Łatki

[__]

Hej,

Jakie polecacie zestawy łatek do klejenia dętek?
Do tej pory używałem typowej tanizny z decathlonu ale po ostatniej sytuacji zastanawiam się czy jest jeszcze sens je kupować.

Próbowałem w terenie załatać dętkę, wyciągam zestawik... i jak to bywa klej wyschnięty. Mówi się trudno w końcu otwierałem klej 2 miesiące temu więc mogło mu się tak zdarzyć.
Dętkę trzeba jednak załatać więc zatrzymuję przypadkowego rowerzystę. Ten wyciąga nowiutki decathlonowy zestaw, zrywamy folie, napoczynamy klej i.... też wyschnięty.

Jak wasze doświadczenia? tak się zdarza w każdym zestawie łatek czy może są pewniejsze, które jak wyciągnę z sakwy po 2 latach w awaryjnej sytuacji to będę miał gwarancję ze klej jest cały?

*Wstępnie przeszukałem forum i chyba jeszcze nie ma takiego tematu.

[globalbus]

Po prostu kup sobie klej. Łatki mogą być z czegokolwiek, nawet starej dętki. Kiedyś kupiłem całą paczkę z chin.
Klej aż tak szybko nie wysycha. Woziłem otwarty, zawsze w sakwie przypiętej do roweru. Słońce, deszcz i takie tam. Wyrzuciłem, bo po prostu się skończył, chyba po 3 latach.

[__]

Jako klej polecasz tradycyjną kropelkę czy coś innego?

[Mariusz]

Polecam Tip-Top  Remy. Można kupić małe tubki, kosztują niedużo, przy rowerze wożę zawsze nowe, fabrycznie zamknięte-nie wysycha. Łatki też używam tej firmy, kupuję w Grene.
Taki market dla rolników.

[wikrap1]

Kleje kropelkopodobne się kruszą i w końcu puszczają. Wystarczy na kilkanaście kilometrów.

Polecam łatki samoprzylepne ParkTool - Trzymają się dobrze, klej nie wysycha sam z siebie, są szybkie i wygodne w użyciu. Minus to cena, ale przecież guma nie zdarza się tak często

[__]

Widzę że park tool ma również taki zestawi z klejem:
http://rowertour.com/park-tool-zestaw-latek-wulkanizacyjnych-vp-1.html

Będzie chyba lepsze niż decathlonowe ?

[usulovski]

Właśnie przez wysychający klej przerzuciłem się ostatnio na łatki samoprzylepne. Polecam te z Park Toola. Są przezroczyste, dzięki czemu można przykleić łatkę dokładnie nad dziurą oraz, przede wszystkim, zrobić to dokładnie tzn. widać pęcherze powietrza w miejscach niewystarczająco dociśniętych i nie ma potrzeby sprawdzania uszczelnienia w wodzie. Dobrze się rozciągają. Wydają mi się pewniejsze niż łatki na klej (które nie raz musiałem zrywać i przyklejać ponownie bo okazywało się, że gdzieś puszczają). No i nie trzeba się babrać z klejem, a w trasie nie zawsze mamy ze sobą pumeks Być może jest coś o czymś nie wiem i na razie na wszelki wypadek wożę też tradycyjny zestaw naprawczy. Na pewno nie polecam używania ich na deszczu, tutaj nie kombinuję i zmieniam dętkę.

Testowałem też łatki samoprzylepne z Lezyne, ale nie byłem zadowolony (brak przezroczystości, zaginają się, mniejsza elastyczność).

Swoja drogą miałem w tym roku istny festiwal kapci (w różnych oponach), a raz udało mi się złapać je jednocześnie - w tylnym i przednim kole W jednym było szkło a w drugim drucik. Niedługo później na zjeździe eksplodowała mi nowa opona (ledwo kupiona Schwalbe Mondial ) Łatki na opony ostatecznie zawiodły i po raz pierwszy w życiu z roweru wracałem samochodem.

[tomek]

Ja używam właśnie samoprzylepnych ParkTool i Lezyne.
Lezyne lepiej się sprawdzają przy wyższych ciśnieniach. ParkTool puszcza przy 8 barach

[Hipek]

Kleje kropelkopodobne się kruszą i w końcu puszczają. Wystarczy na kilkanaście kilometrów.

Wieki temu, gdym miał lat 16, kleje kropelkopodobne potrafiły załatać dętkę raz a dobrze. Teraz robią je gorszymi, czy dętki mamy inne?

[wikrap1]

Nie wiem. Raz łatałem jakąś podróbką kropelki i mi puściło, stąd moja tendencyjna opinia

[Alek]

A to nie byla specjalna kropelka elastyczna? Bo normalna na 100% sie wykruszy, czy wtedy czy teraz.

[wikrap1]

Niby do połączeń elastycznych, ale jakiejś nieznanej marki.

[globalbus]

zadaniem kleju jest lekkie rozpuszczenie gumy, by zwulkanizowała się z łatką. Wszelkie kleje typu kropelka (cyanoakryl) nie nadają się do tego.

[JUREK]

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=14&cad=rja&uact=8&ved=0CF0QFjAN&url=http%3A%2F%2Fwww.ch.pw.edu.pl%2F~pparzuch%2Fids%2Fwyklad%2520tts%2Fkleje.pdf&ei=0e6PVeSxFcHtUuCPqrAE&usg=AFQjCNFZCCHVA2lr0UQWMe62E-vDtYEMPg&sig2=1bUtxY8Br7NA3m2N2j2vwA

[owca]

Ja przez wiele lat używałem Cyjanopanu, ale do połączeń elastycznych.
Sprawdzał się bardzo dobrze i raczej nie było problemu z odklejaniem się łatek, a do tego czasami przydawał się też w innych sytuacjach awaryjnych.

Tylko podczas jednej wyprawy zawiódł, bo chyba nie był już za nowy oraz przewieziony wiele dni w temperaturach 35+ w cieniu i faktycznie puściły chyba 3 łatki.

Natomiast od jakiegoś czasu przerzuciłem się na łatki samoprzylepne z Topeak. Oczywiście wychodzi drożej niż klej, ale wygoda nieporównywalna. No i chyba lepiej "pracują".