Wymyśliłem sobie, że będziemy jeździć z synem na 1-dniowe ( przynajmniej na razie ) wycieczki rowerowe. Jednak nie w koło "komina" lecz troszkę dalej, tak żeby trzeba dojechać pociągiem lub autobusem. Przeglądnąłem forum i zachęcony relacjami Waxmunda oraz Eli i Bixa z malowanej wsi Zalipie postanowiliśmy zobaczyć na własne oczy tak bliski inny świat.
Zacznę jednak od tego, że dzień wcześniej byłem z żoną (
moją ) na koncercie Lao Che. 2,5 godziny rozgrzewki w postaci skakania i zawodzenia wieczorem poskutkowało tym, że rano wstałem bardzo późno i w pośpiechu zapomniałem paru drobiazgów
(baterie, ładowarka do telefonu, mapa i jeszcze kilka mniej ważnych ).
Pomimo tego małego zamieszania na początku wyruszamy w dobrych humorach. Zwłaszcza syn bo dla niego to była niespodzianka
.Po przyjeździe do Tarnowa dosyć sprawnie wydostajemy się z miasta i pod dość mocny wiatr jedziemy zobaczyć Sanktuarium w Odproszowie ( dzięki tudorka ). Oglądamy również "cudowne źródełko" i tam mylimy drogę. "Dzięki
podpowiedziom napotkanych osób jedziemy pod jeszcze większy wiatr w innym kierunku ok. 15 km, ale okoliczności przyrody są tak fantastycznie zjawiskowe, że nie przeszkadza nam to wcale. Zmieniamy więc zamysł i z trasy Tarnów-Zalipie-Opatowiec-Tarnów wypada Opatowiec tj. ujście Dunajca do Wisły. Docieramy przez Olesno do Zalipia. Po zachłyśnięciu się tak cudownym i oryginalnym miejscem ( m.in. zwiedzamy muzeum ) wracamy do Tarnowa. Zjadamy pizzę i po chwili siedzimy już w pociągu do Rzeszowa.
W wyniku tych małych perypetii z pomyłką trasy okazuje się, że robimy pierwszy raz 100 km. Bolą nas różne części ciała od kolan w górę
, ale jesteśmy szczęśliwi i już myślimy o szynobusie do Horyńca Zdroju lub pociągu do Przemyśla żeby zobaczyć forty.
Kilka zdjęć z opisami :
https://plus.google.com/u/0/photos/110387840312069677615/albums/6137131575586399265 Zarys trasy :
https://www.google.com/maps/d/edit?hl=pl&authuser=0&mid=z4Ji_EveXzI8.kseYvkyspkuwpozdrawiam R_och
p.s. ponieważ jest to mój pierwszy opis wszystkie komentarze ( również złośliwe
) mile widziane