Autor Wątek: Czego nie lubicie na wyprawach rowerowych?  (Przeczytany 2788 razy)

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Pytanie tytułowe przyszło mi do głowy w wannie pełnej gorącej wody, z pianą. Świece zapachowe i czyste, prosto z prania ręczniki. Braku tego luksusu bardzo nie lubię kiedy jedziemy na dłużej rowerem lub z harcerzami. Gdyby nie to, świat sakwiarstwa byłby rajem  ::)
A czego Wy nie lubicie na wyprawach?
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna Madridista

  • Wiadomości: 389
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 27.04.2011
Deszczu, mrozu/zimna i dziur na drogach..  :P

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Kleszczy.

Offline Kobieta Ela

  • The sky is the limit
  • Wiadomości: 61
  • Miasto: Wojkowice (k. Będzina)
  • Na forum od: 23.04.2014
Zimna. Potrafię zmarznąć nawet w ciepłą, lipcową noc. Za to żaden upał nie jest w stanie mnie pokonać.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Robactwa nie lubię..zwłaszcza meszek i komarów.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna Rado

  • Wiadomości: 1487
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 25.05.2011
Nie lubię porannego pakowania się. Komary to oczywista oczywistość :)

Na podjazdach się męczę, na zjazdach odpoczywam, a na płaskim po prostu pedałuję :)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
O, toto. Wszędobylskie gryzące g*wno.

Jeszcze pranie ręczne jest uciążliwe i niezbyt efektywne.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna krzychu

  • Wiadomości: 271
  • Miasto: Rzeszów/Rymanów
  • Na forum od: 04.07.2011
Nie lubię awarii sprzętu, deszczu, upałów, komarów no i od niedawna kleszczy. Na dwudniowej wycieczce na Słowacji złapałem 2 kleszcze a 2 zdążyłem strącić.

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Nie lubię przejeżdżać przez miasta. Szczególnie te większe.

I nie lubię, gdy coś w rowerze niespodziewanie strzela/puka/dzwoni i albo nie potrafię zlokalizować źródła hałasu, albo jestem zmuszony stwierdzić "musi wytrzymać, nie ma innej opcji".
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Piszecie, nie lubicie?
Ale to wszystko wymieniane to kwintesencja wypraw  ;D
Co to za wyjazd, wyprawa z pachnącymi świecami, wanną gorącej wody,ręcznikami prosto z prania, bez porannego pakowania...
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
upału rano w namiocie
zimnych stóp o 4-5 nad ranem

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Nie lubię przejeżdżać przez miasta. Szczególnie te większe.

Dokładnie tak. Do tego boję się kleszczy, choć nigdy żadnego nie złapałem  ;D

Brud mi nie przeszkadza. Nawet całkiem lubię być brudny, bo potem jest to świetne uczucie orzeźwienia i świeżości gdy człowiek umyje się butelką wody  ;)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Kobieta Ela

  • The sky is the limit
  • Wiadomości: 61
  • Miasto: Wojkowice (k. Będzina)
  • Na forum od: 23.04.2014
Piszecie, nie lubicie?
Ale to wszystko wymieniane to kwintesencja wypraw  ;D
Co to za wyjazd, wyprawa z pachnącymi świecami, wanną gorącej wody,ręcznikami prosto z prania, bez porannego pakowania...

Dokładnie. Wyprawa to taki czas, kiedy wyłączam swoją pedantyczność i zupełnie nie przeszkadza mi brud za paznokciami, robale (nauczyłam się nawet ich nie zabijać, tylko wypuszczać z namiotu i drażni mnie, jeśli ktoś zabija- nie dotyczy komarów), nawet awarie i przejazdy przez miasto. Traktuję je jako integralną część wyprawy, z którą trzeba się pogodzić i już. Wszystko to jest kwintesencją, której nie zamieniłabym na pachnącą wannę. Mam tylko lekki problem z bałaganem w namiocie, tzn. przeszkadzają mi niepoukładane rzeczy, ale dzielnie z tym walczę, żeby nie być bardzo upierdliwa dla współtowarzyszy podróży.

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Mam tylko lekki problem z bałaganem w namiocie, tzn. przeszkadzają mi niepoukładane rzeczy, ale dzielnie z tym walczę, żeby nie być bardzo upierdliwa dla współtowarzyszy podróży.
Porządek w namiocie i poranne schematy bardzo przyspieszają poranne zbieranie się - jadąc sama możesz wcześniej być na kołach, jadąc w grupie - to Ty siedzisz i dopijasz kawę, gdy reszta się jeszcze grzebie.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Kobieta Ela

  • The sky is the limit
  • Wiadomości: 61
  • Miasto: Wojkowice (k. Będzina)
  • Na forum od: 23.04.2014
Ja to wiem, ale nie chcę i nie lubię wisieć nad głową osobie mniej porządnickiej, która mi towarzyszy, bo wszak ona też jest na urlopie i chce go spędzić w miarę bezstresowo ;) i tak moje schematy przyspieszają zbieranie się wystarczająco. Chyba.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum