Na krótko, na ciężko i z przerwami po Wielkopolsce

[Elizium]

No, ale Mandalorian na razie zapowiada się nieźle. Taki westernowy przyjemny serial, tyle że w konwencji sf

[wojtek]

Ten pan z tym mieczem to tylko kiepski żart w konwencji Star Wars.

Pomimo tego - to najlepsze, co jest w Przebudzeniu mocy i Ostatnim Jedi. Łotra 1 oceniam dobrze, Solo - źle. Mandaloriana - bardzo dobrze, ale Yoshka znudził.

[Wilk]

Pomimo tego - to najlepsze, co jest w Przebudzeniu mocy i Ostatnim Jedi. Łotra 1 oceniam dobrze, Solo - źle. Mandaloriana - bardzo dobrze, ale Yoshka znudził.

Mandaloriana nie oglądałem, co do Łotra to się zgadzam, to jest dobrze zrobiony film, Solo też nie jest zły. Ale to się udało osiągnąć na nawiązaniu do starej Trylogii, do tamtych postaci, do tamtych klimatów. Ta scena co wrzuciłeś z Łotra jest genialna, to są stare dobre Gwiezdne Wojny. Ale tylko dlatego, że to jest Vader jedna z najbardziej kultowych postaci w historii całego kina. No i to są filmy niejako poboczne, podczas gdy główna trylogia to potężne rozczarowanie.

I Przebudzenie Mocy i przede wszystkim Ostatni Jedi straszliwie kuleją scenariuszowo. To co celnie wykpiwa ta recenzja którą wrzuciłem - nie można robić trylogii jak scenariusz drugiej części całkowicie rozwala to co było w pierwszej części. Przebudzenie Mocy było słabiutkie, do tego ordynarnie zerżnięte z Nowej Nadziei, ale przynajmniej niosło jakąś nadzieję na kolejne części. Dobrze się zapowiadał Snoke, dobrze się zapowiadał Luke, historia Rey itd. A to wszytko ten po prostu kretyn, który reżyserował i napisał scenariusz tego filmu Rian Johnson - całkowicie zepsuł. Wielkiego mistrza ciemnej strony mocy Snoke'a załatwiają jak dzieciaka, rodzice Rey okazują się "nikim", a z postaci Luke'a zrobiono jakiegoś starego stetryczałego dziada i też go skasowano w jakiś zupełnie niezrozumiały sposób.

To jest chore, że postacie ze starej trylogii, postacie do których widzowie mają ogromny sentyment - w tych filmach scenariuszowo potraktowano po prostu dramatycznie słabo, są jedynie jakimiś przegranymi luzerami, zgorzkniałymi starcami. A można było te postacie wykorzystać zupełnie inaczej. A nowe postacie zupełnie nie wytrzymują porównania ze starymi, Kylo Ren przy Vaderze to jest jak trampkarz z okręgówki przy Leo Messim, a aktor go grający to ma twarz do roli młodego Szopena, albo Cierpień Młodego Wertera, a nie potężnego Sitha. Co postać ze starej Trylogii - to była kultowa, nawet Łowcy Nagród ze spotkania u Vadera co trwało na filmie może 10 sekund doczekali się swoich książek, obecności w grach komputerowych itd. A kogo mamy z tych nowych filmów kultowego?

Do tego ten zupełnie kuriozalny pomysł ze statkiem, który wchodząc w nadprzestrzeń niszczy flagowy okręt wojenny Pierwszego Porządku. Pomysł który całkowicie rozwala reguły rządzące tym uniwersum, wypacza całą "fizykę" tego świata. Gdyby tak się dało niszczyć statki - to czemu wcześniej nie budowano bezzałogowych statków, które wchodząc w nadprzestrzeń mogły rozwalić wszystko, z Gwiazdą Śmierci włącznie? Jednym myśliwcem można w ten sposób załatwić dowolny statek rozmiarów niszczyciela. A przecież na tym pomyśle bazuje połowa scenariusza Ostatniego Jedi, cała bitwa, całe wciąganie w zasadzkę na tym się opiera. To czemu goniące ich statki nie wysłały za rebeliantami czegoś wchodzącego w nadprzestrzeń? Ta okropna genderowa baba z fioletowymi włosami pierwsza wpadła na militarne wykorzystanie nadprzestrzeni, która jest w tym świecie obecna od tysięcy lat?

Jest to dla mnie film żenująco słaby, o ile nie rozumiałem narzekań na epizody 1-3 to tego po prostu nie trawię. Epizody 1-3 może nie było tak dobre jak oryginalna trylogia, ale było tam mnóstwo klimatu, były świetne postacie, było mnóstwo udanych nawiązań do starej trylogii, rozwinięcia wątków i historii, które tam wprowadzono itd. A w tych nowych jest jedna wielka kupa, nawiązania do starych filmów zupełnie skopano, ulubione postacie widzów zepsuto dramatycznie, zostawiając widzom jedynie niesmak.

[wojtek]

Do tego ten zupełnie kuriozalny pomysł ze statkiem, który wchodząc w nadprzestrzeń niszczy flagowy okręt wojenny Pierwszego Porządku.

Krotko przed sceną z Vaderem z Rouge 1 jest moment, w którym jeden z okrętów Rebeli, przechodząc w nadświetlną, uderza w Imperiala I nie wyrządzając mu szkody.

[Wilk]

Krotko przed sceną z Vaderem z Rouge 1 jest moment, w którym jeden z okrętów Rebeli, przechodząc w nadświetlną, uderza w Imperiala I nie wyrządzając mu szkody.

Więc nawet sam Disney nie jest konsekwentny w "fizyce" tego świata. Ta idea z Ostatniego Jedi po prostu wywraca ten świat do góry nogami. Jaki ma sens budowanie potężnych flot, superniszczycieli długich na parę kilometrów jak można je tak banalnie załatwić?

[Elizium]

Ej.. faktycznie dyskusją o Ostatnim Jedi jedziecie ciężko po Wielkopolsce.

[Elizium]

No w sumie dyskusja o TLJ powinna być taka, jak te trzy określniki. Mógłbym w sumie napisać, jak powinnna brzmieć, ale... wtedy Hipek dałby mi bana.

Obejrzałem 4 odcinki Mandaloriana. Szału nie ma, ale nie jest to takie dno, jak TLJ.

[łatośłętka]

Osobowości, charaktery Wasze nie na Żywotach Świętych wykute?

[Elizium]

Zali wżdy?

[Iwo]

Osobowości, charaktery Wasze nie na Żywotach Świętych wykute?

Ja się wyk(l)uwałem na postaciach św. Gandalfa i bł. Ijona Tichego (patronie kosmonautów). Niestety, z jakichś względów nie są oni uwzględnieni w tej lekturze.

[łatośłętka]

Ja się /.../

Może w czas tego zbrakło mi, by db. w życie wystartować, bezpiecznie osiąść

Zali wżdy?

lub potencjału dla zrozumienia tego?

[wojtek]

Niestety, z jakichś względów nie są oni uwzględnieni w tej lekturze.

Z takich, że kiedy rodziły się kulty w/w, autorzy "Żywotów..." byli już martwi.

[wojtek]

Dziś nakręciliśmy ciut ponad 80 kilometrów z Goliny, przez budę z kebsami w Choczu, do Jarocina , wszystko z ogromnym ciężarem wywołanym przez postępowanie wbrew zaleceniom.

[Wilk]

Dziś nakręciliśmy ciut ponad 80 kilometrów z Goliny, przez budę z kebsami w Choczu, do Jarocina , wszystko z ogromnym ciężarem wywołanym przez postępowanie wbrew zaleceniom.

Bo musicie przejść na bikepacking, wtedy ciężar win od razu maleje 

[globalbus]

No, tu jeszcze należy się konkretna bura od administracji, bo wrzucanie na forumowy uploader fotek 6-7 MB o rozmiarze 4403 pixele na 3301 pixeli to chyba jakiś sabotaż.

Jak to skrobałem parę lat temu, to wydawało mi się, że zabezpieczenie było

Przyznawać się, kto zakomentował sprawdzanie plików?