moja pierwsza setka w tym roku, czyli jak Marzena pojechała na zlot ex-ów

[mmarzenie]

właśnie mija tydzień od mojej dość udanej wiosennej wycieczki. i nie chodzi o moich ex-ów, ale o ciekawych ludzi, z którymi sporo mnie łączy, i tyle w tym temacie ;-)

pogoda dopisała, towarzystwo też, wydrukowane mapki z googla nie zawiodły.

trochę zdjęć i wspomnień tutaj:
https://plus.google.com/photos/100656174217466332134/albums/6141956836249674721?partnerid=gplp0&authkey=CNehncKdqKfGYA

[hindiana]

To była setka w jeden dzień z przerwą na takie dobroci w płynie? Podziwiam. Ja po jednym piwie już mam słabo z motywacją

[mmarzenie]

z taką dłuższą przerwą... tj. setka w 2 dni, ale noc nieprzespana, więc nie wiem jak to liczyć

[hindiana]

Jak nieprzespana to się zalicza

[mmarzenie]

wiem, że to mocno naciągane, przecież jeszcze 2x pociąg po drodze, ale chodziło o chwytliwy tytuł co do jazdy po tej balandze, to nie należała do najprzyjemniejszych, dawno nie osiągałam tak "zawrotnych" prędkości (10km/h) na płaskim terenie. jedyną motywacją był brak kolejnego połączenia pkp w ciągu najbliższych dwóch dni i zakupiony wcześniej bilet, także nie było wyjścia.

[corsarz]

No i fajnie 

[Księgowy]

Co to sa ex-y?

[corsarz]

nie chodzi o moich ex-ów, ale o ciekawych ludzi, z którymi sporo mnie łączy, i tyle w tym temacie ;-)

[PABLO]

post usunięty

[mmarzenie]

co to jest jedno piwo, heh.
13 maja w moje urodziny opróżnić 13 butelek wina w stosunkowo niewielkim gronie, a następnego dnia pokonać niezwykle podłą trasę na przylądek św. Wincentego, to dopiero wyczyn!
czyli moja relacja z portugalskiej majówki już wkrótce