Korsyka i Sardynia na poziomkach

[igorc]

Hej, Kilka dni temu wróciłem razem z moją żoną z miesięcznej wyprawy po Korsyce i Sardynii. Tym razem była to wyprawa na poziomkach. Mieliśmy obawy jak sprawią się one w górach w sensie podjazdów w sytuacji gdy mamy sporo bagazu w sakwach i rezultat przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania! Generalnie podjechaliśmy wszystko co mieliśmy na trasie. No z wyjątkiem odcinka trzech km, który był za stromy. Trzeba bylo podprowadzić rowery i tu świetnie się spisało sterowanie górne. Nie wyobrażam sobie prowadzenia roweru przy sterowaniu dolnym.
Zjazdy były niewiarygodne. Maksymalna prędkość jaką odnotowaliśmy to 73km/h.
Przetestowałem też sakwy Ortlieba specjalne do poziomek. Rewelacja poprostu. Nie dość, że bardzo pakowne to jeszcze na górze kieszonki na drobiazgi i takie coś ala uprząż z gumki w co można przypiąć np. butelkę wody lub torbę na aparat fotograficzny. Plecako-sakwę Ortlieba też miałem - generalnie top. W środku zamontowaany worek na wodę, tak więc w czasie jazdy nie bylo schizy z wyciaganiem bidonu.
A rowery jakie mieliśmy: ja - prototyp CYKLOTUR Enduro (SWB 26/26, skok z produ 85mm, z tyłu 140mm, sterowanie górne), Lucyna - CYKLOTUR Tour (SWB 20/26, skok z przodu 45mm, z tyłu 90mm, sterowanie górne).
Porównując obydwie konstrukcje - na moim można jechać nawet offroad ale siedzi się wyżej więc przeznaczony jest dla osób o minimum 175cm wzrostu, Tour jest ciut szybszy od Enduro na szosie co może wynikało tez że Tour miał założone węższe opony Marathon Racer 1,5.
Lucyna stwierdziła po tym wyjeździe że na żaden inny rower już nie wsiądzie. Fakt, że po caym dniu jazdy jest się zrelaksowanym i całe ciało z wyjątkiem nóg jest wypoczęte. To ogromny plus poziomek. Jedyna wada to wolniejsze pokonywanie podjazdów.
Więcej szczegołów odnośnie wyprawy ukaże się niebawem na wyprawy.cyklotur.com.
W tej chwili jest juz tam zamieszczona dokładna mapka wyprawy.
W sumie zrobiliśmy 1650km rowerem.
Mieliśmy też przyjemność spotkać się z teamem Remigiusza, który wtedy gdy my przybywaliśmy do Bastii, czekał na nas w porcie. Dzięki tem spotkaniu mielismy informacje z pierwszej ręki. Dzięki Ci Remek za to!
Co do porównania Korsyki i Sardynii to zdecydowanie bardziej podobała nam sie Korsyka. Raj po prostu, no może byłby bardziej rajski gdyby Korsykanie byli bardziej sardyńscy ;-)
Świetne miejsce na wyprawę rowerowa która można urozmaicić wędrówkami po górach, canyoningiem, kajakami, itd.
Pozdrawiam, Igor

[hose morales]

Remigiusz już kiedyś wspomniał,że spotkał parę Polaków na poziomkach. Miło,że zawitaliście na forum
Rozumiem,że pierwsza wyprawa z takimi rowerami:> Samochodem  je przewoziliście czy jako większy bagaż w samolot? W sumie kwestia przewożenia najbardziej mnie interesuje.A że zbyt dużo nie wiem o poziomkach to nawet nie wiem jak się je składa. Niewątpliwie są intrygujące i chętnie takim sprzętem bym się przejechał. Zastanawiające jest dlaczego są tak mało popularne.. Czyżby przeszkodą była tylko cena?

[igorc]

Rowery przewoziliśmy samochodem. A że mamy vana to po wyjęciu siedzeń weszły do środka bez żadnego składania. W mniejszym samochodzie treba by wje poskładać czyli rozebrać dość mocno a przynajmniej zdjąć siedziska.
Przeszkody dla popularyzacji poziomek są dwie: przede wszystkim cena i ich odbiór przez zwykłego zjadacza chleba jako dziwactwo lub rower dla inwalidy ;-)
Pozdrawiam,
Igor

[Remigiusz]

Przeanalizowałem trasę. Dwa pierwsze dni kończyliśmy w tych samych miejscach Widzę, że wracając przez Korsykę daliście radę i zaliczyć Bavellę i jak sądzę, bardzo ciekawą trasę przez środek wyspy do Corte. Też zastanawiałem się nad tym odcinkiem, ale szczerze mówiąc, to trochę zabrakło mi odwagi by dorzucać jeszcze te przełęcze, a miałem poważne obawy, czy damy radę zrobić całość z naszymi dziewczynami na pace. Jak widać, i na poziomkach i z dziećmi w przyczepkach można jeżdzić po górach   Przez Castagniccię też jechaliśmy zupełnie inną trasą, a i Wam i nam się niezwykle podobało. Możliwości doboru wariantów trasy jest tam mnóstwo. A te słowa:

Raj po prostu (...) Świetne miejsce na wyprawę rowerowa która można urozmaicić wędrówkami po górach, canyoningiem, kajakami, itd.

wypowiedziane przez takiego podróżnika, jak Igor, znaczą naprawdę wiele. Ja też się przyłączam: mamy rowerowy raj (prawie) na wyciągnięcie ręki
Bardzo miło było Was spotkać.

[vooy.maciej]

mnie rok temu zaczarowała Sycylia i mam w głowie taki plan: zachodnia Sycylia, Sardynia i Korsyka

Igorze, czym Sardynia wg ciebie przegrywa z Korsyką?

[igorc]

Sardynia nie przegrywa, ale po wizycie na Korsyce jej blask jest mniejszy. Tak bym to ujął. Jest mniej miejsc o tak pięknych widokach jak na Korsyce. Za to są takie miejsca jak Cala Luna które powalają pięknem. Na Korsyce jest większa różnorodność, wysokie góry które zawsze stwarzają piękniejsze widoki niż mniejsze góry ;-). Są na Korsyce wolno pasące sie świnie i krowy...

[aard]

No i na Korsyce jest zielono, ale Sardynia (przynajmniej w części centralnej i w środku lata) lubi już pokazywać swoją "półpustynną" twarz... A i z Sardyńczykami masz rację, Igorze: obserwowanie rozgrywek w Murrę podczs festynu w Mamoiadzie - bezcenne!

[igorc]

Wrzuciłem na strony pełen opis naszych przeżyć i przygód podczas zeszłorocznej wyprawy rowerami poziomymi po Korsyce i Sardynii http://wyprawy.cyklotur.com/95.html i więcej - http://www.wyprawy.cyklotur.com/34,korsyka_i_sardynia.html

[Remigiusz]

Polecam kliknąć na odnośnik: maj 2010  

[Zbyszek]

Polecam kliknąć na odnośnik: maj 2010

No to gratuluje Igor - piękne dziewczyny!

[igorc]

dziękuję!

[Remigiusz]

Przeczytałem zakończenie i łezka w oku się zakręciła. Coś cholera jest w tej Korsyce niezwykłego!

[igorc]

no jest! Z całą pewnościa jest to miejsce do którego można wracać co roku i ciagle coś nwego odkrywać.

[igorc]

We wrześniowym numerze Rowertour będzie artykuł Lucyny o sardyńskiej części naszej wyprawy. Zachęcam do lektury.

[ Dodano: Pią 03 Wrz, 2010 ]
No i artykuł się ukazał - strony 64-70