Przelatuje się przez miasteczko Virpazar i znów wzdłuż jeziora. Niestety nie ma do niego dostępu bo droga leci jakieś 200-300 metrów ponad jego brzegami...
Na szczęście jednak nie wiedziałem, a trasa choć wymagająca, to jest FENOMENALNA
Poza tym w Virpazarze, przy zjeździe na ową drogę stoi restauracja z hotelem Pelikan, których właściciel/pracownik zapewnił nam darmowy prysznic w hotelu i miejsce na namiot obok nad kanałem.
Dobrze furman, że tak ładnie potrafisz kłamać/zapominać, bo jakbym wiedział co mnie tam czeka, to nie wiem czy bym się wybrał, a już na pewno nie miałbym z sobą towarzystwa Na szczęście jednak nie wiedziałem, a trasa choć wymagająca, to jest FENOMENALNA i jak dla mnie to chyba nr 1 z tego co widziałem w Czarnogórze. Czerkaw koniecznie tamtędy jedźcie.Poza tym w Virpazarze, przy zjeździe na ową drogę stoi restauracja z hotelem Pelikan, których właściciel/pracownik zapewnił nam darmowy prysznic w hotelu i miejsce na namiot obok nad kanałem. Co prawda najpierw oferuje spanie w hotelu lub płatny camping, ale jak odmówiliśmy, to propozycja stała się od razu lepsza. Francuscy rowerzyści, którzy trafili tam dzień wcześniej nie mieli tyle szczęścia. Albo za łatwo się poddali Kanion Tary mnie rozczarował. Wzdłuż drogi głównie krzaki i niewiele widać. Pewnie z dołu, płynąc pontonem znacznie lepiej, ale wy raczej nie tamtędy będziecie się przemieszczać.Przepiękny jest za to kanion Pivy i Jezioro Pivsko.Jadąc przez Durmitor weźcie dużo wody, bo po drodze o nią ciężko.To pewnie nie dla was info, ale wbrew informacji uzyskanej przez informację kolejową, my nie mieliśmy problemu z zabraniem rowerów, do pociągu IC Bar-Belgrad o 9:00. Może komuś się przyda to info kiedyś, więc piszę.
A udało się wam pojechać jeszcze na Kanion rzeki Moraca ??
A z tym kłamstwem to co - pisałem, że ładnie i jest ładnie a że ciężko..na wyprawie też musi boleć
Dopóki nie przesuniesz trasy znad morza trochę wyżej na północ, będziesz miał więcej takich "spontanicznych" wspominek
Okolice jeziora Szkoderskiego- polecam wąską dróżkę wzdłuż brzegu po południowej stronie. Kilka kilometrów z Cetinje trzeba skręcić w prawo i wpadamy na rewelacyjną dróżkę z obłędnymi widoczkami na jezioro. Przelatuje się przez miasteczko Virpazar i znów wzdłuż jeziora. Niestety nie ma do niego dostępu bo droga leci jakieś 200-300 metrów ponad jego brzegami...ale i tak opłaca. Palce lizać.