Podłączony pod Pierścień

[łatośłętka]

/.../ Czytałem opracowanie, że w większości przypadków, w miejscach tzw. turystycznych, kasy nie robią lokalsi (nie mają kasy na start przy obecnych wymaganiach standardu, nie umieją, nie chce im się, itp.), ale ludzie z zewnątrz.

PABLO

Mam żonę z Mazur, tam żyje jej rodzina, znajomi - ponad 2o lat tam jeżdżę.

Lokalsi bądź to są właścicielami małej gastronomii, pól, lodziarni, wypożyczalni kajaków, pokoi w domach, domków i te pe, bądź też smażą ryby i frytki u właścicieli. Kończą się wakacje lub jest zimno, niepogoda - kończą się żniwa zarobku. Lepsze pensjonaty ze spa radzą sobie znacznie lepiej. Klientela do nich przyjeżdża jednak tłustym autem, często na szkolenia.

Zwłaszcza kobiety w średnim wieku rowerkami pakupki wożą.

Wyżej wspomniani, gminy cieszą się z każdego metra ddru. Wspominała mi o tym szwagierka, kierownik odpowiedniego referatu jednej z atrakcyjnych gmin nastawionych na turystykę i wypoczynek.

[PABLO]

post usunięty

[Borafu]

Ja w ogóle nie jechalem "pierścienia",  tylko urzekła mnie uroda tego rozwiązania   

[PABLO]

post usunięty

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[oszej]

Droga krzyżowa No, ostatnio zaczął się ich (barierek) częściowy (póki co) demontaż, ktoś kto miał zarobić - zarobił, teraz się buduje S5 - przeszkadzają, trzeba będzie złomować

[Turysta]

Wątpliwa przyjemność jechać całe kilometry w szpalerze barierek (patrz fot. 1).

Całe kilometry? Wybrałeś sobie głupio zaprojektowany fragment na potwierdzenie swojej tezy. Prawda jednak jest taka, że to wyjątek - zdecydowana większość trasy jest normalna, bez barierek.

Zdecydowanie przyjemniej jechało się jezdnią w szpalerze starych drzew (patrz fot. 2).

Zdjęcie jest wykonane w innym miejscu, na innej (nie wojewódzkiej) drodze, przy której nie ma równoległej ścieżki dla rowerów ani zakazu.

Obie fotografie wykonane w sobotę na trasie.

Tyle że w zupełnie innych miejscach. Nieładnie tak manipulować.

Poza tym, gdybym miał jechać po takich dziurach jak na drugim zdjęciu (to zapewne droga do Ryna - jeden z najgorszych odcinków maratonu), to wolę gładki asfalt w szpalerze barierek.

[PABLO]

post usunięty

[menel]

Ze Srokowa do Węgorzewa jest super fajna DDR oprócz totalnie spieprzonego przejazdu przez Leśniewo.

[mxdanish]

PABLO, czy to Ty może w Wydminach pytałeś się mnie gdzie jest punkt w Mrągowie? Około 4 rano. Kojarzę gościa właśnie z sakwami Crosso i na MTB. W Wydminach jadłeś pomidorówę?

[Giovanni]

barierkowy oft

Te barierki to jest masakra, na wielu nowych ścieżkach stoją, a do niczego nie są potrzebne.

Mi te barierki kojarzą się z Norwegią...Jak jechałem na Nordkapp zauważyłem, że część mostów zbudowanych jest na siłę. Przy tak małym ruchu wystarczył by prom (widziałem stare przyczółki). Ale państwo ma tyle kasy, że postanowiło pobudować mosty, które, moim zdaniem, są także pomnikiem jego zasobności i dobrej organizacji. A wracając do Polski. Te barierki, bez których można by się obyć, też są czegoś pomnikiem

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[PABLO]

post usunięty