że pogoda go nie zatrzymała, wiem, że przejechał przez Łódź. W niedzielne popołudnie spotykamy się w Monachium (dokąd ja ze względu na niedobory czasowe docieram pociągiem) i stamtąd jedziemy już razem.

Trasa wymyślona przez Michała koncentruje się na atrakcjach zdecydowanie górsko-szosowych. Wiedzie przez Niemcy (w tym dość przerażający Nebelhorn), Austrię (w tym najwyższa szosa Alp - Oetztal Arena), Włochy, a w nich Dolomity z Malga Palazzo, Monte Zoncolan i podjazdem pod Tre Cime di Lavaredo na czele, by potem poprowadzić nas przez Słowenię, Chorwację, Bośnię i Hercegowinę, ponownie Chorwację, ponownie Bośnię i znów Chorwację (krótko mówiąc, za drugim razem trzeba przeciąć ten cieniuteńki pasek Bośni, który dochodzi do wybrzeża Adriatyku) i wreszcie Czarnogórę, Kosowo, Albanię i Macedonię. Tutaj prawdopodobnie się rozdzielimy i Michał pojedzie zwiedzać albańskie bezdroża, a ja spróbuję przez Bułgarię, Rumunię (Szosa Transfogaraska), Węgry i Słowację wrócić do Polski. Ze względu na ograniczenia czasowe prawdopodobnie z Węgier wrócę już pociągiem. Mój powrót planowany jest na 26 lipca, Michał chce być z powrotem 31 (pociągiem z Baru w Czarnogórze).

Trzymajcie kciuki za pogodę

[Robert]

A jednak jest zdrowy!
Gnaaaaaaaj Wilkuuuuuuuuuuu!

[Waxmund]

pisałem już nie raz, ale co tam, napiszę znowu...
powodzenia! oby 'suchy miki' nie miał powodów do zmiany nicka  

[Natalia]

Również trzymam kciuki
Miki kiedy planujesz wjechać do Bułgarii?

[usulovski]

Ambitna trasa, no ale zapewne nie jedziecie dla przyjemności

Przychylnych wiatrów

[aard]

Natalia, wygląda na to, że dopiero ok. 20 lipca :oops:
Cóś mi się nie zgadza w obliczeniach, będę to musiał na spokojnie prześledzić jutro, bo dziś już mi łeb pęka od tych nazw (jestem dość kiepsko przygotowany z tej trasy, bo jej nie tworzyłem i właśnie się jej "uczę" )

A jak mi zabraknie czasu, to kit - najwyżej nie zjawię się na czas w pracy!

[Daniel]

I pojedziesz od razu dalej. W świat

[Waxmund]

ta, od razu dalej, do pośredniaka.....  

[Natalia]

Hmm... 20 lipca... To się chyba nawet nie najgorzej składa
My wyjeżdżamy z Zakopanego 13 lub 15 lipca i będziemy się kierować w sumie w twoją stronę tzn. Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria.
Fajnie byłoby się spotkać na trasie, ale na dobrą sprawę nie mam pojęcia jak by to zrobić żeby się zgrać Mamy wyznaczoną trasę ale została ona nakreślona bardzo swobodnie i zapewne jeszcze wiele się w niej zmieni podczas podróży.

[Remigiusz]

Te wykresy robią wrażenie, od razu wiadomo. kto układał trasę   Trzymam za Was kciuki Panowie. Będziecie w swym żywiole i to się liczy. Rzeczywiście dobra pogoda by się przydała, ale i termin ku temu odpowiedni.
Miki. czy Sveti Jure w Chorwacji też zdobywacie? A co z Cervenym Jezerem, udało się dokoptować to do planu?

[transatlantyk]

Trzymam kciuki chłopaki za pogodę i pozytywne nastawienie. Pokażcie tym górom co potraficie i nie przynieście nam wstydu

[JD]

Powodzenia
słoneczka, a nie upału, czasem małe mżawki, wiaterku w plecy.
duzo frajdy i wspomnień.
I jeszcze jedno pytanko, jak dojeżdzasz do Monachium tzn ile przesiadek, jak długo będziesz jechał, i jaki jest koszt podróży?

Jarek

[skolioza]

Ambitna trasa, no ale zapewne nie jedziecie dla przyjemności

Ta trasa to właśnie kwintesencja przyjemności  
Aby łydki podawały, trzymam kciuki!

[anja]

aard, Natalio... kiedy macie zamiar przejeżdżać przez trase Transfogarską (chyba jedyny wspólny kawałek z nami:D) ? ;>
My co prawda pojedziemy w drugą stronę...- ok. 5/6/7 sierpnia

[usulovski]

Ambitna trasa, no ale zapewne nie jedziecie dla przyjemności

Ta trasa to właśnie kwintesencja przyjemności  
Aby łydki podawały, trzymam kciuki!

Oj, nie czytasz uważnie forum, nie czytasz