Na krótko, na ciężko i z przerwami po Wielkopolsce

[łatośłętka]

"Wycieczki rowerowe" zawierają się w możliwie dolnym zakresie stanów najniższych.
Wyżej ocenić należy dojazdy do pracy. Chyba nawet autem (jeśli suv; z wyłączeniem octavii - czy to sedan, czy też kombi).

[Elizium]

Wygrałeś - kasuj.*

*wiesz, że tapatalku to nie działa?

[Elizium]

Nie narzekam. Ani trochę. Fajnie było, już mamy rozkminione trasy na najbliższy piątek, zobaczymy jak będzie, bo tym razem szalony nawigator dał czadu...

[Hipek]

Zapomniałeś na mapce zaznaczyć: wieży na bagnach, zbrojmistrza i karczmy na trakcie. Gdzie jest wioska, w której dostaje się zadania, to akurat widać: w centrum mapki, nad jeziorem, tam, gdzie przecina się najwięcej kresek.

[wojtek]

Wielu poznaniaków uważa, że za Strzałkowem to już Azja, jednak okolice Kazimierza Biskupiego to wciąż województwo Wielkopolskie. Dziś było prawie 25 kilometrów.

Czerwone korale


Można i tak, ale ja bym się bał


Bajorko


I brzydkie kaczki na bajorku


Niedzielne popołudnie


I kawa

[Rafał]

Kolega mówi, że od Konina Azja się zaczyna

[Elizium]

Nie. Granica była za Strzałkowem. Stąd te teksty. Mało opisu, jak ma tak długą trasę...

[Iwo]

Owoce róży widzę taki zmiękczone chłodem, jedna z lepszych rzeczy na które można trafić jesienią.

[wojtek]

Wczorajszy widok z punktu widokowefo nad Brzostkowem.


Dzisiejszy, z łąki koło Goliny:


I pozbierane

[qbotcenko]

Podpałka zebrana, można robić ognicho 

[wojtek]

Kolejne 30 kilometrów za nami. Był prom, koniec drogi i planszówki w kawiarni.

To z wczoraja:


A to już niedzielnie:
Przepraea promowa w Sławsku


Noea droga na południowym wale Warty


I taki jej koniec


I clue

[kawerna]

Jak się nazywa ta gra?

[Wilk]

Wilcze Stado jak sam Thor - odpiera inwazję Mrocznych Elfów 

[wojtek]

Mądrego to dobrze poczytać, to faktycznie Azul.

@Wilk
Thora nie oglądałem, SW tak

[Wilk]

Thora nie oglądałem, SW tak

Ten pan z tym mieczem to tylko kiepski żart w konwencji Star Wars. Jak kocham to całe uniwersum, to tego co zrobił ze Star Wars Disney nie da się oglądać.  "The Last Jedi" to już był film dramatycznie słaby. Tutaj takie prześmiewcze, ale cholernie celne podsumowanie: