Autor Wątek: Przewóz roweru w kolejach rumuńskich  (Przeczytany 2167 razy)

Offline Mężczyzna mique

  • Wiadomości: 138
  • Miasto: Kędzierzyn Koźle
  • Na forum od: 05.11.2012
Dobrze, to nasze doświadczenia.
Teoria jest taka:
pociągi Regio: nie jeździliśmy, ale oglądaliśmy na stacjach, niestety z przewozem rowerów kiepsko, jeździ skład wagon przedziałowy + piętrowy, ewentualnie ich dłuższa kombinacja, lub szynobusy Siemens Desiro, we wszystkich przypadkach brak miejsca na rowery.
pociągi IR: system jest taki sam jak u w naszych TLK: przewóz rowerów wyłacznie w wagonach rowerowych (5-7 miejsc), obowiązuje rezerwacja miejsc do siedzenia + rezerwacja przewozu rowerów. Nie ma wagonu rowerowego, lub jest ale jest już komplet rowerów - nie sprzedadzą biletu w kasie. Niestety pociągów z wagonem rowerowym jest jak na lekarstwo- na całej sieci może z kilkanaście par. Bilet na rower kosztuje 10 RON, w razie przesiadek na każdy pociąg oddzielny bilet rowerowy. Lepiej kupić bilety w przedsprzedaży, bo można się zdziwić i zostać z rowerem na dworcu :-(
Bilety na pociągi IR są niestety dosyć drogie, dla przykładu przejechanie wszerz całej Rumunii 975 km kosztuje 169 RON (można przyjąć kurs 1:1), u nas porównywalny TLK to 83 zł. Strona z rozkładem jazdy: http://www.cfrcalatori.ro/  , tam też można zakupić bilet przez internet.
A teraz nasza praktyka:
Jechaliśmy IR1834 (Arad-) Oradea- Iasi, brak wagonu rowerowego, na stacji korzystając z odwrócenia uwagi kondiego w ciągu postoju 4 minut wbiliśmy się na chama (bez biletów, bo pipa w kasie nie chciała sprzedać- brak wagonu rowerowego) z rowerami do ostatniego przedsionka, przyszedł kondi, coś zaczął się bulkać, ale pociąg już ruszył, poszedł po kierpocia, po chwili przyszedł kierpoć, był miły i uprzejmy, wystawił bilet pasażerski + dopłata za wystawienie w pociągu (na rowery nie wystawił), jeszcze pogadał z nami (i dostał napiwek :-). Ale w Cluj Napoca była zmiana drużyny konduktorskiej, na peronie przyszedł do nas nowy kierpoć i zaczął się awanturować, prawie że nas wyrzucił z pociągu, tylko mieliśmy już bilety więc odpuścił, tym bardziej,  że podszedł poprzedni kierpoć i zagadał do niego, żeby dał nam spokój.
W drodze powrotnej jechaliśmy Constanca- Bucuresti Nord- Satu Mare (pociągi z wagonami rowerowymi). Na pociąg Constanca- BN nie sprzedali biletów bo mieli już komplet rowerów, były bilety na wcześniejszy IR1588 więc nim pojechaliśmy, wagony de luxe, duży przedział rowerowy, wygodny przedział dla pasażerów (rezerwacja miejsc siedzących była blisko rowerów), klima, gniazdka 230V, czysty kibelek. Podobnie było w IR1745  BN- Satu Mare. I też na trasie zrobił się komplet rowerów, dobrze, że kupiliśmy bilety dzień wcześniej, bo mogło być nieciekawie.
Znajomi opowiadali nam, że w tym czasie jechali z rowerami BN- Galati, też bez wagonu rowerowego, mieli bilety dla siebie, wbili się na żywca z rowerami, kondi się pultał, ale dostał zadośćuczynienie (dosyć wysokie), i się uspokoił.
W kasach i informacjach można się dogadać po angielsku, z drużynami konduktorskimi raczej nie, w IR1834 trochę znali niemiecki.
Ogólny wniosek jest taki, że jak zależy na czasie i pewnym przejeździe, to lepiej nie eksperymentować z humorem kondich a wybrać pociąg z wagonem rowerowym i najlepiej zakupić bilet w przedsprzedaży.
« Ostatnia zmiana: 7 Wrz 2015, 01:23 mique »

Offline Ciosna

  • Poszukiwacz
  • Wiadomości: 235
  • Miasto: Sam nie wiem gdzie
  • Na forum od: 04.11.2009
    • http://adlaczegonierowerem.blogspot.com/
Pozwolę sobie odświeżyć wątek, gdyby ktoś planował przewóz rowerów w rumuńskich pociągach. Przyznaję szczerze, że przed ostatnią podróżą trochę się naczytałem o problemach z zakupem biletów i na samą myśl ciarki przechodziły mi po plecach. Wyciągając wnioski z powyższych opowieści, miesiąc temu w lipcu obmyśliliśmy plan jak przedostać się z węgierskiej granicy w rumuńskie Karpaty.
Na stronie http://www.cfrcalatori.ro/ wyszukaliśmy rozkład jazdy pociągów na trasie Oradea-Cluj Napoka i dalej do Teius. Celowaliśmy w najtańsze pociąg,i przy których nie było zaznaczonego rowerka, ani co ważne nie było obowiązkowej rezerwacji miejsc (odpowiednik naszych Przewozów Regionalnych). Takich pociągów, na tej trasie było maksymalnie trzy w ciągu dnia. Reszta miała obowiązkową rezerwacje miejsc i jak na lekarstwo znikomą ilość wagonów do przewozu rowerów. Na dworcu w Oradei, w informacji dowiedziałem się, że nie ma czegoś takiego jak bilet na rower :icon_confused:. Poszedłem do kasy, pokazałem wydrukowany rozkład, którym pociągiem chcemy jechać i okazało się, że są bilety na rowery :D. Nie mam pojęcia skąd wynika to rozbieżność informacji. Pociąg do którego wsiedliśmy był bez wypasu, rowery zostawiliśmy na samym końcu koło kibla, ale liczyło się to że jedziemy. Konduktor niesamowicie sympatyczny człowiek. Atmosfera również. Szło dobrze na tej trasie, więc stwierdziłem że zapytam konduktora o wieczorny pociąg do Teius. Byłaby to szybka przesiadka w Cluj-Napoka, bez biletów i też na pociąg bez obowiązkowej rezerwacji miejsc. Niestety nie szło się dogadać z konduktorem, ale gość zaprowadził mnie do nauczycielki. W tej wymianie słownej dowiedziałem się, że bez biletu mamy wbijać do tego następnego pociągu, bilet kupimy w pociągu i żadna dodatkowa opłata nie zostanie pobrana. Będą nas obowiązywać te same bilety na rowery za 5 LEI, więc nie musimy ich kupować po raz kolejny. Pytam, czy pociąg dojedzie na czas bo na przesiadkę będzie tylko chwila. Konduktor mówi ze jak będziemy się mieli spóźnić to on zadzwoni i ten następny pociąg poczeka na nas ;D. Dojechaliśmy do Cluj i konduktor na peronie pokazał nam do którego pociągu mamy biec, oczywiście po torach a nie przejściem podziemnym. Wbiliśmy w pociąg do Teius i odjechaliśmy. Gwoli ścisłości, nasz pociąg nie spóźnił się ani minuty. Konduktor z tego nowego pociągu doskonale wiedział dokąd jedziemy itd. Tamten z wcześniejszego pociągu wszystko mu powiedział. W połowie drogi do pociągu wpadli "kanarzy", taka kontrola kontroli. Zdarzyliśmy na szczęście w porę kupić bilety. Dlatego po wejściu do pociągu warto od razu iść do konduktora i brać bilety.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum