Autor Wątek: Chyba przesadziłem...  (Przeczytany 8556 razy)

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Chyba przesadziłem...
« 3 Sie 2009, 21:41 »
Cytat: "Michał Wolff"

Ale masz świętą rację z tym nieprzejmowaniem się średnią, bo co poniektórym dane z licznika niemal zastępują wrażenia z jazdy, jeździ się dla przyjemności, osiągi zostawmy zawodnikom


nie dośc ze prawda, to jeszcze trafnie ujęta  :!:

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Chyba przesadziłem...
« 6 Sie 2009, 12:09 »
Aaaa, to wszystko wyjaśnia. Licznik bez czasu jazdy. Nie wpadłem na to ;)
No to jak na średnią z postojami to jest rewelacyjna! Sam robię na lekko ok. 20, ale nie wiem, czy bym dał radę na aż tak długiej trasie. Choć gdybym miał zdążyć w dobę, to raczej bym musiał... ;)
Jeszcze raz gratuluję - jesteś wielki! :D
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Chyba przesadziłem...
« 9 Sie 2009, 04:45 »
Nooo, to ja chyba tez przesadziłem ;)
Nie mniej jeszcze raz się udalo B-)
http://aard.bikestats.pl
Szczegóły będą,jak się wyśpię ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Chyba przesadziłem...
« 9 Sie 2009, 13:18 »
Oł shit! Gratulacje! Coraz więcej osób z forum zalicza ponad 400km, ale Ty chyba wymiotłeś wszystkich. Tyle km i w takim terenie! Suma podjazdów na takiej trasie robi wrażenie. Na prawdę mnie powaliłeś!

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Chyba przesadziłem...
« 9 Sie 2009, 21:31 »
Dziękujęć za słowa uznania :)
A oto i relacja z wycieczki

Ale co do wymiecenia, to moja trasa jest bardzo porównywalna z Transatlantykową. On miał nawet nieco więcej podjazdów!
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Chyba przesadziłem...
« 9 Sie 2009, 23:34 »
Niom, zgadzam się - Słowacja też daje radę, ale będąc w tym roku i tam i w Czechach stwierdzam, że Czechach jednak większe zagęszczenie. Oczywiście akurat w tym regionie. Pamiętam też legiony rowerzystów, jakie dwa lata temu widziałem w Szumawie :)

A co do TPN, to nie wnikam z jakich powodów, dość że do Morskiego Oka na rowerze niehalo, a szkoda, bo to chyba najwyższy asfalt w Polsce? (czy o czymś zapomniałem)? Swoją drogą trza by się kiedy spróbować tam przebić. Jak nie puszczą przez bramkę, to może na dziko brodem przez Białkę? Odkąd jesteśmy w strefie Schengen, to przynajmniej nie grozi za to areszt :P

A z Tooshem akurat byłem tam, gdzie ani jednego rowerzysty oprócz nas nie było, czyli na Litwie ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline toosh

  • Wiadomości: 434
  • Miasto: Żywiec
  • Na forum od: 14.02.2009
    • http://toosh88.blogspot.com/
Chyba przesadziłem...
« 10 Sie 2009, 01:05 »
Jeden szosowiec mijał nas jak jadłeś kanapki z pasztetem na postoju między Kownem i Wilnem, ale porównując to do Słowacji/Czech można uznać, że go tam nie było :p

Jak wszyscy biją rekordy to może i ja się wybiorę we wrześniu na 350 do Łodzi  :wink:
www.toosh88.blogspot.com "prawie ULTRALIGHT"

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Chyba przesadziłem...
« 10 Sie 2009, 08:04 »
Gratulacje Długodystansowcu!  :)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Chyba przesadziłem...
« 10 Sie 2009, 09:44 »
Cytat: "toosh"
Jeden szosowiec mijał nas jak jadłeś kanapki z pasztetem na postoju między Kownem i Wilnem, ale porównując to do Słowacji/Czech można uznać, że go tam nie było :p


Pamiętam też jedną dziewczynę na szosówce i to już naprawdę koniec. Ale tak jak napisałem wcześniej, po prostu lepiej brzmiało ;)

Cytat: "toosh"
Jak wszyscy biją rekordy to może i ja się wybiorę we wrześniu na 350 do Łodzi  :wink:


No zapraszam, zapraszam! :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Chyba przesadziłem...
« 10 Sie 2009, 12:08 »
W Polsce obserwuję wyraźny postęp jeśli chodzi o ilość rowerzystów. Wczoraj wracałem z Chrewtu w Bieszczadach i chyba ze 20 osób po drodze spotkałem. Sakwiarze, kolarze, różni tacy... Jeden to się nawet wyprzedzić nie dał. Młody, nieodpowiedzialny jakiś... :D


Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Chyba przesadziłem...
« 10 Sie 2009, 12:13 »
Cytat: "transatlantyk"
Jeden to się nawet wyprzedzić nie dał. Młody, nieodpowiedzialny jakiś... :D


Może to był ten? ;)

Cytat: "Waxmund"
Czasami na drodze spotykam prawdziwych bikerów szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Chyba przesadziłem...
« 10 Sie 2009, 12:28 »
A w jaki sposób ten zakaz jest egzekwowany? Czy gdyby się brodem przez Białkę powyżej bramki przeprawić, to ktoś się jeszcze będzie czepiał? Rozumiem, że jak filanc złapie to mandat?
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Chyba przesadziłem...
« 10 Sie 2009, 12:32 »
Gratulacje!

Cytat: "aard"


A co do TPN, to nie wnikam z jakich powodów, dość że do Morskiego Oka na rowerze niehalo,


Może pamiętacie, że kiedyś wolno było...
Ale nikt nie przestrzegał dopuszczalnej Vmax (20km/h) było kilka potrąceń turystów podczas zjazdu i się skończyło... w zasadzie samiśmy sobie winni  :(

EDIT - widzę Michale że w tym samym czasie posty piszemy  :wink:

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Chyba przesadziłem...
« 10 Sie 2009, 13:00 »
To był stary pomysł, teraz mam lepsze ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum