Cześć wszystkim! Mam na imię Staszek, lat 35 lat za kilka tygodni (bliźniak, ciężki przypadek
) zamieszkały w Warszawie (co ma tyleż plusów co minusów) i nie lubię wcześnie chodzić spać
.. Aha, lubię też popedałować
..Mhm, sporo emotikonek jak na pierwsze zdanie na forum ziuu..
Do sedna
Mam dwa rowerki, jeden to typowy trekking plus od kilku dni single speeda (moje uda!). W tym sporcie (tej formie rekreacji) nie mam dużego stażu, ale powoli nadrabiam.
Chętnie poznam nowe osoby, zwłaszcza z moich okolic, które podobnie do mnie lubią aktywny wypoczynek, mają rower (i chęci), obdarzeni są poczuciem humoru, dystansu do siebie i świata im nie brakuje, mają optymistyczną naturę a marudzą od święta. Matko, po takiej litanii szalonych wymagań pewnie już jestem spalony
Wczoraj krążyłem z współtowarzyszką wokół Kampinosu ale 90km dało się jej we znaki. Mnie zresztą też bo to była pierwsza "dłuższa" jazda na singlu ze stałym przełożeniem 52/16 -- pod koniec już troszkę bolało.. powiedzmy że wietrzny dzień
Gdyby jakaś dobra dusza miała ochotę na jazdę po Mazowszu, zapraszam!
Pozdr dla wszystkich i miłej niedzieli