Cześć,
Mam tydzień wolnego w czerwcu, np. 13-21 czerwca lub 20-28 czerwca (cały tydzień z weekendami) i z chęcią ruszę w trasę.
Trasa:Planuję wycieczkę w kierunku wschodniej Polski, przykłady:
- Od Gdańska, do Suwałk i kawałek przez Mazury do Olsztyna,
- Od Białegostoku przez ścianę wschodnią na południe. Możliwe odwiedzenie Białorusi (Puszcza Białowieska bez wizy od czerwca),
- Od Lublina przez ścianę wschodnią, Ukrainę, Karpaty kończąc na Słowacji,
- Inna ciekawa propozycja
Dystans na 9 dni tak około 500-700 km (dziennie do 70-80 km). Wyjazd na spokojnie, bez gonienia kilometrów. Drogi mogą być różne, ale nie lubię piachów... unikam dróg o dużym natężeniu ruchu.
Jestem z Wrocławia więc na start i metę mogę dojechać pociągiem.
Noclegi:Preferuję jakieś agroturystyki, nigdy nie spałem na dziko, ale dlaczego nie? Z namiotem podróżowałem ale campingi (Alpy).
Wyżywienie:Jak śpimy na agroturystyce to mogę tam jeść. Z chęcią mogę też gotować (kuchenkę mam i sprawia mi to przyjemnośc). Podróż to dla mnie także lokalne potrawy, więc chciałbym ich popróbować.
Budżet:Lepiej taniej niż drożej, ale dopasuję się do grupy.
Priorytety:natura, widoczki, mniej zabytki, choć klimatyczne miejsca są w porządku!
Deszcz:jak ma padać chwilę i mocno to wolę przeczekać. Jak ma siąpić, a jechać trzeba, to jadę. Z cukru nie jestem.
O mnie:- 29 lat, kilka 1-2 tygodniowych wyjazdów z sakwami, sporo innych podróży, lubię posiedzieć przy ognisku,
- niekonfliktowy, pozytywnie nastawiony do życia,
- na co dzień pracuję w ecommerce.
Czy ktoś ma ochotę dołączyć?