Autor Wątek: Rumunia '09  (Przeczytany 5778 razy)

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Rumunia '09
« 13 Lip 2009, 08:10 »
Witajcie,

w piatek(?) wyruszamy z moją dziewczyną autem do Baia Mare w Rumunii(Maramuresz).
Pokrecimy się po północnej i środkowej częsci kraju 16 dni, siedemnastego powrót.

Ponieważ mamy troche mało czasu( gdzie te czasy co Włochy objeżdżałem w 36dni...) koncentrujemy sie na Maramureszu, Bukowinie i Siedmiogrodzie.
Być moze jak czas pozwoli pojedziemy Transfogarską, ale praktycznie pewne jest wtedy uzycie pociągu aby wrócić na czas.

W zasadzie wyprawa nie ma ani celu, ani planu ani nic. Trochę coś poszukałem, popatrzyłem kupiłem atlas 1:250000 i przewodnik.
Gdzies jakieś wyprawy widziałem.. powiedzmy że kilka pierwszych dni jest zaplanowane :)

Przeraża mnie trochę liczba przełęczy 1000+ co może po kilku dniach ograniczyć nasze chęci i spowodować "iście na łatwiznę"


W sumie jako cel wyprawy mogę przedstawić powłóczenie sie po zakątkach Rumunii, próbę odnalezienia tego  "czegoś" co było na Bałkanach.
Minimalnie obawiam się Cyganów, bardziej psów(w planach gaz, pałka lub drut w kierownicy..) i innego leśnego stworzerzenia które niepotrzebnie moze mnie wystraszyć( we Włoszech zwabiliśmy "coś duzego" parówkami w górach i nie zamierzam tego powtarzać, to nie był dobry sen ;)


Jakby ktoś miał jakieś rady gdzie jechać, co ominąc to chętnie wsiąknę wiedzę, bo trasa bedzie ustalana w trakcie jazdy wiec wszystko sie przyda :)

PS poniewąz rok temu np. Toskania mocno mnie rozczarowała swoii widokami, to w tym roku zdjec mało co oglądam. Che poznac Rumunię swoimi oczami a nie czyimś photoshopem.

EDIT
trwa produkcja nowej wersji Bajkersów :)
po powrocie z Rumunii będzie nowa strona, uzupełnione zaległe informacje
Do wrzesnia mozecie spodziewać się 4 nowych wypraw :>

paszczak

  • Gość
Rumunia '09
« 13 Lip 2009, 11:07 »
Cześć,
a my z kumplem dopiero co w sobotnią noc powróciliśmy z Rumunii.
Nie wiem czy Wam się to na coś przyda, ale możesz rzucić okiem na mój mikro-serwis z tej wyprawy.
Szczegółowej relacji ani zdjęć jeszcze nie ma.
Ewentualnie może coś wyszperasz w relacji z wyprawy sprzed 5 lat.

Z psami raczej zatargów nie mieliśmy...albo nas ignorowały albo były dobrze odgrodzone.
Były może ze 3-4 groźniejsze zajścia z czworonogami, które nagle wybiegły z obejścia na widok cyklistów. Wystarczyło zsiąść i stanąć lub ostrożnie podprowadzić rowery zasłaniając się nimi, gaz był w pogotowiu lecz nigdy nie został użyty.
Zdziczałe psy wałęsające się przy drogach zwykle uciekały na widok zbliżającego się człowieka. Liczą raczej na znaleźne niż upolowane.
Niektórzy stosują pistolety hukowe i inne petardy lecz nie wiem na ile to skuteczne.

Co do przełęczy 1000+ to na trasie z 2004 i 2009 było ich sporo, ale tak właśnie miało być ;)
Nie można też zapominać o tzw."hopkach"...niepozorne na mapie, potrafią nieźle dać w kość w skwarze rumuńskiego lata.

Pozdrawiam i życzę super udanej wycieczki!

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Rumunia '09
« 13 Lip 2009, 15:03 »
Psy - czytałem, że we wsiach, których ludność w sporej części ostała przymusowo wyludniona do miast za panowania Dyktatora, wałęsają się zdziczałe, bezpańskie hordy Widziałem taką hordę tylko raz - krew w żyłach mrozi, na szczęście nie była agresywna Problemem w górach są agresywne psy pasterskie, które nie słuchają nikogo poza właścicielem (który nie zawsze jest w pobliżu...) Najlepiej stanąć nie ruszać się i czekać aż łaskawca przylezie
Cyganie - nie spotkałem się z agresją Przy próbach żebractwa najlepiej nie zatrzymywać się i nie zwracać na nich uwagi A jak Cię obstąpią to "oczy dookoła głowy"  :wink:
powodzenia!

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Rumunia '09
« 14 Lip 2009, 17:07 »
Cytat: "paszczak"
...

o Przejechaliscie fragment nad którym sie zastanawiam z Frasina az za jeziorko(przed bicaz, 1-2 Lipiec)

Jak wygląda ta droga?z krótkiego opisu widze ze ok
bo myslałem nad objechaniem tego dookoła :)

co do psów, ja jestem pokojowo nastawiony, ale chce byc gotowy na rozwiazanie ostateczne, a skoro ich dużo to jest niestety na to szansa ...

Offline igorc

  • Wiadomości: 79
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 15.02.2009
    • http://www.cyklotur.com/x_C_X__P_ONAS.html?PZTA=0
Rumunia '09
« 14 Lip 2009, 19:42 »
Parę dni w zeszłym roku spedziliśmy na rowerach w północnej Rumunii i nie przypominam sobie ani jednego spotkania z "niegrzecznym" psem
Pozdrawiam,
Igor

moja pasja to:  rowery i wyprawy rowerowe

paszczak

  • Gość
Rumunia '09
« 14 Lip 2009, 22:04 »
Cytat: "mk"

o Przejechaliscie fragment nad którym sie zastanawiam z Frasina az za jeziorko(przed bicaz, 1-2 Lipiec)
Jak wygląda ta droga?z krótkiego opisu widze ze ok


Z lektury internetu informacje były sprzeczne lecz okazało się, że pod względem pokonania jej rowerem jest zupełnie OK, fragment po płytach(za Frasinem), większość asfaltem...swoistą ciekawostką jest "ghost city"-ruiny fabryki czy czegoś podobnego za miejscowością Ostra...przygnębiające i intrygujące jednocześnie. Przełęcz Tarnica widokowo żadna,ale warto było pokonać spory kawałek stokówką w lewo...
Zjazd bardzo fajny i widoki niezgorsze. Dalej jedzie się z nurtem Bystrzycy...miejscami ładne widoki. W miejscowości Pojana Teiului trzeba się zdecydować jak objechać jezioro.
Droga pod masywem Ceahlau, numer bodajże 155F, przez Ceahlau-Durau warta zaliczenia...bardzo przyjemna,ładne widoki, mały ruch i mało śmieci! Są podjazdy.
Ląduje się w pobliżu miasteczka Bicaz skąd blisko do słynnego wąwozu.
pozdr,

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Rumunia '09
« 15 Lip 2009, 10:16 »
dzięki za info. My na rumuńskie bezdroża wbijemy się od razu: z Baia Mara pojedziemy przez góry do Sapanty, dowiedziałem sie o tej drodze tyle:
"The roas to Sapanta is good, there are a lot of curves and a mountain road to climb."
;)

wczoraj sie spiąłem i zrobilłem wstepne obliczenia.
Jak nie wydaży się coś szalonego to nie jedziemy na Transfogarską. Bc Może odpuścimy tez Braszów i okolice.
Za dużo fajnych rzeczy w tym rejonie żeby tylko tam przemknąć, a to dobre miejsce na rozpoczecie zwiedzania pd Rumunii i Bułgarii :)

Offline Mężczyzna lempi

  • Łukasz
  • Wiadomości: 77
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 08.06.2009
Rumunia '09
« 16 Lip 2009, 09:27 »
Sapanta - to chyba klasyka rowerowych wypraw do Rumunii :) Ale tamtejszy cmentarz zdecydowanie wart zobaczenia.

Jako że zapuszczacie się w podobne rejony co ja swego czasu (2007) kilka uwag co do trasy.
My jechaliśmy przez Satu Mare i dalej na Baia Mare - drog akiepska, ruchliwa i pełna tirów. Za Baia dopiero na koniec dnia było lepiej, mniejszy ruch, droga przez las (podjazd) nocleg w hostelu, chyba nawet jakieś jeziorko tam jest.
Dalej w stronę Maramuresz, trasa przyjemna, jeden godniejszy podjazd, coś koło 6km, w nagrodę dłuższy zjazd i knajpka na końcu, w sam raz na browarka (polecam tamtejszego Ursusa).
Z Sapanty w stronę Vadu Izeu a stamtąd doliną rzeki Izy - fajna trasa, stare wioski i domy z tradycyjnymi bramami. Jechaliśmy też przez Moisei gdzie znaleźliśmy spawacza do pękniętej ramy...
Dalej był podjazd na przełęcz Pasul Prislop, u góry jest schronisko, zjazd raczej z kategorii długich i płaskich. Trasa cały czas lekko w dół, przez Vaia Batra (nocleg), dalej w stronę jeziora i zapory i Bicaz. Sam wąwóz jest spory kawałek od miasteczka, ale oczywiście wizyta obowiązkowa. Warto wspiąć się po serpentynach nieco wyżej, zjazd jest przedni.

Relacja troszkę chaotyczna, ale nie robiłem dokładnych notatek, a mapy do pracy ze sobą nie noszę :)

Ogólnie Rumunia jest idealna na wyjazd rowerowy - góry, jeziorka, morze, widoczki, dobre piwo, ładne dziewczyny. Drogi też nie takie złe, ale złapać gumę żadna przyjemność. Za dużo końskich gówien hehe.

MaO

  • Gość
Rumunia '09
« 18 Lip 2009, 18:37 »
Widzę, że Rumunia cieszy się sporym zainteresowaniem :)
Planujemy z kolegą zrobić we wrześniu pętlę podobną do trasy Paszczaka.
Stąd moje pytanie do Paszczaka właśnie:
O ile dobrze wyczytałem, to dojechaliście za Debreczyn autem. Mógłbyś naświetlić gdzie je zostawiliście? Tak po prostu na ulicy czy w jakimś bardziej dozorowanym miejscu? I czy to auto, to bardziej był nowy mercedes full wypas opcja, czy trabant rocznik 1960  ;) Połączenia kolejowe w tamte okolice wydają się być dosyć kiepskie i rozważamy dojazd autem. Zastanawiamy się tylko, gdzie je zostawić, by na nas zaczekało bezpiecznie :D

paszczak

  • Gość
Rumunia '09
« 18 Lip 2009, 19:18 »
Cytat: "MaO"
Widzę, że Rumunia cieszy się sporym zainteresowaniem :)


Niezły i całkiem niedaleki cel na kryzysowe czasy.
A po prawdzie to zawsze warto tam wstąpić.
Zmienia się Rumunia lecz wciąż jeszcze można znaleźć wiele miejsc "z klimatem".
Można też spotkać Kolegę z forum - jankopolo zmierzającego z Krakowa do Iranu...
okaże się jak wróci lecz to musiał być On :)

Cytat: "MaO"
za Debreczyn autem. Mógłbyś naświetlić gdzie je zostawiliście? Tak po prostu na ulicy czy w jakimś bardziej dozorowanym miejscu? I czy to auto, to bardziej był nowy mercedes full wypas opcja, czy trabant rocznik 1960

Nasz wóz można śmiało ulokować między modelami podanymi przez Ciebie :mrgreen:
Widać go na zdjęciu otwierającym album z wyprawy.
Samochód został na campingu Dorcas, wcześniej mailowo upewniłem się tylko, że jest on czynny i cena taka jak w cenniku :twisted:...dla ułatwienia: 3 pozycja od końca, 350 forintów za dobę.
Wóz przetrwał bez szwanku pod okiem obsługi recepcji i strażnika.

pozdrawiam

Offline Mężczyzna robertrobert1

  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.04.2009
Rumunia '09
« 18 Lip 2009, 21:00 »
Cytat: "paszczak"
350 forintów za dobę.
Wóz przetrwał bez szwanku pod okiem obsługi recepcji i strażnika.


Nie rozumiem skąd taka troska o "przedłużenie". Ja samochodzik zostawiam w mniejszych miejscowościach na pierwszym, lepszym niepłatnym parkingu. Czasami jest to parking obok kampingu, czasami jest to parking obok cmentarza a czasami parking obok kościoła. Obojętnie czy samochód zostawiałem na jeden dzień czy na 2 tygodnie zawsze zastawałem go w nienaruszonym stanie przy czym nie było znaczenia czy było to nówka autko czy kilkunastoletni złomek.

Myślę, że kradzież autka to nie troska lecz fobia a to już należy leczyć.

Offline Maciek

  • Wiadomości: 119
  • Miasto: WM / WB
  • Na forum od: 08.08.2006
Rumunia '09
« 18 Lip 2009, 23:43 »
Bez obrazy, ale pitolisz głupoty.
Ja się boję auto na noc pod blokiem w Wawie zostawić, a co dopiero gdzieś za granicą.

Oczywiście zależy co to za auto...
Pozdrawiam,

Maciek

paszczak

  • Gość
Rumunia '09
« 19 Lip 2009, 01:41 »
Nie do końca pitoli...bo czasem może się trafić taka fobia.
Jednak częściej chyba wolny wybór i oby właśnie tak zawsze było, a do leczenia co najwyżej poszarpane nerwy, że do kolejnej wyprawy ileś tam dni,tygodni, miesięcy ;)

Powracając do Rumunii to wybitnie mało rowerowych podróżników napotkaliśmy...tylko 3 rowery z sakwami. O wiele liczniejsza była kasta motocyklowych włóczęgów z różnych krajów.

Offline Mężczyzna robertrobert1

  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.04.2009
Rumunia '09
« 19 Lip 2009, 09:54 »
Cytat: "Maciek"

Ja się boję auto na noc pod blokiem w Wawie zostawić, a co dopiero gdzieś za granicą.


No to masz chłopie prawdziwą fobię bo ja także mieszkam w Warszawie i to o wiele dłużej i nieraz zostawiałem autko otwarte na cały tydzień z różnymi "atrakcjami" w środku.

I kompletnie nie rozumiem tego stwierdzenia "dopiero gdzieś za granicą". Czy ty uważasz, że Polska to ACh!!! i OCH!!!. Z moich wieloletnich doświadczeń śmiem stwierdzić, że w każdym innym kraju jest bezpieczniej niż w Polsce. Oczywiście mam na myśli kraje europejskie.

Offline Mężczyzna robertrobert1

  • Wiadomości: 701
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.04.2009
Rumunia '09
« 19 Lip 2009, 09:59 »
Cytat: "paszczak"

Powracając do Rumunii to wybitnie mało rowerowych podróżników napotkaliśmy...tylko 3 rowery z sakwami. O wiele liczniejsza była kasta motocyklowych włóczęgów z różnych krajów.


Ja bedąc w 2007 roku spotkałem o wiele liczniejsze grono rowerowych turystów. Sam prowadziłem 7 osobową grupkę do tego spotkaliśmy na trasie 3 grupki z Polski i co 2-3 dzień grupki z innych krajów.

Co do kast motocyklowych włóczęgów to największa ich ilość jeżdzi dookoła Bałtyku a przeważają wśród nich Niemcy. Kolejny rejon gdzie można spotkać zmotoryzowane jednoślady to Czechy.

Tagi: rumunia 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum