Autor Wątek: Czego nie lubicie na wyprawach rowerowych?  (Przeczytany 2787 razy)

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
nie chcę i nie lubię wisieć nad głową osobie mniej porządnickiej
Nie musisz wisieć nad głową. Można przecież zrobić kilka fotek, przejść się po lesie, zerknąć na widoki, albo po prostu usiąść pod drzewem i złapać jeszcze kwadrans drzemki.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Kobieta Ela

  • The sky is the limit
  • Wiadomości: 61
  • Miasto: Wojkowice (k. Będzina)
  • Na forum od: 23.04.2014
Pewnie mogę. To wszystko wymaga ode mnie pracy nad sobą i za to także lubię wyprawy :)

mariobiker

  • Gość
Deszczu = błota  ;D

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Pobudki w nagrzanym namiocie i prób wygramolenia się z tegoż razem z dobytkiem. Uczucie pomiędzy nowonarodzeniem a początkiem porządnego kaca, wliczając ból głowy.

Offline Mężczyzna ramzes

  • Wiadomości: 1457
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.06.2015
-jazdy po piachu
-owadow w miejscu nocowania
-kontuzji psujacych plany wyprawowe

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Piszecie, nie lubicie?
Ale to wszystko wymieniane to kwintesencja wypraw  ;D
Co to za wyjazd, wyprawa z pachnącymi świecami, wanną gorącej wody,ręcznikami prosto z prania, bez porannego pakowania...

Dokładnie. Wyprawa to taki czas, kiedy wyłączam swoją pedantyczność i zupełnie nie przeszkadza mi brud za paznokciami, robale (nauczyłam się nawet ich nie zabijać, tylko wypuszczać z namiotu i drażni mnie, jeśli ktoś zabija- nie dotyczy komarów), nawet awarie i przejazdy przez miasto. Traktuję je jako integralną część wyprawy, z którą trzeba się pogodzić i już. Wszystko to jest kwintesencją, której nie zamieniłabym na pachnącą wannę. Mam tylko lekki problem z bałaganem w namiocie, tzn. przeszkadzają mi niepoukładane rzeczy, ale dzielnie z tym walczę, żeby nie być bardzo upierdliwa dla współtowarzyszy podróży.
Obrazek tak idealny, że aż trudno uwierzyć w jego prawdziwość ;)
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Kobieta Kot

  • Wiadomości: 804
  • Miasto: Blisko Poznania
  • Na forum od: 29.08.2013
Najbardziej nie lubię zimna i deszczu gdy akurat trzeba wyjść z namiotu oraz pośpiechu.
Ég hjóla oftast nær í vinnua.
www.kot.bikestats.pl

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Najbardziej nie lubię zimna i deszczu gdy akurat trzeba wyjść z namiotu
A to akurat mi się podoba. Wyłazisz. Robisz. Chłodno. Chłodno. Mokro. Z krzaków lecą krople.

A potem wsiadasz na rower i robi się ciepło...
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
1. Wyłażenia z ciepłego śpiwora.
2. Zwijania i rozwijania mokrego namiotu
3. Tego, że muszę kiedyś tam wrócić do życia.
4. Tego, że kończy mi się żarcie/woda i muszę przejechać/przepchać x kilometrów o suchym pysku/pustym żołądku.
5. Zbyt dużej gęstości zaludnienia. Aglomeracje mnie nie kręcą.

My home is where my bike is.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
zabytków.

edit: a jeszcze bardziej tego momentu, gdy sobie zdaję sprawę że za chwile trzeba bedzie wrócić.
Co do całej reszty zgadzam się z Elą;)
Może jedynie te kleszcze, ale kleszcze są ogólnie, nie tylko na wyjeździe;) Na spacerze tez można kleszczem oberwać. :D
« Ostatnia zmiana: 26 Cze 2015, 14:54 martwawiewiórka »
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 1978
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
taa,punkt 3 :icon_confused:

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
jeszcze bardziej tego momentu, gdy sobie zdaję sprawę że za chwile trzeba bedzie wrócić
Tego też nie lubię.

Przypomniałem sobie, że nie znoszę pierwszych dni, gdy jeszcze nie wejdę w pełni w rytm wczesnego wstawania i codziennej, całodziennej jazdy.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Meszek i deszczu.
Właśnie wróciłam z kilkudniowej wycieczki po Szkocji i obie te rzeczy tak nam dały w kość, że zabrały całą przyjemność z jazdy ;/
A pogryziona jestem dosłownie wszędzie, mówiąc wszędzie, mam na myśli dokładnie wszędzie ;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Najbardziej nie lubię zimna i deszczu gdy akurat trzeba wyjść z namiotu oraz pośpiechu.
Pośpiech na wyprawie? Rozumiem, że taki może być, jeśli jedzie się z Niniwą, ale... samemu? Toż to przyjemność ma być a nie wyścigi :P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

RDK

  • Gość
1. Gzy na podjeździe lub terenie płaskim, ale tak piaszczystym że nie można jechać. Komary przeszkadzają, ale nie są tak namolne.
2. "Kierowniku... Poratuj po pisiąt groszy na..."
3. Ślimaki na namiocie w czasie zwijania obozu
4. Potop w namiocie

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum