Cytat: "mk"nie masz obowiązku jeździć ściezka po drugiej stronie drogi.To niestety tylko tak Ci się wydaje. Niedawno była na preclu omawiana właśnie taka sprawa sądowa i rowerzysta z Białegostoku został przez sąd ukarany za jazdę ulicą, gdzie po drugiej stronie była ścieżka
nie masz obowiązku jeździć ściezka po drugiej stronie drogi.
5. Znaki po stronie jazdy rowerzystyJedziemy rowerem ulicą Nowaczyńskiego, jezdnią (nie ma drogi rowerowej), dojeżdżamy do skrzyżowania z Monte Cassino i Zielińskiego. Wzdłuż ulicy Kapelanka biegnie droga rowerowa, ale żeby się na nią dostać, musielibyśmy przejechać skrzyżowanie w lewo. Czy mamy obowiązek tak zrobić - w końcu art. 33 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym każe rowerzyście korzystać z drogi rowerowej?Odpowiedź brzmi: nie. Możemy jechać ulicą Kapelanka na wprost po jezdni. Tak będzie znacznie bezpieczniej, niż gdybyśmy próbowali skręcić w lewo.Uwaga: Kierującego - w tym także rowerzystę - obowiązują wyłącznie znaki drogowe umieszczone po prawej stronie jezdni lub nad pasem ruchu. Znaki umieszczone po lewej stronie jezdni są tylko powtórzeniem tych po prawej albo mają specjalne znaczenie, zdefiniowane w przepisach (np. zakaz zatrzymania, zakaz postoju). Rowerzysta nie ma obowiązku wiedzieć, że 30 m obok niego ktoś postawił znak drogi rowerowej. Jeśli na jezdni nie ma zakazu ruchu rowerów albo jeśli znak drogi rowerowej nie pojawia się bezpośrednio po prawej stronie, to można jechać jezdnią.
Miki, jak się zakończyła ta sprawa dla tego &%$#@^*%# :x :
skoro "tamten" Miki jest maratończykiem, to mógłby się dać we znaki aardowi
(trzeba używać póki nie ma Admina Juniora, po powrocie i tak tego pewnie nie przeczyta )
No to mam do was takie pytanie. Dzisiaj wracając z pracy jadę sobie spokojnie ścieżką rowerową, która się znajduje po lewej stronie jezdni. I jadę i jadę i nagle na przecięciu z małym skrzyżowaniem bez świateł wyskoczył mi koleś samochodem on po hamulcach ja po hamulcach (zdziwiłem się, że mogą one tak szybko zatrzymać rower ) i on na mnie z mordą, że co ja w ogóle robię. To ja na niego, że co on sobie myśli, że to jest ścieżka rowerowa i on ma obowiązek przepuścić rowerzystów. I mówi że powinienem jechać z drugiej strony ulicy bo tam też jest ścieżka rowerowa. I pytanie czy mam obowiązek jechać prawą stroną ulicy jeśli te ścieżki są przy chodniku oddzielone pasem zieleni i drzew od jezdni?
Ale jeżeli dopiero się do przejazdu zbliżasz i zbliża się także samochód, to wbrew logice masz obowiązek mu ustąpić. Na szczęście ten przepis ma być wkrótce zmieniony.
Art. 27.1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe.
Za kodeksem:CytujArt. 27.1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe.
znajdującemu się na przejeździe
I tu tkwi całe niebezpieczeństwo używania ścieżek...
Ale jest jeden kruczek Cytujznajdującemu się na przejeździe. Jeśli nie jesteśmy już na przejeździe, a przed nim to tego bezwzględnego pierwszeństwa nie mamy. I tu tkwi całe niebezpieczeństwo używania ścieżek...