Autor Wątek: Merino - z allegro? Jak rozpoznać oryginał?  (Przeczytany 3177 razy)

Offline Mężczyzna Rolf

  • Wiadomości: 1036
  • Miasto: Chorągwica k. Wieliczki k. Krakowa
  • Na forum od: 12.07.2011
Hej,
zastanawiam się nad zakupem koszulki 100% merino, wydaje mi się, że może być to to, czego szukam, nie mniej jednak ceny w sklepach odstraszają (min. 200zł)... zastanawiam się, czy nie kupić zatem czegoś na allegro, np tutaj koszulka Icebreaker za 100 pln, jest to już o połowe taniej.
http://allegro.pl/koszulka-icebreaker-z-welny-merino-xl-i5453641658.html
Sprzedawca przekonuje, że to oryginał, funkiel nówka, zakupiony w niemieckim dyskoncie, z metkami... Wie ktoś, jak rozpoznać oryginalną wełnę merynosa?

Offline Mężczyzna qbab

  • Wiadomości: 1293
  • Miasto: łódzkie
  • Na forum od: 25.12.2011
Można kupić w podobnej cenie w sklepie więc tamta cena jest pewnie do przyjęcia
http://www.decathlon.pl/koszulka-techwool-100-warm-id_8316094.html

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
ten rozmiar może tyle kosztować.
Akurat ta firma się ceni więc płacisz za jakość a nie za faktyczną cenę produktu.

Swego czasu kupowaliśmy icebreakera za 20% ceny sklepowej. Te łachy są tak drogie bo ludzie tyle za nie są w stanie dać.

PS Patrząc na zdjęcie nie da się ocenić czy to nie jest podróba - kolejny argument, za tym, żeby zapłacić 'więcej' w sklepie.
PS2 Wełnę łatwo poznać - miękka w dotyku, lekka, po 40km na rowerze cała mokra aż kapie, po 4 dniach nie śmierdzi. Podobno po 2 tyg też nie.

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Mokra aż kapie? To chyba słabo w temacie kolarstwa?

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
oczywiście to wyolbrzymienie ale IMO merino schnie zauważalnie wolniej od syntetyków, podczas jazdy to w ogóle nie schnie. Dlatego stosuje się mieszanki - ciuchy wełniano-syntetyczne, żeby schło to cholerstwo trochę szybciej. No i wełniane koszulki zużywają się od samego noszenia plecaka... po jakimś czasie rzecz jasna.
Dla mnie jest to wygodny produkt do biwakowania i spania. Do biegania latem czy jazdy rowerem się średnio nadaje.

Offline Mężczyzna Rolf

  • Wiadomości: 1036
  • Miasto: Chorągwica k. Wieliczki k. Krakowa
  • Na forum od: 12.07.2011
Swego czasu kupowaliśmy icebreakera za 20% ceny sklepowej. Te łachy są tak drogie bo ludzie tyle za nie są w stanie dać.
Gdzie? :D
Ja rozumiem, że gorzej schnie, ale co naturalne, to naturalne, a skoro po 2 tygodniach nie śmierdzi - to dobry argument. Z decathlonu to bym brał, jakby mieli jakiś krótki rękaw z materiału o mniejszej gramaturze, ale chyba nic nie mają.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Ja rozumiem, że gorzej schnie, ale co naturalne, to naturalne, a skoro po 2 tygodniach nie śmierdzi - to dobry argument. Z decathlonu to bym brał, jakby mieli jakiś krótki rękaw z materiału o mniejszej gramaturze, ale chyba nic nie mają.

W XL - jak Cię pamiętam - 2x się utopisz.

150 g/m2 raczej jest dobre na miasto; 190 g/m2, (w przyp. Icebreaker - 200 g/m2, 260 g/m2 i >), w podróż b. się nadaje.
Pod długotrwałą ekspozycję na Słońce - raczej bier rękaw długi.

(Również) Przecenione Devoldy (prod. Norge) masz np. w wolfgang.pl - słabsza estetyka, super git jakość. Prod. Icebreaker'a i Smartwool'a (parę pomniejszych) w RP od kilku lat dość nieźle są dostępne, okresowo pojawiają się przeceny. Icebreaker jeszcze kilka lat temu główny magazyn na EU Śr.-Wsch. miał w Czechach; tam też był super dobry outlet (adresu nie pamiętam).

Wpisując na str. amazon.de hasła 'Icebreaker', 'Smartwool', - wyskoczy Ci wiele artykułów. Z czasem - dzięki ciasteczkom - artykuły będziesz mógł kupować z upustem 4o i > %. Dużo tego mają też sklepy bergzeit.de, bergfreude.de (od niedawna z końcówką .pl); dość często - zwłaszcza w 1-wszym - wyprzedaże sięgają 30 i > %.

Zarówno Icebreaker, jak i Smartwool - prócz 100% merino - coraz więcej art. oferują w postaci miksów - merino + ropopochodne.

Modele serii pod sportowanie zwyczajowo zawierają kilka (3) % elastanu (elastyny?).

20% zniżki na art. w/w firm to dość nieprzystępnie.

Zależnie od kierunku, na dłuższą jazdę biorę 1x 200 lub 260 g/m2 z długim rękawem, stójką (osłania szyję, kark) na zamek. Moje 3 i > tydni bez prania nie jest rekordem św.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Rolf

  • Wiadomości: 1036
  • Miasto: Chorągwica k. Wieliczki k. Krakowa
  • Na forum od: 12.07.2011
Zaryzykowałem i wziąłem - na próbę - gramaturę 155; koszulka ze SmartWool'a, slim, więc raczej coś dla mnie, na ebay.de za 25 eurasów (normalnie chyba 60), czyli podobnie jak na allegro; przy okazji Brooks'a kupiłem, więc wysyłka się rozłozyła  :D

O, taka:
http://www.amazon.de/dp/B00KE1A4VU/ref=pe_386171_38075861_TE_item



BTW skąd mnie pamiętasz? :)))

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
/.../

BTW skąd mnie pamiętasz? :)))

Święty (logo) Smartwoola zawsze b. fajnie wygląda.:)
(Pod stricte sporty w razie Icebreaker filuj linię GT.)

Z Pokrzywnej k. ognia.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Ta koszulka z alledrogo sądząc po dekolcie to wersja damska ;)
Co do samego merino - zdania są podzielone, ja tam lubię
260 jest już za ciepłe jak na wiosnę/lato/jesień, ale 150 czy 200 ok Schnie dłużej, ale w moim odczuciu nawet wilgotne nie jest tak nieprzyjemne w dotyku jak wilgotny syntetyk
Macając w łapie najdelikatniejsze (nie szorstkie, gryzące) w moim odczuciu dzianiny ma Icebreaker, ew Smartwool Dewold natomiast mi wcale nie podszedł

Offline Mężczyzna Rolf

  • Wiadomości: 1036
  • Miasto: Chorągwica k. Wieliczki k. Krakowa
  • Na forum od: 12.07.2011
A to pomyłka, chciałem się wybrać do Pokrzywnej, ale ostatecznie się tam nie wybrałem ;-) Może za rok się spotkamy.

Z długim rękawem to wezmę Kwarka 50/50 len/merino, będzie jakieś porównanie.

A jak z wytrzymałością takich koszulek? Przecierają się szybko? Podejrzewam, że z tego właśnie względu Łatośłętka polecałeś grubszą gramaturę?

Offline Mężczyzna lajtspid

  • Wiadomości: 147
  • Miasto:
  • Na forum od: 06.06.2009
Mam merynosową koszulkę norweskiego Devolda już chyba z 3 lub 4 lata. Trochę zmechacona przy mankietach (długi rękaw), ale bez żadnych przetarć.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
A to pomyłka, chciałem się wybrać do Pokrzywnej, ale ostatecznie się tam nie wybrałem ;-) Może za rok się spotkamy.

Zwane jaja: b. Cię przepraszam - czytając Twe posty cały czas w głowie byłem miałem zupełnie inną osobę/inny nick; dopiero teraz lukłem w lewo, zoczyłem kufel (awatar osoby, którą cały czas miałem w głowie, też jaśniutki): ekskuzimłamesje, b. Cię przprszm.

A jak z wytrzymałością takich koszulek? Przecierają się szybko? Podejrzewam, że z tego właśnie względu Łatośłętka polecałeś grubszą gramaturę?

To jest największy problem: (jeśli nie ulegną mechanicznemu uszkodzeniu) są latatrwałe. Nosisz i nosisz i nosisz ... Pamiętaj jednak, iż pierzesz je w płynie do prania wełny! - inaczej ew. stracić mogą swe właściwości. Codziennie użytkowane pod rower pralka pierze co 2 lub > tydni, typu 'do miasta' - zazwyczaj tylko 'wietrzę' lub 1x na x miesięcy (wówczas, jeśli wdzianko ciurkiem nie nosisz b. długo).

Podczas dłuższych wyjazdów najpierw trochę jeździłem w 285 (?) g/m2 Ortovox, 235 g/m2 Devolda; ostatnie 3 lata 200 g/m2 Icebreaker GT - wypłowiał kolor na plecach, reszta działa super git.

Info o samych gramaturach nie jest kompletne: różne sploty, wykończenia, włochatość, podobne wpływają na wrażenia podczas użytkowania.

Potem - o czym wspominał LeśnyDziad - najbardziej 'się zlewasz' w fleece i casual - włochate, luźniejszy splot; GT w tym zastosowaniu wypada najlepiej.

/.../
Z długim rękawem to wezmę Kwarka 50/50 len/merino, będzie jakieś porównanie.
/.../

Informuj!

/.../
260 jest już za ciepłe jak na wiosnę/lato/jesień,

Może być - sprawa b. indywidualna, np. teraz roweruję w 260 długi rękaw + 260 koszulka rowerowa, rękaw krótki - zarówno do i z roboty, jak i w łikendy (lubię ciepło wełny); w merino (dla mnie) po prostu jest super przyjemnie.

/.../Schnie dłużej, ale w moim odczuciu nawet wilgotne nie jest tak nieprzyjemne w dotyku jak wilgotny syntetyk

Doświadczeniem też tak uważam (najlepszych ropopochodnych jednak nie użytkowałem).

/.../Macając w łapie najdelikatniejsze (nie szorstkie, gryzące) w moim odczuciu dzianiny ma Icebreaker, ew Smartwool Dewold natomiast mi wcale nie podszedł

Devold b. cenię, choć raczej jest to bielizna (ew. bluza na zamek); super się w tym śpi; b. dobre czapki, skarpety i bokserki.

Aśka nogami szła > 5oo km w spodniach Smartwool'a (miks merino/plastik); wobec komfortu - innych nie chce (nadal są jak nowe).


Najbardziej mi leży Icebreaker, najmniej Ortovox; gatki najlepsze Devolda i Smartwoola.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Rolf

  • Wiadomości: 1036
  • Miasto: Chorągwica k. Wieliczki k. Krakowa
  • Na forum od: 12.07.2011
No i przyszła paczka z koszulką smartwoola... Koszulka śliczna, w dotyku idealna, na chwilę włożyłem - milutkie uczucie, ale... jest OGROMNA! Mój wzrost to 184, ale wąziutki jestem, i teoretycznie na mój wzrost powinienem nosić XL, wziąłem L z dopiskiem "Slim", ale właśnie koszulkę wystawiłem na allegro, a jak się sprzeda, to kupuję M ;-) Bo koszulka nie dość, że szeroka, to jeszcze bardzo, bardzo długa. A to chyba powinno byc w miarę obcisłe?

Łatoś? Pytanie - o pranie ;-) Koniecznie płyn do wełny merino? Mydło też niewskazane? (w warunkach wyprawowych wożenie w/w płynu... kiepsko mi się to widzi ;-) ).

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
/.../ jest OGROMNA! /.../

Był mówił (choć myślał nie o Cię).

Łatoś? Pytanie - o pranie ;-) Koniecznie płyn do wełny merino? Mydło też niewskazane? (w warunkach wyprawowych wożenie w/w płynu... kiepsko mi się to widzi ;-) ).

W chałupie głównie stosujemy produkty tej firmy:

http://sonett.pl

Konkretnym artykułem pod ciuszki merynos jest "Płyn do prania wełny i jedwabiu".
Podobnie jak i inne produkty - starcza na b. długo.

Podczas wyprawy ciągniesz - oczywiście - myłkiem lub czymś innym. Miałbyś wdzianko/a mydłem/proszkiem traktować cały czas - merinowełny spsujesz przymioty.


Produkty firmy Sonett, innych, Aśka kupuje w 'kimś innym sklepie.


tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum