W zasadzie nie potrzeba nic ostrego do otwarcia puszki. W domu zwykłem otwierać je używając zwykłego noża stołowego. Tu pewien Amerykanin prezentuje tę technikę z wykorzystaniem łyżki: LINKMożna też posłużyć się powierzchnią drogi, którą się podróżuje albo betonowym brukiem: LINK.
Fizyk doświadczalny, fizyk teoretyk i matematyk zostali eksperymentalnie zamknięci na tydzień w celach więziennych. Każdemu dano 1 sztukę konserwy tyrolskiej w puszce. Po tygodniu kolejno otwierano ich cele. Fizyk doświadczalny czuł się świetnie, zauważono, że ściany jego celi były mocno zaplamione.- Jak udało się panu przetrwać?- Rzucałem puszką o ścianę tak długo, aż zaczęła pękać i mogłem ze ścian zlizywać jej zawartość.W celi fizyka teoretyka na ścianie wydrapane były kilometrowe wzory, całki, pochodne itp. W jednym miejscu ściana była silnie zaplamiona. Sam fizyk teoretyk siedział pośrodku syty i zadowolony.- Jak udało się panu przetrwać?- Obliczyłem kąt i optymalną siłę rzutu, przy której puszka się otwiera.W celi matematyka znaleziono zimne ciało. Obok stała ciągle nieotworzona konserwa tyrolska, a na ścianie wydrapane było tylko jedno zdanie: "Dany jest walec..."
...lub nie brać puszek w podróż...
Rosjanie otwierają konserwy gołymi rękami