Dzięki wszystkich za odpowiedzi :-)
Nie sądzę żeby problem leżał w innych poza obręczą elementach roweru, bo na starym kole problemów brak.
Koło nie wygląda na rozcentrowane, jakieś tam odchyły są ale bardzo minimalne. Góra-dół trochę gorzej (może to kwestia opon i dętki, że mi ją nierówno wypychają), ale też bez przesady, bywało gorzej.
Wygospodarowałam dziś wolny wieczór i na spokojnie ruszyłam z tą obręczą i narzędziami w teren.
I tak: obręcz "pulsuje" na super dokręconym kole i na luźno, na mega równo ustawionych klockach i pod kątem, gdy oba są blisko obręczy, oba daleko i gdy są nierówno. "Pulsuje" nawet gdy założę tylko jeden klocek!! Bez różnicy.
Odbija z częstotliwością raz na obrót koła i wygląda, że właśnie na tym spawie.
Chyba już nic nie wymyślę... Nie sądzę, żeby się to dało reklamować (rachunek już znalazłam) bo obręcz już się zużyła (zeszły napisy), i kto mi w to uwierzy :-)
Zastanawiam się, czy ten spaw się zetrze/wyrówna?
Czy hamowanie na czymś takim, poza sporym dyskomfortem, w jakiś sposób jest mniej skuteczne/niebezpieczne?