Na krótko, na ciężko i z przerwami po Wielkopolsce

[wojtek]

Jeździ się coraz lepiej i już regularnie ponad 50 kilometrów
Panorama z Gór Mieszkowskich


Osobnik prawie oswojony


Tą linią jeździłem na wakacje do Jarosławek, podobnie pół  Jarocina.


Taka górka koło Rzgowa


I taka pizza ze Rzgowa




Dynamicznie




Przeciwieństwo łańcuchów - bażanty


Marysia z gęsią


Żuraw


Bocian

[Iwo]

Żeby nie było że Wielkopolska samym ptactwem stoi, to dla uzupełnienia trochę sztuki sakralnej:

Święty Florian z imponującym bicepsem



Matka Boska z mieczem boleści i św. Weronika z niezbyt przystojnym odbiciem Jezusa



Nieco nijaka Matka Boska na zdobionym słupie



Na koniec trochę wiejskiej ortografii

[wojtek]

Totem na przedostatnim fotosie przedni.

Z ostatnich wyjazdów mam tylko bladego świętego Józefa


I Jezusa z ciekawym zarostem

[wojtek]

Dziś prowadził kolega Robert (dawniej Robert!)


Atrakcje:
Licheń z oddali


Leśna kolonia czapli


Jaszczurka


Kwiatek


I koniec

[wojtek]

Po miesiącu zabrałem się za przejrzenie zdjęć z ostatniego wyjazdu do granic Wielkopolski i ciut dalej.



Linia kolejowa Orchowo - Mogilno


Zniszczony most kolejowy w okolicach Kurklanek


Bagienko w Wolisku


Łąki przy Szszkach


Pola przy Zawiszynie


Mosty kolejowe w Kiepojciach


Pozostałości wieży widokowej w Będziszewie


Przejazd w Jerozolimie


Prom na rzece


Obiekt hydrotechniczny na Wiśle, oddział na Narwi


I wracamy za tablicę, do województwa wielkopolskiego



https://photos.app.goo.gl/aCXxEkb7BVufSSbf7

[wojtek]

W miniony weekend skończyliśmy w Wielkopolsce, więc się liczy.
Zaczęliśmy w Rzepinie, później było Ośno Lubuskie.




Dalej, jakoś tak trochę terenowo, jechaliśmy w stronę Barlinka.




Mijaliśmy plener malarski


Jakieś bagienka


Spaliśmy na polu biwakowym w Oknie, znów trafiliśmy na hałaśliwą ekipę z Gorzowa i zaczynam sądzić, że mieszkają tam głównie takie dzbany. Na szczęście zwinęli się o przyzwoitej porze, Marysia podejrzewa, że za namową pobliskiego leśniczego, jeśli tak, to chwała mu i ma u mnie wódkę.


Rano podjechaliśmy pod spalony sklep, ale był zamknięty.


Okolice Strzelców Krajeńskich (i akurat dostałem sms od Darka - Strzelce)


Jechaliśmy tędy jesienią - https://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=14236.msg484170#msg484170








A to już kawałek dalej/bliżej Krzyża

[Robert]

Zdjęcia super, a Gorzów do zbombardowania. Obiecuję.

[DiDżej]

Świetne  zdjęcia.

[R_och]

Marysię to już gdzieś tak jakoś widzę na podobnym ujęciu . Jaki gin do Kinley'a zabrałeś?
O zdjęciach nic nie piszę. Jak zwykle wysoki poziom.

[Król Julian]

Ośno Lubuskie. Perełka nieodkryta.
Mam duży sentyment do Pojezierza Lubuskiego.

[Jerzy R]

Ostatnie zdjęcie jest konkursowe  .

[Iwo]

Taka typowa Wielkopolska, trochę budynków, nie za nowe ale jeszcze się trzyma, pole jak to pole, widzę że już po żniwach, na wschodzie to dopiero w trakcie były. Lasek, drzewka, kałuża, Marysia na molo, klasyka. I tak to się panie żyje w tym powiecie jarocińskim, pozdrowienia.


Gorzowa nie bombardować, gminę mam do zrobienia.

[maper]

O zdjęciach nic nie piszę. Jak zwykle wysoki poziom.

Mnie to szczególnie urzekło to ostatnie z serii.

[wojtek]

Jaki gin do Kinley'a zabrałeś?

Żodyn, to była butelka od Schweepsa, dokładniej od ginger ale, w której wiosłem wpierw india pale ale z Miłosławia, a później wodę z kranu.

Wiadomo, że typowa Wielkopolska jest typowa i gorzej w Polsce wypadają tylko Kujawy, Mazowsze i łódzkie, na szczęście nawet to Wielkopolskie miewa lepsze momenty, a najgorszy element został wydalony do lubuskiego, choć nazwą wciąż nawiązuje do lepszych dni.

Dziękuję za ciepłe słowa, w temacie zdjęć zapomniałem o jeszcze jednym. Określenie rubble (bike) mnie bawi

[Ma_rysia]

...najgorszy element został wydalony do lubuskiego, choć nazwą wciąż nawiązuje do lepszych dni.

Możesz mi wyjaśnić o jakim elemencie piszesz?