Autor Wątek: Jak trenowac?  (Przeczytany 2956 razy)

Offline przepior

  • Wiadomości: 29
  • Miasto: Nidzica
  • Na forum od: 02.07.2009
Jak trenowac?
« 5 Lip 2009, 01:13 »
Witam :)

Na wstepie juz napisze, ze nie chodzi mi o trening w dokladnym tego slowa znaczeniu gdyz smigam w 100% amatorsko :) Chce w przyszlym roku pojezdzic troche po Polsce. Jak, ze w tym roku nie mam za bardzo jak (praca) tak wiec pomyslalem, ze pokrece wieczorami po okolicznych drogach plus dluzszy wypad w niedziele, bo tylko wtedy mam wolne. Teraz rodzi sie pytanie jakie przebiegi krecic, zeby przygotowac sie na przyszly sezon troche. Mysle, ze glownie chodzi tu o technike jazdy, sposob krecenia, trzymanie tempa itp. Od 1 lipca jezdze z licznikiem i moje osiagniecia mozna zobaczyc na bikestats (link w podpisie).Chcialbym ten czas jak najlepiej wykorzystac i w przyszlym sezonie byc w stanie krecic odpowiednie ystanse dla kilkudniowych wycieczek z sakwami. W zime tez zamierzam jezdzic o ile nie bedzie smiegu po pas ;) Mysle, ze ten temat przyda sie innym osobom zaczynajacym jazde :) Odrazu mowie, ze jesli chodzi o rowery to za bardzo sie nie znam na sprzecie (to czym jezdze pokazalem w watku w dziale powitalnym) tak wiec wszelkie uwagi rowniez milo widziane :)

Z gory dziekuje za pomoc :)

Offline Quapcio

  • Wiadomości: 310
  • Miasto: Laski k/Wwy
  • Na forum od: 09.07.2008
Jak trenowac?
« 5 Lip 2009, 02:08 »
Generalnie wyróżnia się jazdę z niską kadencją wymagającą dużej siły (m.in obciąża mocniej kolana) oraz jazdę z dużą kadencją wymagającą mniej siły ale dobrej kondycji. (Oczywiście jest jeszcze sposób jazdy z niską siłą i niską kadencją, ale chyba nie nadaje się on do jazdy na długie dystanse ;))

Nie jestem jakimś szczególnie wielkim autorytetem w tej dziedzinie i, jak sądzę, zaraz (no może nie o 2 w nocy ;)) dostaniesz dobre rady ale podrzucę Ci moje, czysto subiektywne spostrzeżenia.

Spróbuj nauczyć się jeździć z dużą kadencją. Nie chodzi mi o to, aby cały czas popylać z kadencją 100/min czy więcej bo na długi dystans to chyba się nie da :P. Mam natomiast na myśli, że przy wyższej kadencji na lżejszym przełożeniu:
- łatwiej jest się rozpędzać (każdy obrót wymaga mniej siły lecz mniej rozpędza - niestety brak siły musisz nadrobić hurtową ilością)
- w przypadku pojawiania się górek i nagłego zwiększenia "oporów" to jeśli zawczasu nie zredukowałeś nie ma takiego "zmulenia" i mniej (cały czas piszę subiektywnie :)) pracy/siły wymaga "dokręcenie" to poprzedniej kadencji na tym samym lub niższym przełożeniu, zaś jeśli zredukujesz na czas automatycznie "wpadniesz" w wyższą kadencję i masz z czego schodzić do uzyskania tej komfortowej :)
- jak masz z górki i chcesz dokręcić to rozpędzone nogi i szybko kręcące się pedały ułatwiają maksymalne wykorzystanie dowolnego stoku :)

Niestety początkowo nogi bronią się przed takim kręceniem - z czasem jest coraz łatwiej ale tylko przez ćwiczenie (u mnie) się to poprawia - tak więc na rower i jeździć :)

Co to daje?
Górki, które rok/dwa lata temu forsowałem stając na pedałach, po tym jak uparłem się, aby nauczyć się szybko kręcić, podjeżdżam nie ruszając tyłka z siodełka (no nie wszystkie tak się da ;)) więc uważam, że warto próbować. A skoro i tak planujesz "trenować" to zobacz - może i Tobie taki sposób jazdy przypadnie do gustu :)

Offline przepior

  • Wiadomości: 29
  • Miasto: Nidzica
  • Na forum od: 02.07.2009
Jak trenowac?
« 5 Lip 2009, 07:52 »
Cytat: "Quapcio"
Spróbuj nauczyć się jeździć z dużą kadencją. Nie chodzi mi o to, aby cały czas popylać z kadencją 100/min czy więcej bo na długi dystans to chyba się nie da :P . Mam natomiast na myśli, że przy wyższej kadencji na lżejszym przełożeniu:
- łatwiej jest się rozpędzać (każdy obrót wymaga mniej siły lecz mniej rozpędza - niestety brak siły musisz nadrobić hurtową ilością)
- w przypadku pojawiania się górek i nagłego zwiększenia "oporów" to jeśli zawczasu nie zredukowałeś nie ma takiego "zmulenia" i mniej (cały czas piszę subiektywnie :) ) pracy/siły wymaga "dokręcenie" to poprzedniej kadencji na tym samym lub niższym przełożeniu, zaś jeśli zredukujesz na czas automatycznie "wpadniesz" w wyższą kadencję i masz z czego schodzić do uzyskania tej komfortowej :)
- jak masz z górki i chcesz dokręcić to rozpędzone nogi i szybko kręcące się pedały ułatwiają maksymalne wykorzystanie dowolnego stoku :)


Staram sie wlasnie tak jezdzic. Dosyc lekkie przelozenia, ale rowne spokojne krecenie i przy leciutkich goreczkach jestem wtedy w stanie utrzymywac predkosc. Staram sie tez krecic niemal non stop, malo kiedy robie przerwy, bo jak mam zrobic przerwe to wole postac. Chcialem nawet w tym celu zrobic sobi ostre kolo, ale zbyd duze inwestycje w stary rower, a mysle, ze lepiej kase wlozyc w ten na ktorym najwiecej jezdze.

Cytat: "Quapcio"
Co to daje?
Górki, które rok/dwa lata temu forsowałem stając na pedałach, po tym jak uparłem się, aby nauczyć się szybko kręcić, podjeżdżam nie ruszając tyłka z siodełka (no nie wszystkie tak się da ;) ) więc uważam, że warto próbować. A skoro i tak planujesz "trenować" to zobacz - może i Tobie taki sposób jazdy przypadnie do gustu :)


O ile na asfalcie staniecie na pedalach jest mozliwe o tyle w lesie moje waskie kolko zaraz zaczyna sie slizgac tak wiec trzyba trzymac tylek w siodle zeby dalo sie podjechac. Na asfalcie tez malo kiedy wstaje no, ale ja mieszkam na mazurach i jest troche moze pofalowane niekiedy, ale gor to sie tutaj nie uswiadczy ;)

Dzieki wielkie za rady :)

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Jak trenowac?
« 5 Lip 2009, 11:04 »
Przy jeździe na dłuższe dystanse najważniejsza jest możliwość wytrzymania tych dobrych kilku godzin na rowerze. Twoje nadgarstki, plecy(kręgosłup), szyja no i tyłek przede wszystkim muszą się przyzwyczaić do takiej, a nie innej pozycji. Jeżeli chodzi o ilość kilometrów to powinieneś stopniowo "dokręcać śrubę". Zaczynając od 20km, potem 40, 80km, potem tyle ale w górzystym terenie, potem w 100km w górach z sakwami. Jeżeli będziesz sobie robił wycieczki po 40km w tym samym terenie to Twoje ciało przyzwyczai się do wysiłku i z takich treningów nie będziesz miał żadnych korzyści. Przy treningach musisz pamiętać o odpowiednim nawodnieniu i odżywianiu. Ja jak na wyprawę swoją pierwszą jechałem mogłem machnąć 100km spokojnie na lekko. Z sakwami przebiegi w okolicach 80k były wtedy lajtem...i tu pojawia się pytanie jaki typ wypraw proponujesz. Czy sporo kilometrów i mało zwiedzania czy odwrotnie, czy w górach czy raczej na nizinach. Wiedząc to będziesz wiedział do czego się przygotowujesz. Niezależnie od wszystkiego jak najwięcej jeździć! I to ma sprawiać przyjemność! Bo nieprzyjemny obowiązek treningów to mają zawodowcy. :wink:

Offline Mężczyzna robertrobert1

  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.04.2009
Re: Jak trenowac?
« 5 Lip 2009, 12:05 »
Cytat: "przepior"
Witam :)

Na wstepie juz napisze, ze nie chodzi mi o trening w dokladnym tego slowa znaczeniu gdyz smigam w 100% amatorsko :) Chce w przyszlym roku pojezdzic troche po Polsce. Jak, ze w tym roku nie mam za bardzo jak (praca)


To zacznij po prostu dojeżdżać do pracy na rowerze. Jeśli masz więcej niż 5 km to codzienna jazda będzie dobrą zaprawą.

