Nocne spotkania

[wjck]

Czarnohora, ze 25 lat temu. Nocleg na łące która kiedyś służyła za koszar dla owiec, pełno barszczu dzikiego ;-) Spałem sam w namiocie, niedaleko pasły się konie. i taki też jeden wlazł na mój namiot w nocy, nie wiem na ile to prawda że one nic nie widzą po zmroku... ale próby przegonienia tego cielska były marne, ignorował mnie zupełnie. Oczywiście do rana już nie spałem.
Ostatnio wolę spać jakoś wśród ludzi - spanie w zatyczkach na bezludziu jest i lżejsze i cięższe - lżęj, bo nie słychać zwierząt z daleka, ciężej bo nie słychać zagrożenia z bliska. Ogólnie to jednak byłem zadowolony, bo wyeliminowały wszystkie odgłosy, trzaski etc, śpiewy ptaków po wschodzie słońca - mają urok ale niestety budzą i nie pozwala mi to potem zasnąć

[Giovanni]

Las pomiędzy Witominem a Demptowem, ostatni wtorek. Jadę sobie nocą ze słabą lampką. Z naprzeciwka widzę coś tak jakby światło roweru. Widzę to swiatło a tu nagle przed nim wyłania mi się z ciemności 4 x 2 huskie. To nie był rower ale jakiś kołowy psi zaprzęg

[wjck]

Las pod Czeremchą na Podlasiu ;-) jak ostatni g...p ;-) jadę asfaltem bez lampki po ciemku, widać ledwie, ledwie kontur szosy i styka.
prędkość tak z 15 bo zimno było i wiało trochę w plecy
widzę jakąś plamę ciemną przede mną, wjeżdżam w to coś i tylko poczułem intensywny zapach zwierzęcia, chyba łoś abo jakieś jeleniowate stało na szosie, i słysząc mnie zeszło. Wrażenie fajne, nie powiem tak się spotkać ;-) zaraz potem sięgnąłem do sakw po lampkę

[xbartolinix]

Tydzień temu, na lutówce w Beskidach miałem takie przyjemne nocne spotkanie

Jest ciemny, zimowy wieczór, od kilku dłuższych chwil sypie śnieg. Jedziesz rzadko uczęszczaną, wiejską drogą i na jakimś odludziu zatrzymujesz się żeby coś zjeść, bo powoli opadasz z sił. Podjeżdża luksusowy Mercedes, szyba zjeżdża do samego dołu i jakiś facet pyta się czy coś się stało, czy w czymś pomóc. Po chwili rozmowy zaprasza Cię do swojego domu, który znajduje się kilometr dalej. Przekonuje Cię myśl o czymś ciepłym do picia i jedzenia. Wspomina o żonie- ok, możliwe że nie jest zboczeńcem polującym na młodych rowerzystów. Gdy docierasz na miejsce, czeka już na Ciebie gorąca herbata i pyszny placek zrobione przez wspomnianą małżonkę. Chwilę później kolacja, rozmowy na różne tematy, facet coś wspomina, że jak na wiejskie warunki, to jeździ bardzo nieprzyzwoitym autem. Myślisz sobie- no w sumie, taki Merol może tu robić zamieszanie... Gdy chowasz rower do garażu rozumiesz co miał na myśli. Później pyta, czy chcesz wziąć kąpiel. Rozumiesz uprzejmą aluzję, że śmierdzisz i bez wahania się zgadzasz, bo przecież po wysiłku to jest zbawienne. Odświeżony wracasz na dół, gdzie czeka na Ciebie kolejna szklanka Jegomajstra. Oglądacie w trójkę świetne filmy z luksusowych, samochodowych wypraw po Europie. Kolejna szklanka, kolejny film, piątek- czas spać.

[yoshko]

Raczej jest to wątek o zwierzętach...

[xbartolinix]

Nie tylko, jest kilka wpisów o ludziach. Szukałem bardziej odpowiedniego wątku, bo nie chciałem  zakładać kolejnego, więc jeśli taki jest to proszę aby ktoś podesłał, a jeśli nie ma to założę, bo na pewno jest wiele podobnych miłych spotkań, którymi można się wymienić.

[Borafu]

Tak czy siak spotkanie warte wspomnienia.
Dla mnie takie niespodziewane spotkania to sól wyjazdów.

[R_och]

Raczej jest to wątek o zwierzętach...

Yoshko wystarczy spojrzeć na etykietę Jegemaistra czy jak mu tam, żeby przestać się "czepiać "  .

[łatośłętka]

/.../
sól wyjazdów.

Sól i pieprz. Vanilla.
B. fajne.

(Szkoda, że o żonie tak mało.)

[wjck]

(Szkoda, że o żonie tak mało.)

Daj mu szansę, chyba był tam dopiero raz ;-)

[xbartolinix]

(Szkoda, że o żonie tak mało.)

Daj mu szansę, chyba był tam dopiero raz ;-)

Zapraszała na kawę, jeśli będę kiedyś w tamtej okolicy

[łatośłętka]

To musi być znak, wszak podług Borafu - sól.
Czego? ... o tym (i innym) xbartolinix w następnym odcinku.

Czekamy.

[vooy.maciej]

Taka sytuacja z Niemiec:
http://www.wykop.pl/link/3689415/niemcy-uchodzca-wyciagnal-z-namiotu-kobiete-i-ja-zgwalcil/

[Żubr]

Nie wiadomo co bardziej straszno czytać - takie niusy, które np. w Polsce są bardzo eksponowane przez skrajnie konserwatywne media, czy zachodnią prasę codzienną. Nie wiem czy zauważyłeś Vooyu ale tam nie używa się już określenia terror, terroryzm, zamach terrorystyczny- to co cytujesz, wjechania w tłum ciężarówkę to są incydenty. Proste.
Rzeczywistość wirtualna w mediach.

[vooy.maciej]

ale ja nie o tym, jakie by źródło nie było, to nieważne - gdzieś na Spieglu jest to po niemiecku bardziej wyważone.

Ludzie często się boja że ktoś ich w nocy zabije i zgwałci czy tamodwrotnie, chłopak na forum bał się imigrantów, co większość z nas uważa za gruuuubo przesadzone obawy.
Dlatego wrzuciłem by tez sobie wybić z głowy ten w 100% bezpieczny obraz noclegu na dziko