W przyszłym tygodniu wraz z czwórką znajomych wyjeżdżam na dwutygodniową podróż po trzech państwach naddunajskich. Trasę rozpoczynamy z Bratysławy potem stolica Austrii i dalej przez Węgry (Sopron-Gyor-Balaton-Budapeszt-Miskolc) i znów Słowację. Trasę przejazdu ustalam na podstawie przewodników Bezdroży i atlasu rowerowego Kerekparturak wyd. Frigoria (polecanego przez
pana_narciarza) oraz atlasu rowerowego Słowacji wyd. Harmanec. I w tym miejscu mam pare pytań do tych którzy odwiedzili już te tereny.
- co warto zobaczyć na Węgrzech? Czy warto jechać do Gyor? Sczerze. Jeśli nie, to skraca trasę z Sopronu nad Balaton i mamy więcej czasu na centrum kraju.
- czy szlaki rowerowe zaznaczone we wspomnianych przeze mnie atlasach są wystarczająco dobrze utwardzone aby nie pluć sobie w brodę jadąc nimi z sakwami?
Na razie to by było na tyle. Pewnie sobie coś później przypomnę to napisze.
http://www.sykkel.cba.pl/relacja_dunaj.htm