Cytuj
.Chcialbym ten czas jak najlepiej wykorzystac i w przyszlym sezonie byc w stanie krecic odpowiednie ystanse dla kilkudniowych wycieczek z sakwami.


Do takich wycieczek/wypraw nie potrzebne sa zadne specjalne przygotowania. Codzienna jazda na rowerze do pracy swobodnie cię do tego przygotuje.

Cytuj
W zime tez zamierzam jezdzic o ile nie bedzie smiegu po pas ;)


Trenowanie na szosie wydolności kondycyjnej a w terenie techniki jazdy interwałowej tak naprawdę nie wiele się przydaje w turystyce z sakwami. Sakwiarstwo to zupełnie inny "sport" niż maratony MTB.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Jak trenowac?
« 5 Lip 2009, 12:21 »
Nie ma takiej sytuacji, żeby dobra kondycja i dobra technika jazdy mogła zaszkodzić :D  Mając dobrą kondycję stajesz się panem sytuacji, to Ty wybierasz długość dystansu i dostosowujesz go do potrzeb wyprawy.


Offline przepior

  • Wiadomości: 29
  • Miasto: Nidzica
  • Na forum od: 02.07.2009
Jak trenowac?
« 5 Lip 2009, 16:02 »
Cytat: "rafalb"
Jeżeli chodzi o ilość kilometrów to powinieneś stopniowo "dokręcać śrubę". Zaczynając od 20km, potem 40, 80km, potem tyle ale w górzystym terenie, potem w 100km w górach z sakwami. Jeżeli będziesz sobie robił wycieczki po 40km w tym samym terenie to Twoje ciało przyzwyczai się do wysiłku i z takich treningów nie będziesz miał żadnych korzyści. Przy treningach musisz pamiętać o odpowiednim nawodnieniu i odżywianiu.


Wlasnie mam zamiar stopniowo dorzucac po 5-10km. Teren w jakim krece to asfalt z gorkami i z plaskimi i lasy gdzie wiecej gorek, piachu, blota niz plaskich ladnych sciezek :) Tylko tez jest problem taki, ze zazwyczaj pracuje do 15 i jak wroce to zjem cos, chwila przy kompie i o 16 w trase tak wiec 100km to do nocy nie wykrece, a na drugi dzien o 6 wstac do roboty trzeba ;) Ale planuje w niedziele krecic troche wiecej i od samego rana tak, ze jak mi zbraknie sil to z wolna dotocze sie do domu :) A o nawodnienie dbam, a co do jedzenia to poki jezdze ponizej 2h to mysle, ze nie jest to potrzebne gdyz zawsze cos przegryze przed wyjazdem i jak wroce to zaraz jem.

Cytat: "rafalb"
i tu pojawia się pytanie jaki typ wypraw proponujesz. Czy sporo kilometrów i mało zwiedzania czy odwrotnie, czy w górach czy raczej na nizinach. Wiedząc to będziesz wiedział do czego się przygotowujesz. Niezależnie od wszystkiego jak najwięcej jeździć! I to ma sprawiać przyjemność! Bo nieprzyjemny obowiązek treningów to mają zawodowcy. :wink:


Oczywiscie, ze gory i podziwianie widokow. Koscioly, zamki, muzea mnie raczej nie interesuja, no chyba, ze jakies muzeum samochodow :) A przyjemnosc to oczywiscie, ze mam. Fakt, ze niekiedy musze sie zmusic zeby sie zebrac i wyjsc, ale jak wsiade to odrazu chce sie jechac :)

Cytuj
To zacznij po prostu dojeżdżać do pracy na rowerze. Jeśli masz więcej niż 5 km to codzienna jazda będzie dobrą zaprawą.


Mam 1-1,5km ;) i nie mam blotnikow przy rowerze, tak wiec w deszczowa pogode odpaba, a jak jest ladnie cieplo to az milo sie przejsc te 15 minut :)

Cytuj
Trenowanie na szosie wydolności kondycyjnej a w terenie techniki jazdy interwałowej tak naprawdę nie wiele się przydaje w turystyce z sakwami. Sakwiarstwo to zupełnie inny "sport" niż maratony MTB.


Chodzilo mi o jazde kilka, kilkanascie kilometrow dziennie, na uczelnie np. Po to, zeby nie robic przerw w pedalowaniu, a krecenie na rowerku w domu to strasznie mnie nudzi. Wole jezdzic i patrzec :)

Dziekuje wszystkim za pomoc :)

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Jak trenowac?
« 5 Lip 2009, 21:59 »
jeśli chodzi o treningi to podzielam zdanie Roberta. Najważniejsze to dużo jeździć!
W ubiegłym roku przed pierwszą wyprawą też miałem trenować. Skończyło się na jednej nieśpiesznej pętli :P Potem dużo jeździłem, z ok. 10 kg bagażu (najczęściej jedzenie i picie - czyli im dalej tym lżej ;) ). TYLE! :D Tydzień przed wyprawą urządziłem sobie akcje "4 dni - 4 miasta" która miała zweryfikować czy jestem gotowy. Polegało to na tym że w przeciągu 4 dni pod rząd jeździłem po kolei do miast oddalonych od Konina o ok. 50 km (Września, Kalisz, Kruszwica, Kłodawa), średnio wyszło ok. 120 km dziennie. Pod koniec już mi nie chciało się jeździć (lenistwo), ale kondycyjnie dałem radę.
W tym roku czeka mnie poważniejsza i dłuższa wyprawa, czekają mnie góry. Od stycznia wyjeździłem niezły dystans, dodatkowo jeżdżę na rowerze do pracy (9,5 km), czasami dając z siebie wszystko, czasami na spokojnie.
Jeżdżę szybciej i dalej niż rok temu, choć w porównaniu do innych jestem jeszcze słaby, ale na moje wyprawy rowerowe w zupełności wystarczają mi moje kulaski :)

Offline Mężczyzna mordimer

  • Wiadomości: 426
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 15.06.2006
    • http://www.wyprawy.yoyo.pl
Jak trenowac?
« 6 Lip 2009, 22:27 »
Ja do swoich wypraw nie przygotowywałem się specjalnie. Wystarczyło często jeździć na niskiej kadencji i średnimi przełożeniami. Moi koledzy mieli problemy, bo tak często nie jeździli... ale jakoś dali radę. Organizm sam się przyzwyczaja do wysiłku, więc na wyprawie jedyną przeciwwagą jest samodyscyplina. Dlaczego? Często się odechciewa jazdy po paru dniach... ale to najczęściej mija ;]

Offline blindbob

  • Wiadomości: 218
  • Miasto: krakow
  • Na forum od: 03.03.2009
Jak trenowac?
« 7 Lis 2010, 21:31 »

Offline neuropathic

  • Wiadomości: 66
  • Miasto: Lubin - dolny ślask
  • Na forum od: 28.10.2010
    • http://neuropathic.bikestats.pl/
Jak trenowac?
« 20 Lis 2010, 11:54 »
dzięki za link i ja skorzystałem ;)


Tylko kilometry
GG 9314797

Offline Blaru

  • Wiadomości: 42
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 20.12.2009
Jak trenowac?
« 28 Sty 2011, 01:21 »
biblię kolarza można pobrać stąd:
[ciach] - proszę nie zamieszczać linków do pirackich torrentów - dudi
Pardon. Zrobiłem to automatycznie z życzliwości. Ale przyznaję rację koledze.
"Jeśli otrzymacie drugą szansę w życiu, wykorzystajcie ją do końca" (Lance Armstrong)

www.blaru.blox.pl

Offline Mężczyzna atlochowski

  • Andrzej
  • Wiadomości: 581
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.04.2009
Jak trenowac?
« 28 Sty 2011, 02:37 »
Cytat: "Blaru"
biblię kolarza można pobrać stąd:
[ciach]


Może nie promujmy okradania innych, bo czym innym jest ściągnięcie książki z torrenta.
Wydać 40zł na książkę o takiej objętości to nie jest dużo.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum