Czy to po prostu było czcze gadanie, bez możliwości pokrycia w rzeczywistości?
To jest Rosja.
No chyba jednak nie do końca
Co nie zmienia faktu, że jeżeli groźba jest realna (wątpię), a nie została przez chłopaków jedynie wymyślona/wyolbrzymiona, to wypada współczuć głupoty.
Wyprawa oczywiście bardzo ciekawa, tylko (jeżeli prawdziwa jest opcja pierwsza) pytanie czy warta ewentualnej kuli w plecy. Myślę że wykrycie paru chłopa jeżdżących po Prypeci można uznać przynajmniej za prawdopodobne.