Cześć,
wcześniej planowałem wyjazd w tym wątku
http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=14091.0 ze względu zdrowotnego jednak się przesunął.
Trasa:Planuję wycieczkę w kierunku wschodniej Polski:
Plan mniej więcej wymyśliłem taki:
1. Z Białegostoku do Supraśla, Kruszynian.
2. Wzdłuż granicy do Białowieży.
3. Zwiedzanie okolicy lub białoruska część puszczy (bez wizy).
4. Jak fajnie będzie w białoruskiej części to jeszcze jeden dzień tam, jak nie to jadę dalej na południe, do Garbarki.
5. Przejazd w okolicę Janowa Podlaskiego
6. Przejazd w okolice przed Włodawą.
7. Przejazd przez Chełm, do Krasnegostawu
8-11. albo Roztocze albo szybki przejazd przez Roztocze do Przemyśla, choć najlepiej więcej Roztocza.
Powrót pociągiem nocnym z Lublina przez Warszawę do Wrocławia (dojazd pociągiem z z np. Tarnobrzegu do Lublina).
Dystans na 11 dni tak około 600-800 km (dziennie do 70-80 km). Wyjazd na spokojnie, bez gonienia kilometrów. Drogi mogą być różne, ale nie lubię piachów... unikam dróg o dużym natężeniu ruchu.
Jestem z Wrocławia więc na start i metę dojeżdżam pociągiem.
Noclegi:Preferuję jakieś agroturystyki, nigdy nie spałem na dziko, ale dlaczego nie? Z namiotem podróżowałem ale campingi (Alpy).
Wyżywienie:Jak śpimy na agroturystyce to mogę tam jeść. Z chęcią mogę też gotować (kuchenkę mam i sprawia mi to przyjemność). Podróż to dla mnie także lokalne potrawy, więc chciałbym ich popróbować. Jestem elastyczny.
Budżet:Lepiej taniej niż drożej, ale dopasuję się do grupy.
Priorytety:natura, widoki, mniej zabytki, choć klimatyczne miejsca są w porządku!
Deszcz:jak ma padać chwilę i mocno to wolę przeczekać. Jak ma siąpić, a jechać trzeba, to jadę. Z cukru nie jestem.
O mnie:- 29 lat, kilka 1-2 tygodniowych wyjazdów z sakwami, sporo innych podróży, lubię posiedzieć przy ognisku,
- niekonfliktowy, pozytywnie nastawiony do życia,
- na co dzień pracuję w ecommerce.
Czy ktoś ma ochotę dołączyć?