Opona: Schwalbe Range Cruiser Reflex

[endrzer]

Zastanawiam się nad nowymi oponami na wyprawy rowerowe.
Do tej pory jeździłem na b'twin-owych land cruiresach - były takie sobie. Dosyć miękkie.
Teraz natknałem się na  Schwalbe Range Cruiser Reflex 26 x 1.75 (47-559) za 55pln.


Czy byście założyli takie pod sakwy?
Nie chcę całkiem gładkich bez bieżnika zakładać a te wydają mi się pewnym kompromisem pomiędzy przyczepnością a oporami toczenia.
No i cena dosyć atrakcyjna.

[yoshko]

Pod sakwy polecamy Schwalbe z serii maraton.

[endrzer]

Pod sakwy polecamy Schwalbe z serii maraton.

a z jakich względów? czy tylko z powodów większej niezawodności?

a jakie konkretnie Ty byś maratony polecił, bo patrzyłem i jest ich też sporo różnych modeli;)

[yoshko]

Jak jeździsz dalej niż dookoła komina to zawsze warto patrzeć w stronę niezawodności. Niestety obecne Maratony to nie te opony co kiedyś ale wg mnie byłbyś nawet zadowolony z wersji podstawowej. Jak się uda to nawet ja kupisz niewiele drożej od tego Range Cruiser droższych modeli nie polecę, bo nie znam możliwości Twojego portfela .

PS: Obecnie jednak nie używam Schwalbe, bo testuje Coninetal Travel Contact.

[endrzer]

wg mnie byłbyś nawet zadowolony z wersji podstawowej. Jak się uda to nawet ja kupisz niewiele drożej od tego Range Cruiser

wersja podstawowa mówisz... więc szperam i widzę jakąś:

http://k2rowery.sklep.pl/opona-schwalbe-marathon-26x175-47-559-p-1227.html

O takim modelu mówiłeś?
Przeznaczenie: do wszystkich rowerów elektrycznych do 50km/h

Niestety inne schwalbe marathony widzę już za cenę >100pln
Była by dla mnie akceptowalna taka cena, tylko czy na prawdę się tak opłaci?

[yoshko]

Tak o tą mi chodziło. Niektórzy nie są zadowoleni z tych opon ale ja nie widzę przeciwwskazań do rozpoczęcia przygody z podróżami rowerowymi.

[wikrap1]

Ja póki co jestem zadowolony. Mam tego zwykłego Marathona 1.75 z przodu i 40mm Plusa z tyłu. W piasku tańczy nieco bardziej, niż typowo góralowe opony, ale przy sakwach nie da się jeździć tak agresywnie, jak na pustym góralu. Główny cel jaki im stawiam to nie złapać gumy. Jeżdżę sporo po mieście i zwykłe Kendy, Rubeny i inne tanie oponki bez wkładki lub z atrapą nie zadowalały mnie. Chcę jeździć, nawet z cięższą oponą, a nie ciągle łatać. Tym bardziej na wyjeździe, gdzie coś może pójść nie tak.

[endrzer]

Ale te Schwalbe Range Cruiser'y to właśnie ze względu na słabą odporność na przebicia byście nie brali, czy też inne aspekty wchodzą jeszcze w grę?

Bo mnie kuszą ze względu na cenę A reperować umiem
W tej chwili jeżdżę na oponach bez systemów anty: miasto, szutry, czasami teren i odpukać or roku nic złego się nie przytrafiło

[menel]

Ja jeżdżę na jeszcze tańszych Land Cruiser i nie ma problemu.

[wikrap1]

Z moich doświadczeń z tanimi gumkami bez zabezpieczeń, to na początku jest wszystko ok. Ale jak bieżnik się nieco zetrze, to zaczynają puszczać wszelkie ostre przeszkody A w Łodzi rozbita butelka na DDR już chyba trzeci tydzień leży mimo iż zgłosiłem odpowiednim służbom (czas zacząć jeździć ze zmiotką).

Zarówno Land Cruiser jak Range Cruiser mają wkładki z taśmy kevlarowej, więc już lepszy rydz niż nic.

[magda]

Dlaczego nikt nie pyta ani nie mówi na jaką nawierzchnię mają być te opony?

[yoshko]

Zaproponowałem oponę z podobnym bieżnikiem co podał endrzer.

[endrzer]

Dlaczego nikt nie pyta ani nie mówi na jaką nawierzchnię mają być te opony?

Napisałem na wyprawy rowerowe - ale w sumie to przecież szerokie pojęcie 
Głównie asfalty + szutry + ewentualnie, sporadycznie lekki teren (ale to już wyjątki).