Dziękuję za jeszcze więcej dobrych słów. Zapewne gdyby nie forum to nie miałabym takiej motywacji, żeby jeździć i ciągnąć z sobą Marysię - jesteście tacy inspirujący!
Magda, całkowicie się zgadzam i pisząc ten post cały czas miałam w głowie słowo 'zdrowy' a potem mi wyskoczyło. Marysia z powodu astmy miała wiele lat potworne problemy z amtywnościami fizycznymi. Wszystko poza pływaniem wywoływało u niej płytki oddech, dusiła się i wymiotowała. W takiej sytuacji jest się po prostu bezradnym. Na szczęście jednak poprawa jest olbrzymia, w dodatku samoistna. Jakby wyrastała z choroby. Leki odstawione, oby na zawsze.