Autor Wątek: Kleszcze, meszki i komary  (Przeczytany 165471 razy)

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 23 Maj 2017, 09:30 »
W Szczecinie obrodziły :-) Z młodszego wyciągnęliśmy kilka dni temu cztery sztuki. Ale on jest w podwyższonej grupie ryzyka. Jak ma się 13 lat, to ciągle się człowiek włóczy z kumplami po krzakach.

Marek

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 23 Maj 2017, 09:34 »
Ja zdjąłem z siebie w tym roku już trzy, lekko wbite, ale nie napite. Dwa na udach, jeden na brzuchu.  Nic nie dały długie spodnie, długi rękaw i pryskanie aerozolem, jakoś to dziadostwo się przedarło.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 23 Maj 2017, 10:08 »
Olo, podczas samej jazdy? Poruszałeś się przez "chaszcze" itp? Czy biwakowanie?
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 23 Maj 2017, 12:28 »
Jednego złapałem podczas pieszej wycieczki po lesie, gdzie schodziłem czasem ze ścieżek w poszukiwaniu keszy. Drugiego złapałem podczas rowerowego rajdu na orientację, gdzie też trochę chodzenia po krzakach było. Trzeciego nie pamiętam, ale też na rowerze :)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 24 Maj 2017, 08:07 »
Ja swojego prawie na pewno złapałem gdzieś tutaj :)


Offline m+k

  • Wiadomości: 847
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 06.09.2011
    • www.wyprawyrowerowe.zgora.pl
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 24 Maj 2017, 18:11 »
Niestety kleszczy jest urodzaj w tym roku. Do lekarzy leczących metodą ilads już w tym roku trudno się dostać. proponuję obejrzeć http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/wpity-kleszcz-niczym-go-nie-smaruj,232108.html
http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/borelioza-grozna-lecz-malo-znana-choroba,209594.html

I dodam, że większość na oczy kleszcza nie widziała. Niestety na nfz nie można liczyć. A głupoty typu, że tylko jak się rumień pojawi to jest niebezpiecznie, można między bajki włożyć. U około 30 może 40% pojawia się rumień i to są szczęśliwcy bo przynajmniej wiedzą później, że mają boreliozę bez dodatkowych badan. Rumień = borelioza 100%. A kasę za badania można na leki przeznaczyć.  Gorzej jak ugryzła nimfa, której nie widać są objawy a człowiek chodzi po lekarzach. I co więcej NFZ nie uznaje koinfekcji, którymi kleszcz zaraża przy okazji. Co ciekawe można być zarażonym koinfekcjami a bez borelli. Ja po 8 miesiącach ciężkiego leczenia, trochę się naczytałam i powiem szczerze, że nie zdawałam sobie sprawy jak ciężka jest ta choroba a życie obraca się wokół niej. Cieszę się, że objawy już prawie ustąpiły. A i dodam, żadnych dziwnych specyfików nie należy stosować typu, olejki, smary, pompki. Tylko penseta albo specjalne taki e kleszczołapki. A kleszcza lub nawet jego część oddać można do badania. Biorąc pod uwagę ile kosztuje później leczenie to cena badania kleszcza naprawdę jest nie lada promocją. Leczenie idzie w tysiące złotych.
« Ostatnia zmiana: 24 Maj 2017, 18:18 m+k »

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 24 Maj 2017, 18:42 »
A i dodam, żadnych dziwnych specyfików nie należy stosować typu, olejki, smary, pompki. Tylko penseta albo specjalne taki e kleszczołapki.

A dlaczego nie pompka? Właśnie zastanawiałem się nad zakupem.
Pęseta i inne mechaniczne metody w moim przypadku słabo się sprawdziły.

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 24 Maj 2017, 19:37 »
@Turysto: polecam "tick twister" do kupienia w aptekach. Skuteczne i chyba najwygodniejsze do samoobsługi.





Pompka/odsysacz słabo sprawdzi się na owłosionej skórze (o sierści już nie mówiąc).



... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 24 Maj 2017, 20:14 »
A te kleszcze to są nagwintowanie, że je wykręcają?
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna Karol

  • Wiadomości: 1345
  • Miasto: Mikołów
  • Na forum od: 21.02.2011
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 24 Maj 2017, 20:22 »
Pewnie chodzi o wywołanie skrętu kiszek;)
Nimfy, które nie zdążyły się jeszcze napić, ciężko chyba tym wykręcić.

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 24 Maj 2017, 20:23 »
 :icon_smile: ...może, kto wie? Ale gwóźdź z deski też łatwiej wyrwać trochę nim kręcąc. Może to tylko fizyka?
... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Mężczyzna Karol

  • Wiadomości: 1345
  • Miasto: Mikołów
  • Na forum od: 21.02.2011
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 24 Maj 2017, 20:31 »
Narząd ssący kleszcza pewnie ma zadziory które pomagają mu w utrzymaniu go w ofierze. Kręcąc krwiopijcą zmieniamy ukierunkowanie zadziorów i kleszcz sam odpada.
To taka moja teoria :)

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 24 Maj 2017, 21:48 »
Chodzi mi o to, że nigdy nie znalazłem na sobie kleszcza, który byłby tak duży, że złapałaby go jakaś kleszczołapka.
A chyba nie chodzi o to, by czekać, aż zrobi się większy.
Do tej pory słabo radziłem sobie pęsetą (zwykle coś tam zostawało), więc używam wymrażacza do kleszczy (Mosbito Tick-Off), jednak pompka odsysająca wydaje się być bardziej skuteczna.

P.S. Kiedyś się wykręcało, teraz mówią, że nie wykręcać, tylko wyciągać.

Offline Kobieta magdad

  • Wiadomości: 1495
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.08.2006
    • http://www.bajkers.com
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 24 Maj 2017, 22:11 »
Ja w zeszłym roku kupiłam coś takiego: lasso Osobiście nie miałam okazji usuwać sobie tym kleszcza, ale tata usuwał siostrzeńcom, którzy mieli kleszcze malutkie, jeszcze nie napite i bardzo sobie chwalił.

Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 24 Maj 2017, 22:20 »
Najskuteczniej odkleszczam moje koty tym:
https://www.dmtrade.pl/galerie/o/obcinaczki-boczne-hy-066_4051.jpg

Na sobie też bym tego użył.
"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum