Średnia prędkość z Gamina też jest zaniżona, bo wpływa na nią "pływanie" urządzenia na postojach.
Co do długości działania, zauważyłem, że wiele osób podaje czas przy wygaszonym urządzeniu. Ja raczej wolę mieć podczas jazdy cały czas włączone.
To jest jakieś nieporozumienie. Mowa jest raczej o wyłączeniu podświetlania.
Cytat: poziom w 11 Gru 2016, 20:28Co do długości działania, zauważyłem, że wiele osób podaje czas przy wygaszonym urządzeniu. Ja raczej wolę mieć podczas jazdy cały czas włączone.To jest jakieś nieporozumienie. Mowa jest raczej o wyłączeniu podświetlania. To w garminie oznacza świetną czytelność ekranu w dzień. Podświetlanie jest potrzebne tylko w nocy i nie wpływa znacząco na długość działania. Najdłużej non-stop jechałem 26 godzin (w tym 10 nocą) i wystarczył na to 1 komplet baterii alkalicznych. (Garmin gpsmap 60csx)
WitamAni jedno, ani drugie Mowa tu raczej o całkowitym wygaszeniu ekranu. Można ustawić aby po jakimś czasie ekran sam się wyłączył. Urządzenie w pełni działa, natomiast brak jest jakiejkolwiek aktywności ekranu. Świetne rozwiązanie bo mocno oszczędza baterie/akumulatory.
Etrex 30: Liczyłem kiedyś i przejechałem na komplecie białych eneloopów ~450 km z sakwami, w tym trochę terenu i prowadzenia w piasku. Bez podświetlenia (tzn. widoczny dobrze ekran), wyłączałem na postojach.
Cytat: Radosny_Smok w 12 Gru 2016, 11:16WitamAni jedno, ani drugie Mowa tu raczej o całkowitym wygaszeniu ekranu. Można ustawić aby po jakimś czasie ekran sam się wyłączył. Urządzenie w pełni działa, natomiast brak jest jakiejkolwiek aktywności ekranu. Świetne rozwiązanie bo mocno oszczędza baterie/akumulatory.W moim gpsmap60csx ani w etrexie20 taka funkcja (całkowite wygaszenie ekranu) nie istnieje, może w nowszych modelach.
To występuje w nowszych modelach, które są bardziej prądożerne pozwala znacząco wydłużyć ich czas pracy, ale kosztem sporo mniejszej wygody - jest w GpsMap 62 czy 64. Po 30 sek urządzenie wyłącza całkowicie ekran, choć wszystkie parametry dalej rejestruje. Ale jadąc po śladzie w ten sposób trzeba bardziej uważać, pisał na forum fachowiec, który na BBT jadąc z tą funkcją kapnął się, że 20km wcześniej powinien skręcić .
W modelach rowerowych Edge - po prostu są czujniki prędkości i dystans jest liczony z tych czujników (widać to np. w tunelach), sama autopauza nie wystarczy do poprawnego liczenia średniej. Na TCR padł mi w Bośni czujnik prędkości i resztę trasy jechałem tylko na odczycie z satelitów i zauważalnie to zaniżało odczyty, co rusz występują skoki o 4-5km/h przy jeździe stałym tempem, w górach (kaniony, gorszy dostęp do satelitów) błędy są już bardzo znaczące. Dla mnie jako precyzyjny odczyt prędkości i średniej Garmin bez czujnika prędkości się nie sprawdza - albo licznik, albo seria Edge (jedyne Garminy, które dystans liczą z koła).
Na urządzeniu nie możesz zaplanować śladu, możesz jedynie zrobić trasę, a to nie jest to samo. Na trasach to przypominanie jest, na śladach nie. A 99% ludzi na wszelakich maratonach używa śladów, nie tras, które są dużo bardziej problematyczne, wymagają przeróbek, a ślad się po prostu ściąga ze strony.
Bo szczerze mówiąc średnia Graminach jest chyba liczona jako przejechany dystans przez czas...
W moim Edge 810 przy jeździe po śladzie stworzonym w Stravie, przypominanie działa bez problemu identycznie jak podczas korzystania z nawigacji po trasie wybranej przez urządzenie.
A wracając do polara V650 to producent podkreśla: DUŻY OBSZAR MAP. V650 pobiera dane map w rozmiarach 450 x 450 kilometrów — to wystarczy nawet najambitniejszym kolarzom. Czyli przez całą Polskę nie przenawigujesz bo mapy ci braknie