Na krótko, na ciężko i z przerwami po Wielkopolsce

[Ma_rysia]

Czyli krytyka jest możliwa, pod warunkiem, że piszemy w superlatywach? Gdzieś to czytałem. W jakimś innym wątku...

Można tu krytykować na maxa 
Wojtek zbiera Wawrzyńce i ja mu w tym kibicuję, a dla siebie wypatruję figur św. Rocha.

[wojtek]

Ale mogę uważać, że są obrzydliwe?

Tym rzeźbom można zarzucać jarmaraczność, prymitywizm, ich autorów posądzać o ignorancję z zakresu techniki, naiwność, oderwanie od rzeczywistości, ale też należy pamiętać, że to rodzaj wypowiedzi egzystencjalnej, efekt aktu tworzenia w oparciu o opisywany przez Prousta, zmysł artystyczny, pokorę wobec rzeczywistości wewnętrznej. Wątpliwa, a może bardziej trudna uroda tych dzieł, ich widoczna inność może odrzucać, ale może też fascynować jako świadectwo historyczne, świadectwo czyjegoś życia (przykład Pawła Brylińskiego czy nieco bardziej współczesny przypadek Stanisława Miki), ale też jako inspiracja dla wielu surrealistów, ekspresjonistów i przedstawicieli awangardy (choćby dla hołubionego przez gazetę Wyborczą Sasnala czy dla „poszukującego własnego miejsca w postmodernistycznym krajobrazie pluralistycznej sztuki” Zdzisława Nitki). Ogólnie - tak, możesz uważać je za obrzydliwe, a ja mogę uważać żeliwne, poznańskie korpusy za nudne

[Elizium]

Przekładając na nasze: jedni lubią pomarańcze, a drudzy, jak im giry śmierdzą. Dopóki się nie naparzamy łopatkami z piaskownicy po głowach, czyje ma być na wierzchu, jest git.

Będę miał na uwadze skrzywienie spojrzeniowe obojga Was. Jak znajdę, nie omieszkam rzucić współrzędnymi gps...

Uchylam kapelusza i idę siorbnąć kawę. Au revoir, natenczas.

[Wilk]

Ale mogę uważać, że są obrzydliwe?

Nikt Ci tego nie broni, ja staram się jedynie ukazać szerszą perspektywę, podobnie pisze i o tym Wojtek. Samo ocenianie w kategoriach estetycznych takich figurek świętych jest oceną IMO powierzchowną, ja na to patrzę w sporo szerszym kontekście. Ta analogia do antycznych zabytków dobrze tu pasuje, bo one też, gdyby je mierzyć tylko estetyką można uznać za rozwalone mury i ruiny.

Tak samo widziałem jak to niedawno na FB wielce oburzałeś się na kwestię wysadzenia mostu w Pilchowicach. I to jest podobnej natury sprawa, estetycznie też trudno ten most uznawać za perełkę krajobrazową, zastosowania praktyczne też właściwie żadne, więc teorie, że to zabytek są mocno naciągane. Po prostu wiele osób ma do niego z tych czy innych powodów sentyment.Bo oceniają ten obiekt inaczej niż w kategoriach estetycznych.

[Elizium]

To wysadzamy. Ty ten paskudny most, ja te obrzydliwe figurki. Będziemy kwita.

Ja tej perspektywy nie oceniam (i nie zamierzam oceniać), wyrażam się wyłącznie na temat samej estetyki figurek, które są dla mnie takie, jak napisałem. Tyle.

[Wilk]

To wysadzamy. Ty ten paskudny most, ja te obrzydliwe figurki. Będziemy kwita.

Nie płyń, bo ja wcale nie uważam mostu za paskudny, ani nie jestem zwolennikiem jego wysadzenia. Pokazuję jedynie, że patrzenie tylko z jednej perspektywy nie zawsze oddaje pełnię obrazu.

[MCsubi]

Sądzę, że Pilchowice Zapora jest najładniejszą stacją kolejową w Polsce, ale nie widzę szans na wjazd tam pociągu kiedykolwiek, a zwłaszcza po rozbudowie ekspresówki, a może i przesunięciu A4 na południe. W ostatnich dniach życia tej linii z Wrocławia mozna tam było dojechać 2 razy szybciej samochodem, niż bezpośrednim szynobusem. Również rower na ostatnich kilkudziesięciu km był szybszy. W tej sytuacji gnijący most raczej estetyki zbiornika nie poprawiał, a spadające z niego elementy nie były szczególnie bezpieczne dla kajakarzy i żeglarzy. Ja bym wysadzał 

[Połciu]

Każdy ma swoje indywidualne spojrzenie na obiekty, jednym się coś podoba innym nie. Myślę, że czas zerknąć ostatni raz na most w tym wątku, i wrócić do wielkopolski. Chyba że, ten rejon się rozszerzył.
Niech Wojtek pokazuje zdjęcia, dalej tak jak do tej pory robił. Bo miło oglądać  i poznawać to co jest tam namacalne.

[Elizium]

W sumie to ani na krótko (choć krótkie rękawki i portki były), ani na ciężko (acz trochę klamotów się targało), a tym bardziej nie w Wielkopolsce... no, ale też jest odlot. Jak widać na załączonym obrazku, artyści potrafią w sztukę nie tylko na naszych wioskach.

[wojtek]

Bez odlotów, ale też z winietą (może bardziej finezyjną, na pewno mniej ostentacyjną): pojechaliśmy po czekoladę, znalazła się po trzecim rzucie oka pod pomost

Ale nie ten pomost





















Startowaliśmy ze stacji Nowe Drezdenko, skończyliśmy na stacji we Wronkach.
https://photos.app.goo.gl/Nn4AaUC3pPMardQn9

[Iwo]

Takie pytanie, co autor chciał przekazać tymi dwoma zdjęciami?

https://photos.google.com/share/AF1QipNjJrh8HxHffP7TypmN5JqFvaFkEHH5Zj0YYV6Uwy0qLo0MbB-lP6qdxCAVjKzX8A/photo/AF1QipP5OvHtrdCC4tqp-uv3U1k1nqVdltX0aYF7LxNq?key=ZGtpRzNRZmNEaDhiVTJXTzY2RmpuR2N6cHlZM0RB

https://photos.google.com/share/AF1QipNjJrh8HxHffP7TypmN5JqFvaFkEHH5Zj0YYV6Uwy0qLo0MbB-lP6qdxCAVjKzX8A/photo/AF1QipMFAo4XtIGSpUEEzECFsX1l5tJmYguS2ixxU1Z-?key=ZGtpRzNRZmNEaDhiVTJXTzY2RmpuR2N6cHlZM0RB

[wojtek]

Czekoladę pod pomostem schował dla nas Połciu (chyba), chodzi o to - https://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=23862.msg483513#msg483513

A mszary to mszary, z jednej strony nic ciekawego, z drugiej strony - wciągające.

[Ma_rysia]

A mszary to mszary, z jednej strony nic ciekawego, z drugiej strony - wciągające.

Zdjęcie wykonane w Rezerwacie  Mszar nad jeziorem Mnich.

[Iwo]

Czekoladę pod pomostem schował dla nas Połciu

Fajnie, prawie jak ta księga forumowa która kiedyś krążyła, z tą różnicą, że można polizać.

[wojtek]

A odnalazła się w ogóle?
Z lektury wątku to nie wynika.