Autor Wątek: Kleszcze, meszki i komary  (Przeczytany 180800 razy)

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 1 Lis 2016, 14:45 »
No właśnie, zradko to jakoś diagnozują szybko, trzeba się samemu upierać a potem walczyć jeszcze z "niech pani nie histeryzuje" "jak byłem dzieckiem to łapałem 15 kleszczy rocznie i nic" "do psychologa lepiej niech pani pójdzie"
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline m+k

  • Wiadomości: 847
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 06.09.2011
    • www.wyprawyrowerowe.zgora.pl
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 1 Lis 2016, 14:49 »
Choroba może ujawnić się po wielu latach od ugryzienia. Dzisiaj to chyba profilaktycznie bym sprawdzała czy nie jestem zarażona. Krzysiek mój tak zrobił. Znam ludzi, którzy po latach mają objawy a choroba już jest totalnie rozsiana.

Offline Mężczyzna Diver

  • Wiadomości: 1595
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2013
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 1 Lis 2016, 17:04 »
Witam
Skład Muggi
    N,N-dietylo-3-metyolbenza-mide- 500/L ( 50% DEET), Etanol, Frakcja olejków roślinnych

DEET - jest stosowany na całym świecie od lat i dość dobrze przebadany. 50% to bardzo dużo, ale jak ktoś nie ma alergii na DEET to nie powinno zaszkodzić.

Etanol - testowałem osobiście, zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie i nie jest szkodliwy w ilościach jakie są w tym preparacie. :-))

Olejki roślinne też nie ma powodu by były szkodliwe.

Offline Mężczyzna Susiedka

  • Wiadomości: 414
  • Miasto: Stuttgart
  • Na forum od: 03.09.2010
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 1 Lis 2016, 17:18 »
Kiedyś czytałem, że 75% leśników ma boreliozę, w różnych fazach i o różnych skutkach, rzecz jasna. Trochę dziwne, ale kto wie? Może tak jest, że słaby organizm od razu się poddaje?
A co do kleszczy. Ja się naspałem w lesie wiele razy przez wiele lat i w zasadzie w lesie złapałem kleszcze tylko kilka razy. Najgorsze, według mnie, są trawy i krzaki. Pewne trafienie. ;-)

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2878
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 1 Lis 2016, 17:37 »
Też mi się wydaje że w lasach (zwłaszcza iglastych, bez zarośli) kleszczy jest bardzo mało.
Natomist pastwiska, czy wykoszone łąki po pastwiskach, tam jest tego pełno.
Tam gdzie jest(było) dużo zwierząt.

Offline m+k

  • Wiadomości: 847
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 06.09.2011
    • www.wyprawyrowerowe.zgora.pl
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 1 Lis 2016, 17:57 »
Po prostu miałam pecha. To był mój drugi w życiu złapany kleszcz, z czego ten pierwszy był 35lat temu.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 1 Lis 2016, 18:13 »
kleszczy jest bardzo mało.

może mniej niż na łące, ale na noclegu z Jacem, w środku absolutnie bezkrzaczastego lasu iglastego, o poranku, włożyłam ręce w trawę na moment i już mi dwa paskudztwa wlazły!

A np w zeszłym roku w Bułgarii w lasach i na łąkach siadałam w trawę i nic, ani pół kleszcza
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 1 Lis 2016, 18:33 »
 W ostatnich dwóch latach kleszczy strasznie dużo przybyło, niestety.
Występują najczęściej na obrzeżach lasów, łąk, pastwisk, wzdłuż ścieżek leśnych, najwięcej na granicy lasu iglastego i liściastego. Ponoć im głębiej w las tym mniej i trudniej złapać. Występują w parkach miejskich, nawet na przydomowych trawnikach. Oficjalnie mówi się, że 5 procent kleszczy nosi bakterię, a nieoficjalnie dane sięgają 90 procent.
 Obecnie boleriozę często określa się jako malarię północy.
Wbitego kleszcza jeszcze nie znalazłem... a jestem w trakcie leczenia.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna Susiedka

  • Wiadomości: 414
  • Miasto: Stuttgart
  • Na forum od: 03.09.2010
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 1 Lis 2016, 19:42 »
Być może też mam boreliozę, mam podejrzenia, ale nie wiem, jak to sprawdzić?

Co do komarów i meszek. Rozmawiałem z kilkoma osobami.
Znajomi byli nad morzem Kaspijskim, tam było wszystko i bez miejscowych sposobów nie dało rady funkcjonować. Najgorsze były meszki.
Z kolei inni mówili, że w Norwegii mają dobre środki przeciw komarom. Dostali na trasie od tubylca, ale mówił, że to na 4 godziny. Faktycznie, działało świetnie, a komary miały zegarki i po 4 godzinach rzuciły się do ataku. :-)

Co do gęstości komarów w powietrzu, mam osobiście dwa przypadki ekstremalne z moim udziałem. Kiedyś na rybach w nocy nad Odrą siedziałem cały pod kocem, komary chyba chciały mi go zabrać. ;-) Poszły won, gdy zaczęło wiać. Nie zostałem wtedy pokąsany.

Za to kiedyś grałem twardziela, po wycieczce rowerowej postawiłem namiot ignorując komary, ja spocony. Nikogo ne pogryzły wokół, skupiły się na mnie. Dostałem z 300 ukąszeń przez 5 minut, wyskoczyły bąble w następny dzień, jak po pszczołach, chociaż normalnie nie mam żadnych śladów. Moja głupota. Prawidłowa kolejność, to najpierw kąpiel w jeziorze, potem namiot. Moja panna tak zrobiła i nic jej się nie stało.

Offline m+k

  • Wiadomości: 847
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 06.09.2011
    • www.wyprawyrowerowe.zgora.pl
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 2 Lis 2016, 08:51 »
Być może też mam boreliozę, mam podejrzenia, ale nie wiem, jak to sprawdzić?

Wystarczy zrobić badanie krwi w kierunku obecności boreliozy  IgM i IgG. Jeżeli niepewne wyniki to potwierdzić testem Western blot. Badanie pierwsze cena ok.80zł, to drugie droższe, ale jak wyjdzie ujemne pierwsze to byłabym spokojna.

Offline Mężczyzna Susiedka

  • Wiadomości: 414
  • Miasto: Stuttgart
  • Na forum od: 03.09.2010
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 2 Lis 2016, 20:04 »
Dziękuję za informację. Zainteresowałem się na poważnie tematem i myślę, że nie mam powodów do obaw.
Z tymi testami, to też nie jest prosta sprawa. Według opinii osób chorych na boreliozę, nie dają 100 % pewności. Można być nosicielem, testy wychodzą dobrze, a po pewnym czasie choroba się pojawia, dość często przy ciąży.

Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 2 Lis 2016, 20:51 »
Okoliczne kleszcze wyłapują moje koty. W tym roku tylko maj, czerwiec, w zeszłym do września się czepiały.
"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

jendrzych

  • Gość
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 2 Lis 2016, 21:17 »
W zeszłym roku, na biwaku w grudniu (w przesilenie zimowe) złapałem kleszcza. Wlazł mi dziad do hamaka - z jakichś względów nie zabrałem moskitiery :D
Po lekturze niniejszego wątku poważnie rozważam badanie...

Offline m+k

  • Wiadomości: 847
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 06.09.2011
    • www.wyprawyrowerowe.zgora.pl
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 2 Lis 2016, 21:29 »
W zeszłym roku, na biwaku w grudniu (w przesilenie zimowe) złapałem kleszcza. Wlazł mi dziad do hamaka - z jakichś względów nie zabrałem moskitiery :D
Po lekturze niniejszego wątku poważnie rozważam badanie...

Przez co teraz przechodzę nie czekałabym ani chwili dłużej. Być może mój przypadek (choć pewnie nie jedyny) przyczyni się do tego, że inni, którzy mają choć cień podejrzenia lub mieli kontakt z tym wstrętnym robactwem i nie wiedzą, że ta choroba jest tak bardzo zdradliwa i czająca się w ukryciu rozważą zrobienie testów. Oby wszystkie były z wynikiem negatywnym czego wszystkim życzę.

Offline Kobieta wilhelminaslimak

  • Wiadomości: 365
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 25.03.2011
    • foty na flickr.com
Odp: Kleszcze, meszki i komary
« 2 Lis 2016, 21:46 »
My badamy siebie i dzieci po każdym kleszczu WesternBlot'em (trochę na to kasy idzie rocznie...)
Co z tego skoro na początku sierpnia synowi wyszedł rumień. W tym czasie kleszcza u niego nie widzieliśmy, co więcej z Krakowa się przez 5 poprzedzających tygodnie nie ruszaliśmy, a wręcz czas spędzaliśmy tylko pod blokiem, gdzie pewnie tego kleszcza złapał.
Przeszedł antybiotykoterapię i pediatra skierowała go do poradni chorób zakaźnych na potwierdzenie, czy się wyleczył czy nie. Jak jest w poradni chorób zakaźnych, to chyba większość wie... pani nas wyśmiała!! Pediatrę za marnowanie jej czasu objechała. Badań nie ma co robić, bo i tak mogę być jeszcze długi czas pozytywne, a jak objawów nie ma to zdrów. I po robocie.

Z tego co rozmawiałam z koleżanką, która parę lat leczy syna z boreliozy (miał kleszcze, ma złe wyniki, ale objawów brak), to miał dużo antybiotyków, po których wyniki się nie poprawiały (ale i nie pogarszały) i lekarz stwierdził, że jeśli nie ma objawów, to tak kto zostawmy. Tym bardziej, że chłopak łapie rocznie po kilka kolejnych okazów i w zasadzie byłby permanentnie na antybiotykach.
Trzeba w tyle głowy mieć zawsze przy niepokojących objawach, że to może być borelioza i wtedy się agresywnie leczyć.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum