Autor Wątek: Chyba przesadziłem...  (Przeczytany 8557 razy)

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Chyba przesadziłem...
« 3 Lip 2009, 14:01 »
Tak, wielkie brawa. Wyczyn jest imponujący.

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Chyba przesadziłem...
« 3 Lip 2009, 14:27 »
No i wróciłem. Dziś około 4:00 byłem już w domu. Pospałem do 13:00 i mogę napisać. Takiej wycieczki to ja jeszcze nie miałem. Dzięki Remigiusz za propozycję noclegu- w pewnym momencie jak słyszałem, że nadchodzi burza miałem do Ciebie uciekać ale na szczęście w Jastrzębiej nic nie padało. Jak się zbiorę to napiszę krótką relację na blogu. Waxmund się pytał o kolana. Było ok już następnego dnia i mogłem przekręcić powoli prawie 30km. Ale w czasie głównej trasy tak mnie bolały, nie mogłem w ogóle przycisnąć, mam nadzieję że to się nie powtórzy...Oczywiście kilometrów zrobionych pociągiem nie liczę :P żeby nie było wątpiwości.

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Chyba przesadziłem...
« 3 Lip 2009, 14:51 »
no to ileś nastukał cięgiem co? chwal się

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Chyba przesadziłem...
« 3 Lip 2009, 17:17 »
Łuków- Malbork 436km i po przecinku jakiś kawałek...

Offline JD

  • Wiadomości: 98
  • Miasto: Ząbki
  • Na forum od: 03.04.2009
Chyba przesadziłem...
« 3 Lip 2009, 18:53 »
Cytat: "rafalb"
Łuków- Malbork 436km i po przecinku jakiś kawałek...

to i bez tego kawałka po przecinku robi wrażenie  :wink:

gratulacje

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Chyba przesadziłem...
« 3 Lip 2009, 18:58 »
Obojętne, czy liczyć 436 czy 471 - kawał świata przejechałeś i gratuluję. :D
Martwią trochę Twoje kolana. Sugeruję nieśmiało, że masz wyjeżdżone za mało kilometrów :roll:


Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Chyba przesadziłem...
« 3 Lip 2009, 21:40 »
Tak myślisz? Za dużo jak na ten etap? Nie da się ukryć, że z 249km przeskoczyłem na ten wynik, może to faktycznie zbyt duża przepaść? Teraz już wszystko ok. Nie czuję żadnego bólu.

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Chyba przesadziłem...
« 4 Lip 2009, 08:16 »
Gratulacje!

Mart

  • Gość
Chyba przesadziłem...
« 4 Lip 2009, 23:47 »
i ja gratuluję
czekam na dokładniejszą relacje 8)
pozdr

Offline Mężczyzna robertrobert1

  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.04.2009
Chyba przesadziłem...
« 5 Lip 2009, 11:55 »
Cytat: "rafalb"
Tak myślisz? Za dużo jak na ten etap? Nie da się ukryć, że z 249km przeskoczyłem na ten wynik, może to faktycznie zbyt duża przepaść? Teraz już wszystko ok. Nie czuję żadnego bólu.


Masz podobną dolegliwość co Wolf i Ja. Podczas jazdy na pusto wszystko jest ok ale jak dochodzi bagaz to kolanka po 1 dniu lub 60-80 km zaczynają boleć. Po 1-2 dniach odpoczynku bez roweru ból ustaje. Na to jest recepta: stabilizatory stanu kolanowego czyli odpowiednie opaski na kolana. Była już o tym mowa więc przesledz archiwum.

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Chyba przesadziłem...
« 6 Lip 2009, 00:27 »
Na moim blogu pojawiła się relacja z wyjazdu oraz wpis odnośnie zabranego przeze mnie sprzętu na tą trasę. Zapraszam!

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Chyba przesadziłem...
« 6 Lip 2009, 00:34 »
W Mławie byłeś ciut śpiący ;)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Chyba przesadziłem...
« 2 Sie 2009, 14:07 »
Gratulacje, Rafale. Wielkie i serdeczne! Podczas wyprawy widziałem tylko Twój kilometraż, bo moja przeglądarka w komórce nie potrafi zinterpretować szablonu Twojego bikeloga, ale i tak byłem pod wielkim, wielkim wrażeniem! A jeszcze większym, jak popatrzyłem na czas jazdy. Chyba strasznie krótkie postoje robiłeś? Tylko nieco ponad godzinę łącznie?! :o
Czy może się pomyliłeś z tym czasem jazdy, bo i średnia wyszła jakoś podejrzanie niska...?

Broń boże nie krytykuję, po prostu się zastanawiam, jakie ja miałbym szanse wytrzymać 23h na rowerze w ciągu doby i dochodzę do wniosku, że absolutnie żadne. Wyjaśnisz mi to?
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Chyba przesadziłem...
« 3 Sie 2009, 17:33 »
Postoje są wliczone w czas jazdy. Na moim liczniku nie ma opcji rejestrowania czasu efektywnej jazdy. Od zawsze podaję po prostu czas jazdy i postojów razem.

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Chyba przesadziłem...
« 3 Sie 2009, 17:51 »
I taka jest. Od zawsze tak piszę. Niespecjalnie zależy mi na super wysokiej średniej. Ja piszę średnią z dnia wyjazdu. Wypad= jazda na rowerze+ odpoczynki. One zaniżają średnią, chcesz mieć lepszą średnią? Mniej odpoczywaj! :lol:  Ale to tylko moje brednie. Wiem, że wpisy mogą budzić kontrowersje. Tak już mam.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum