Autor Wątek: Ku Mazurom  (Przeczytany 2599 razy)

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Ku Mazurom
« 11 Lip 2009, 11:53 »
Czas:  02.07-09.07
Przebieg:  772km. 1szy dzień-137km, 2gi-133km, 3ci-109km, 4rty-140km, 5ty-156km, 6sty-77km,7- 22km
Z kim:  sam

W poniedziałek zamawiam przedni bagażnik i sakwy, na środę mają być. Są. Montuję, w sumie bez większych problemów. Krótki test, wszystko działa. Nie ma na co czekać, więc w czwartek rano wyruszam. Kumpel może dojedzie, jednak mocno w to wątpię. Potrzebuje adaptera do hamulców tarczowych, bagażnika, oraz sakw. Generalnie nie ma nic, więc słabo to wygląda. Na dodatek zbytnio się nie pali. Jego strata, zawsze może podjechać pociągiem i dołączyć na trasie

Pierwszego dnia znane mi rejony więc po drodze się nie zatrzymuję zbyt często. W Białce jem średniego mielonego i robię sobie dłuższy popas łącznie  z pływaniem w jeziorze. Jedzie się nieźle, zdecydowanie lepiej niż tylko z tylnymi mocno załadowanymi sakwami. Na dodatek łatwiej sobie poukładać bagaż i cokolwiek znaleźć.
Wieczorem kolacja, piwo, i nocleg za stodołą...

Relacji dzień po dniu tyle. Nie prowadziłem dziennika, nie chcę każdego dnia relacjonować. Zrobię małe podsumowanie tylko. Trochę się w sumie działo. Nudy nie było, no może wieczorami brakowało drugiej osoby żeby pogadać i się do kogoś odezwać. Na następną wycieczkę chcę pojechać z kimś. Dla odmiany, zobaczyć jak to jest jeździć w grupie czy to  małej czy większej. Przekonać się jaką formę wypraw wolę. Jazda samemu ma niewątpliwie dużo plusów. Generalnie mi odpowiada, jednak czasami czuję się potrzebę podzielenia z kimś tego co się widzi, zwiedza, mija. Inna sprawa,że w namiocie dwójkowym samemu całkiem wygodnie się śpi ;P ale to wszystko szczegóły. Jedno wiem na pewno. Będą kolejne wypady. Dłuższe czy krótsze,ale chcę jeździć. Kręci mnie to i czerpię z tego niemałą frajdę i satysfakcję,a o to w tym wszystkim chodzi.
Dziwiłem się trochę samu sobie, że czasami zamiast zbaczać z trasy i oglądać coś po drodze wolałem jechać dalej. Nie podoba mi się generalnie jazda dla samych kilometrów,ale teraz miałem wewnętrzną potrzebę kontynuowania jazdy. Nie chciałem bić rekordów,ale że miałem siły, byłem wypoczęty i był czas wykręciłem 156km. Wiem, znikomy wynik,ale nie o cyferki tu chodziło. Po  prostu jechałem przed siebie. WIem też,że spokojnie jestem w stanie zrobić więcej. Lublin- Warszawa to tylko kwestia czasu. Odejmując bagaż, czyli automatycznie przyśpieszając myślę,że 170km "pękłoby" bez większych problemów.
Udowodniłem sobie,że mogę,że sobie poradzę,że chcę. Przy okazji poznałem nowe tereny, atrakcje i w sporo ciekawych ludzi.

Udany wyjazd :)

Na koniec dodam też małe sprostowanie. Miała być Polska Egzotyczna,a  był tylko fragment. Tak wyszło,ale umyślnie.
Po pierwsze, nie trzeba się trzymać kurczowo wytyczonej trasy,żeby poczuć klimat wiosek i przygranicznych rejonów.
Po drugie, poza cerkwiami tak naprawdę wsie są do siebie dość podobne. Za powiedzmy trzynastą z kolei, człowiek się nimi już nie zachwyca. Ogląda owszem,ale co mnie przynajmniej lekko nużyło były odległości między danymi wioskami. Najczęściej jest to kilka domów,a odległości między samymi wioskami to dziesiątki kilometrów dróg. I nie byłoby nic w tym złego, jeśli nie chęć zmiany nawierzchni ( tyłek po pewnym czasie od szutrów już dokuczał) oraz chęć zmiany krajobrazu,a co za tym idzie przyśpieszenia tempa jazdy=asfalty.
Po trzecie, w założeniu w trasie miało być jak najmniej jazdy dzikimi szlakami, nieprzetartymi ścieżkami i pchania roweru( nie mówię nie,ale wtedy trzeba być odpowiednią nastawionym na taką trasę). Dlatego też, część odcinków od razu odrzuciłem.
Po czwarte, z założenia trasa przebiega tylko fragmentami Egzotyki. Na pewno tam wrócę. Bardzo chcę zobaczyć zarówno stary jak i nowy Kanał Augustowski. Byłem niedaleko,ale wybrałem jazdę przed siebie ( spotkanie z dziewczyną też było silnym motorem napędzającym),
Po piąte przewodnik jest bardzo szczegółowy. Według mnie, na rowerze nie sposób wszystko zobaczyć za jednym razem. Najlepiej by było podzielić to na etapy i tym poświęcić więcej czasu i mniej kilometrów :wink:
Nie chcę żeby zabrzmiało ,że jestem niezadowolony. Wręcz przeciwnie. Tylko zebrało mi się na odrobinę krytycyzmu.

Na koniec kto ma ochotę link to Picasy: http://picasaweb.google.com/moraleshose/WakacyjnaWycieczkaKuMazurom#

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Ku Mazurom
« 11 Lip 2009, 13:18 »
Wielkie gratulacje. :) Z początkiem sierpnia jade podobny dystans i nie bylem pewien czy w 6 dni uda sie tyle kilometrów po tych bezdrożach. :)

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Ku Mazurom
« 11 Lip 2009, 13:30 »
Teee, kurde. Mogłeś dać znać. Pocisnęlibyśmy razem ze dwa dni chociaż. Na zdjęciach same znajome miejscówki. Ten czołg...byłem tam z Michałem W. ostatnio. Giżycko i kanał- płynąłem tamtędy żaglówką, wieża ciśnień- odpoczywałem tam, Siemianówka, Białowieża i Hajnówka, ehhh. Łezka się w oku kręci.  :wink:  Piękna wyprawka, zazdroszczę.

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Ku Mazurom
« 11 Lip 2009, 13:33 »
Dzięki.

Cytat: "rafalb"
Mogłeś dać znać. Pocisnęlibyśmy razem ze dwa dni chociaż.

No możnaby. Tylko wyjazd był dość spontaniczny. Do końca niemal nie wiedziałem kiedy i czy pojadę, więc ciężko było jakkolwiek się ustawić. Następnym razem na trasie ewentualnie się zdzwonimy:>

Widzę,że tereny faktycznie dobrze Ci znane :wink:

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Ku Mazurom
« 11 Lip 2009, 17:50 »
Cytat: "slawek"
Chyba album nie jest publiczny

Zerknij teraz

Offline Mężczyzna Miciek

  • SAC
  • Wiadomości: 1298
  • Miasto: Hawana, Kuba
  • Na forum od: 08.05.2009
    • Moje wyprawy
Ku Mazurom
« 11 Lip 2009, 21:58 »
Świetna wyprawa. Gratulacje! Szkoda, że na razie mam dziadowski internet, ale jak wrócę na stałe łącze to z przyjemnością pooglądam fotki.
Ten poziom Bugu w Niemirowie i zalane łąki to szok! 2 tyg. wcześniej spokojnie przepłynąłem promem. Jedyny szlak, który był wtedy zalany to z Kopytkowa na Czerwone Bagno nad Biebrzą.
A w Bohonikach i w Kruszynianach miejscowi Tatarzy bardzo chętnie za 3 złote otwierają meczet i opowiadają barwne historie. Widać nie miałeś szczęścia.

Mam pytanie: czy miałeś spotkanie ze Strażą Graniczną? Bo mnie na północ od Bugu codziennie legitymowali i pouczali. Może mam orientalny wygląd?

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Ku Mazurom
« 11 Lip 2009, 22:25 »
Cytat: "xmk"
Mam pytanie: czy miałeś spotkanie ze Strażą Graniczną?

Miałem raz. Przy tej niebieskiej cerkwi koło Kotarki i Tokar. W sumie bezproblemowo. Normalna pogawędka-skąd, dokąd, pouczenie o zasadach itp. Później widziałem ich właśnie przy przeprawie promowej,ale byli zajęci omijaniem kałuż :wink:

A z tym  meczetem to trochę szkoda. Inna sprawa,że już późno było ok 19-20 i też za bardzo nie dowiadywałem  się czy jest możliwość zajrzenia do środka.

Offline Mężczyzna szkodnik

  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Bełchatów\ Wrocław\ Warszawa
  • Na forum od: 12.05.2007
Ku Mazurom
« 17 Lip 2009, 08:36 »
W końcu dokopałem sie i tutaj.. :P
Bardzo fajna fotorelacja :)
Ale widok Zgrzytu na fotce był dla mnie szokiem  :shock:
"Raz do roku pojedź w miejsce w którym jeszcze nie byłeś.
Bądź dobry dla Matki Ziemi.
Dziel się swoją wiedzą."

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Ku Mazurom
« 19 Lip 2009, 14:57 »
Fajny wyjazd, sporo przemyśleń. Samotna jazda ma coś w sobie. Jesteś Ty i droga...i wystarczy :D


Offline Mężczyzna marcopiotrowski

  • Wiadomości: 54
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 12.04.2009
    • http://www.biketrips-mp.vacau.com
Ku Mazurom
« 20 Lip 2009, 19:27 »
świetne fotki!!

ja jechałem podobną trasę tylko w drugą stronę (możesz zerknąć w dziale "wycieczki") tydzień później i też nie udało mi się przeprawić promem przez Bug w Niemirowie. Sołtys  powiedział, że jakbym poczekał jeszcze dwa dni to moglibyśmy spróbować :) dalej też nie miałem tyle szcęścia co Ty i musiałem przejeżdżać mostem kolejowym.

zdjęcie meczetu w Bohonikach czy "przy czołgu" niemal identyczne jak moje :)

pozdrawiam i życzę kolejnych fajnych wypraw!!

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Ku Mazurom
« 20 Lip 2009, 22:20 »
Fajne klimaty, ta trasa od dwóch lat za mną chodzi, tylko ciągle coś wypada i nie ma czasu  :D
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna zarazek

  • Wiadomości: 144
  • Miasto: Okolice Wwy
  • Na forum od: 09.03.2007
    • http://zarazek.bikestats.pl
Ku Mazurom
« 24 Lip 2009, 16:52 »
Z przyjemnością obejrzałem foty. Jak ktoś już napisał - poziom Bugu w Niemirowie na przeprawie robi wrażenie... tak to wygląda normalnie:
http://rower.bozym.com/wycieczki/egzotyczna_05.2008/1/slides/DSC03170.html

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Ku Mazurom
« 25 Lip 2009, 13:28 »
Dzieki, dzieki :)

Cytat: "szkodnik"
le widok Zgrzytu na fotce był dla mnie szokiem

Byles ggdzies moze z nimi:> Swietnie zoorganizowani sa. Nocuja nawet po Puszczach i w terenach gdzie normalnie byloby to zabronione, legalnie rzecz jasna to robia. Poza tym bardzo zaintrygowalo mnie ich rowerowanie zima. Rozpalaja kilka ognisk dookola i jedno wielkie w srodku. Mam nadzieje,ze jeszcze ich spotkam
Cytat: "marcopiotrowski"
ja jechałem podobną trasę tylko w drugą stronę

Zerkne za jakis czas jak bede mial mozliwosc
Cytat: "arkadoo"
ta trasa od dwóch lat za mną chodzi

Warto, warto. Chociaz sie nei dziwie, ze zwlekasz bo to jednak drugi koniec Polski..
Cytat: "zarazek"
Jak ktoś już napisał - poziom Bugu w Niemirowie na przeprawie robi wrażenie...

Ano, popadalo troche :)

Offline Mężczyzna szkodnik

  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Bełchatów\ Wrocław\ Warszawa
  • Na forum od: 12.05.2007
Ku Mazurom
« 25 Lip 2009, 22:44 »
Cytat: "hose morales"
Byles ggdzies moze z nimi:>

A i owszem.

Cytat: "hose morales"
Swietnie zoorganizowani sa.

Nie chce tego tematu rozwijać publicznie..
"Raz do roku pojedź w miejsce w którym jeszcze nie byłeś.
Bądź dobry dla Matki Ziemi.
Dziel się swoją wiedzą."

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum