Autor Wątek: Ile czasu - od złamania obojczyka do wyprawy?  (Przeczytany 4137 razy)

Offline Mężczyzna Rolf

  • Wiadomości: 1036
  • Miasto: Chorągwica k. Wieliczki k. Krakowa
  • Na forum od: 12.07.2011
Hej, pytanie do połamańców ;) Tzn ludzi, którzy też przez to przechodzili. Ponad 3 tygodnie temu złamałem obojczyk, bez przemieszczeń, skróceń, mam jeszcze prawie 3 tygodnie chodzić w "ósemce". Jak myślicie, kiedy mogę jechać hen, w świat? :) Ile u was trwała przerwa od pedałowania?

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
To zależy od wieku. U Ciebie widzisz 6 tygodni w ósemce. Ja miałem tylko 4 tygodnie w gipsie. Po wyjęciu z puszorka będziesz potrzebował czasu na ogarnięcie się z tym. To też zależy od wieku. Ja jak dobrze liczę po 7 tygodniach już nadawałem się do lekkiej jazdy, czyli 3 tygodnie od zdjęcia zbroi.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Też miałem ósemkę przez 6 tygodni. Po zdjęciu miałem tak słabe ręce, że w ogóle nie było mowy o jeździe. Pewnie każdy przypadek jest inny, najlepiej wsiądź na rower po zdjęciu i zobacz. Myślę, że z miesiąc bedziesz musiał odczekać, no i raczej będziesz celował w gładkie asfalty :). Chyba że chcesz jeździć z miną jak Hamilton.

Offline Mężczyzna slavy

  • Ochlejski Pleban.....
  • Wiadomości: 138
  • Miasto: Ochle
  • Na forum od: 03.03.2012
Kilka lat temu, po spektakularnym przywaleniu w policyjny radiowóz (wymusił pierwszeństwo) i chwilowym podziwianiu niebieskiego poloneza z lotu ptaka, 6 tygodniach gipsu, 4 tygodniach temblaku i dojściu do siebie, w sierpniu pojechałem nad morze....przez Szklarską Porębę :) żadnych dolegliwości nie miałem,a poczekać musiałem dość długo, bo miałem konkretnie pokruszony obojczyk, co się zresztą operacją kończyło jak wróciłem, ale od razu lekarz powiedział, że będzie. Teraz mam 1,5 cm krótszy.....cóż, asymetria jest w modzie :)
Masz już 45 lat....nie uważasz, że już najwyższy czas dorosnąć??....

Offline Mężczyzna Rolf

  • Wiadomości: 1036
  • Miasto: Chorągwica k. Wieliczki k. Krakowa
  • Na forum od: 12.07.2011
Wiek? 25 lat.

Wygląda na to, że mój przypadek nie jest jakiś szczególny - zwykłe złamanie na dwie części, bez odłamków czy przemieszczeń, trochę krzywo się zrasta, ale bez skrótu.

Ukończyć praktycznie cały Tour de France ze złamanym obojczykiem? Ładnie ładnie, ja zrobiłem 30 km (od miejsca złamania do szpitala) i myślałem, że to ja jestem kozak :D

Niestety porada Mikiego nie wchodzi w grę - jasne, że na bieżąco się dowiem, ale już chcę rezerwować bilety (Gruzja, Iran, Armenia...). Wg oceny jednego lekarza (zaraz po złamaniu - na ostrym dyżurze) - mógłbym spróbować ruszać zgodnie z planem, czyli na początku lipca - 1,5 miesiąca po złamaniu; wg lekarza prowadzącego 3 miesiące to absolutne minimum (rzecz jasna nie przyznałem się, że na wizytę kontrolną przyjechałem na rowerze :D ).

Generalnie na dzień dzisiejszy w spokojnej jeździe to nie przeszkadza, poza tym, że a) na rowerze szosowym - przy wyciągniętej pozycji - gips mi się kruszy, oraz, co chyba bardziej znaczące, b) w razie ewentualnego upadku bardzo łatwo o ponowne złamanie.

W sumie lipa byłaby, jakbym się gdzieś na kaukaskich bezdrożach przewrócił i złamał go ponownie :D Więc pewnie poczekam jakoś do końcówki lipca, żeby były te 2 miesiące od złamania.

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Na pewno ja po zdjęciu gipsu i prześwietleniu no.. jak zobaczyłem fotę, to się załamałem, bo obojczyk wyglądał na nie zrośnięty. Ewidentnie na rentgenie była przerwa. Ale lekarz stwierdził, że to tylko na rentgenie tak wygląda, a złapało. Tylko to nie jest wówczas na fest zrośnięte. Po zdjęciu gipsu jeszcze jakiś czas się to zrasta. Istotnie upadek w takim stanie to pewnie zabawa od nowa. Nawet po tych 2 miesiącach.. jedź ostrożnie i się nie wywracaj po prostu ;D

P.S. Miałem przeświadczenie, że rama w moim rowerze jest krzywa. Jednak po zmianie roweru doszedłem do wniosku, że to ja jestem krzywy ;D Podczas jazdy przednie koło mam zwykle lekko przechylone na bok. Obojczyk zrośnięty mam bardzo krzywo.

Offline Mężczyzna Rolf

  • Wiadomości: 1036
  • Miasto: Chorągwica k. Wieliczki k. Krakowa
  • Na forum od: 12.07.2011
No więc tak, od złamania minęło już ponad 6 tygodni, w czwartek czeka mnie "oficjalne" ściąganie gipsu... Z tym, że taki opatrunek ósemkowy jest na tyle lichy, że tak się już połamał/porozciągał, że sam sobie go wczoraj ściągnąłem ;-) Na dzień dzisiejszy korci mnie, żeby gdzieś iść na rower, ale jeszcze się powstrzymuje... Rączka już coraz sprawniejsza, prawie nic nie boli, mogę śmiało się nią po plecach podrapać :D W czwartek jeszcze będę miał RTG, mam nadzieję, że potwierdzi, że wszystko OK...

W sumie dziwi mnie to, co napisał Miki - ja w sumie nie odczuwam jakiegoś dramatycznego spadku siły w prawej ręce.

A teraz najważniejsze pytanie do was. Rehabilitacja? No niestety, ale lekarz ma mnie na tyle w nosie, że zmuszony jestem pytać na forum rowerowym, bo kogo innego nie mam ;-) Lekarz - zapisał receptę na fizykoterapię - pole elektromagnetyczne... Natomiast Wikipedia informuje, że leczenie magnetoterapią to dział medycyny alternatywnej i nigdy nie udało się udowodnić jego skuteczności... Więc chyba to jakiś pic na wodę. Poza tym - wydaje mi się, że dużo bardziej skorzystałbym na jakiś ćwiczeniach, niestety na to skierowania nie dostałem.

Tak więc pytanie - do połamańców - jak wyglądała rehabilitacja u was? ;-) Czy rzeczywiście da się jakoś przyspieszyć proces zrastania kości? Jakieś ćwiczonka fajne znacie? Ja na razie znalazłem:

http://rehabilitacja.wieszjak.polki.pl/rehabilitacja-konczyny-gornej/257946,Jakie-cwiczenia-wykonywac-po-zlamaniu-obojczyka.html

oraz:


To ostatnie to też taka trochę ciekawostka - z tego, co mówi koleś wynika, że (jak mniemam w USA) w ogóle się nie stosuje czegoś takiego jak gips czy orteza przy złamaniu obojczyka.

Offline Mężczyzna grzes101974

  • Wiadomości: 202
  • Miasto:
  • Na forum od: 25.11.2012
Więc wg mnie. Rechabilitacja, tylko basen i pływanie, 2 tyg dzień w dzień po poł godziny pływania wystarczy, odbuduj mięsnie, a poźniej wioo na wyprawę :) bez obaw

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3335
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Rechabilitacja
Co to?

Rolf, nie łudź się, że NFZ opłaci ci rehabilitację. Idź prywatnie do fizjoterapeuty, weź wyniki badań, skonsultuj się. Zapłacisz pewnie 100-200 zł, a dostaniesz zestaw ćwiczeń. Tylko popytaj, poszukaj kogoś sprawdzonego. Jak cię stać to weź serię zabiegów prywatnych. Na to pole magnetyczne z NFZ to jak znam służbę chorości i tak poczekasz - może i parę miesięcy.


Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Pola i lasery sobie daruj, teraz chodzi o to żeby odbudować mięśnie. Fizjoterapeuta (prywatny) będzie najlepszy, a jak nie to basen, pompki (ja zaczynałem od kilku "damskich") i ćwiczenia z youtube'a.

Offline Mężczyzna Rolf

  • Wiadomości: 1036
  • Miasto: Chorągwica k. Wieliczki k. Krakowa
  • Na forum od: 12.07.2011
No właśnie się nad tymi dziwnymi rzeczami zastanawiam, czy to rzeczywiście skuteczne? Magda mówisz, ze jak mnie stać, to mam się zapisać - a stać mnie, bo u mnie w Rybniku jest to śmiesznie tanie, np takie pole kosztuje 6 zł za sesję (przy zakupie 5 zabiegów na raz), więc jest naprawdę nieźle, tylko czy to cokolwiek daje?

A co do rehabilitanta - czy pokaże mi coś, czego na youtube nie ma? :D

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Nie,  ale bedzie umiał doradzić co z tego co jest na youtube jest dla Ciebie i w  jakiej ilosci/intensywności.
Warto.
A te przyrządy zostaw sobie na emeryturę.

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3335
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
I skoryguje błędy.
Chodziło mi o to, abyś się zapisał na fizjoterapię - ćwiczenia, może jakiś masaż - prywatnie. Dobry fizjoterapeuta na pierwszym spotkaniu powie, co potrzebujesz. Jak zaznaczysz, że chcesz tylko jedno-dwa spotkania, to poinstruuje jak ćwiczyć i tyle. Te śmieszne zabiegi polem magnetycznym. prądy itp - to wszędzie kosztuje kilka zł za zabieg. Pewnie dlatego się je dostaje na NFZ. Potem czekasz (mi dali termin 3 miesięczny - wyśmiałam), albo samo przechodzi, albo jak cię stać to idziesz prywatnie kombinować, bo poprawy brak, a tylko mniejsza sprawność się utrzymuje bo nie ćwiczyłeś.


Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Znajoma po złamanym obojczyku wsiadła po 1,5 miesiąca na rower. Niby było wszystko ok, ale jak się wywróciła (pechowa dzioucha...) to znowu rozwaliła. Możliwe że był osłabiony, gdyby był dobrze zaleczony to by było wszystko ok.

po spektakularnym przywaleniu w policyjny radiowóz (wymusił pierwszeństwo) i chwilowym podziwianiu niebieskiego poloneza z lotu ptaka,
Ja też chcę!  ::)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum