Autor Wątek: Współczesne rowery turystyczne i opór konserwatystów  (Przeczytany 6862 razy)

Offline Mężczyzna anarchy

  • Wiadomości: 469
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 09.09.2015
Jest jeszcze jeden plus (jak dla mnie) - mniejsza awaryjność. Tu nie masz bagażnika, systemów mocowania często z tworzywa lub elementami z tworzywa.
Taśmy są mocowane/przyszywane i tam się może udrzeć. Właśnie reklamuję przednią sakwę apidury.
No cóż, nie pierwszy raz będę powtarzał, że apidura to dowód na mistrzostwo współczesnego marketingu i odrobiny przeciętności produktu (w dodatku z chińskim aktem urodzenia)
A poważniej - przykro bo apidura tania nie jest - powodzenia.

ps: gdyby nie chcieli uznać (albo nie chciało Ci się tego wysyłać) odezwij się prywatnie, zrobię Ci to jak panBógprzykazał.

RDK

  • Gość
Skoro te wszystkie torby, torebeczki, torebunie mają razem do kupy tyle objętości co sakwy to na cholerę mi ten cały pierdolnik zamiast dwóch wielkich wodoodpornych worów?

Aby nie paść ofiarą marketingu sakwiarskiego :D

Od siebie dodam, że jechałem jakiś czas z sakwą na kierownicy i jedną w trójkącie. Ta pierwsza mi do gustu nie przypadła, a druga i owszem, ale od czasu zakupienia sakw ani razu z niej nie skorzystałem. W czasie jej użytkowania, równolegle korzystałem z plecaka (tego też nie używam od lat). Tak obijała mi się o kolana, bo była mało sztywna po bokach, ale nie to przesądziło o zaniechaniu. Z sakwami jest mi wygodniej wozić bagaż ;)
« Ostatnia zmiana: 25 Wrz 2016, 23:08 RDK »

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Nie odczuwasz tak bocznych sakw i tego ciągnięcia na boki, szczególnie podczas dynamiczniejszej jazdy.
Masz także lepiej, równomierniej rozłożony ciężar (chyba lepiej niż w trójkącie już być nie może)
Jest jeszcze jeden plus (jak dla mnie) - mniejsza awaryjność. Tu nie masz bagażnika, systemów mocowania często z tworzywa lub elementami z tworzywa. Tu masz tylko wór i taśmy.
I może jeszcze to, że jak zaliczysz glebę na żwirze czy kamieniach to mniejsze szanse na rozprucie bagażu.

Sakwy cię ciągną bo masz w nich 30 kg a nie dlatego że są sakwami. Jakbyś miał 10 to by nie ciągnęły. A przy dynamicznej jeździe bardziej przeszkadza każda dodatkowa masa na kierownicy niż sakwy.

Jeśli chodzi o awaryjność to jednak wolę śruby niż nitkę.

Aby nie paść ofiarą marketingu sakwiarskiego :D

Właśnie padłem. Rozwaliłem jedne więc kupiłem drugie takie same.

Offline Mężczyzna anarchy

  • Wiadomości: 469
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 09.09.2015
Nie odczuwasz tak bocznych sakw i tego ciągnięcia na boki, szczególnie podczas dynamiczniejszej jazdy.
Masz także lepiej, równomierniej rozłożony ciężar (chyba lepiej niż w trójkącie już być nie może)
Jest jeszcze jeden plus (jak dla mnie) - mniejsza awaryjność. Tu nie masz bagażnika, systemów mocowania często z tworzywa lub elementami z tworzywa. Tu masz tylko wór i taśmy.
I może jeszcze to, że jak zaliczysz glebę na żwirze czy kamieniach to mniejsze szanse na rozprucie bagażu.

Sakwy cię ciągną bo masz w nich 30 kg a nie dlatego że są sakwami. Jakbyś miał 10 to by nie ciągnęły. A przy dynamicznej jeździe bardziej przeszkadza każda dodatkowa masa na kierownicy niż sakwy.

Jeśli chodzi o awaryjność to jednak wolę śruby niż nitkę.



Nigdy nie woziłem 30kilo w sakwach ;) Rozłóż 30 kilo na cały rower a zostaw je nad tylnym kołem i porównaj oba rowery w jeździe...
A co do jazdy dynamicznej (szczególnie w terenie) polemizowałbym kulturalnie...

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012

Rozłóż 30 kilo na cały rower a zostaw je nad tylnym kołem i porównaj oba rowery w jeździe...
Tu sprawa prosta. Im masa bardziej z tyłu i niżej tym może być stromsiej. Więc sakwy lepsze.

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
W trójkącie wożę namiot, kuchenkę gaz. pompke i inne narzędzia, zapasowe dętki itp. Nie tre o nic nogami.
I nic Ci nie dzwoni o ramę?

Porownanie cenowe wypada porownywalnie dla obu systemow.
Oj zdecydowanie nie. Ramtorba od Apidury lub Revelate to 60$, tyle kosztuje zestaw sakw Crosso zapewniający 100% wodoszczelności. Bagażnik to ok. 130zł. Czy da się porównywalnej kwocie skompletować porządny zestaw toreb bikepackingowych?

Wiekszosc rzeczy ważnych, nawet w sakwach trzymalbym zapakowane w drybagi. Zadnemu Ortliebowi, ani Crosso nie powierzę pieczy nad laptopem czy spiworem
Byłbyś w zdecydowanej mniejszości. Niewiele osób jeżdżących z sakwami wozi śpiwory (nawet puchowe) w dodatkowych workach. Po prostu są zbędne.

Dusza, w kwestii pakowania się na wyprawy ewidentnie jesteśmy na przeciwnych biegunach. Ja jestem skrajną touringową konserwą, ale chętnie zaadoptuje bikepackingowe rozwiązania jak ramtorbę czy tankbag. Na ostatnim wyjeździe (>90% asfalt, kilka % lekkiego terenu) dotychczasowy system się sprawdził, jednak wymaga zoptymalizowania pod kątem kolejnych wypraw z większym udziałem terenu. Częściowo muszę do tego dojść sam (rozważyć lżejszy namiot, karimata vs materac, zdyscyplinować się w ilości żywności w sakwach), ale mam nadzieję uszczknąć bikepackingowej wiedzy z tego wątku i z list bagażu innych sakwiarzy (jeśli zechcieliby się nimi podzielić w stosownym wątku), by sukcesywnie optymalizować własną.
Niech dyskusja trwa!

Offline Mężczyzna anarchy

  • Wiadomości: 469
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 09.09.2015
W trójkącie wożę namiot, kuchenkę gaz. pompke i inne narzędzia, zapasowe dętki itp. Nie tre o nic nogami.
I nic Ci nie dzwoni o ramę?


Dobra torba ma odizolowane dno i ścianki na styku z ramą dzięki czemu nic nie powinno uderzać o rury.



Rozłóż 30 kilo na cały rower a zostaw je nad tylnym kołem i porównaj oba rowery w jeździe...
Tu sprawa prosta. Im masa bardziej z tyłu i niżej tym może być stromsiej. Więc sakwy lepsze.


Ale, że pod górę czy w dół bo ani jedno ani drugie jakoś mi pasuje ;)
« Ostatnia zmiana: 25 Wrz 2016, 23:48 yoshko »

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Przeczytałem "w zjeździe". :icon_redface:

Ale i na podjeździe prędzej mi się kończą biegi niż rower staje dęba.

Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
Cytat: Dusza w Dzisiaj o 20:48
Porownanie cenowe wypada porownywalnie dla obu systemow.
Oj zdecydowanie nie. Ramtorba od Apidury lub Revelate to 60$, tyle kosztuje zestaw sakw Crosso zapewniający 100% wodoszczelności.

Porownywanie Revalte do Crosso jest nie fair, ja bralem oczywiscie zachodniego Ortlieba. Jezeli liczymy zlotowki uczciwiej byloby wziac polskiego Bikepack, ktory zreszta Revelateowi niewiele ustepuje w kwestii jakosci.

Na ostatnim wyjeździe (>90% asfalt, kilka % lekkiego terenu) dotychczasowy system się sprawdził,
I na takie wyjazdy nie ma co sie szczypac z wielkim bikepackingowaniem, na asfalcie i ladnych szutrach sakwy sprawdzaja sie calkiem spoko. Dopiero kiedy ten stosunek wychodzi 50/50, a teren jest wymagajacy widac przewage rozwiazan bikepackingowych.
Powoli dochodzimy do sedna sprawy. Rozwer bikepackingowy (typowo mtb) poradzi sobie na asfaltach w 95% tak samo dobrze jak sakwiarski sprzet - z racji na rozmiar i bieznik opon bedzie oczywiscie wolniejszy. Sakwiarski sprzet z kolei mizernie wypada w powazniejszym terenie. Poniewaz ja staram sie skoncentrowac na eksploracji szlakow i sciezek, ktore czesto wymagaja technicznej jazdy, wole takie oto rozwiazanie. Podsumowujac, wspolczesny rower turystyczny (nawiazujac do tematu) pozwala zapomniec o tym jaka bedzie trasa, jesli lydka zapoda to rower przejedzie. Czy pchamy rowery? Bardzo czesto :)

Rozwalone sakwy, urwane oczka, pekniete szprychy to w wiekszosci przypadkow nie wina roweru. Kazda konstrukcja ma swoje ograniczenia, przeladowanie roweru w polaczeniu z wyboistymi drogami/szlakami po prostu wyciaga te ograniczenia na swiatlo dzienne.

Offline Mężczyzna Waski

  • Kapituła MP
  • Wiadomości: 2874
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 23.02.2013
Cytat: Waski w Wczoraj o 19:21 W trójkącie wożę namiot, kuchenkę gaz. pompke i inne narzędzia, zapasowe dętki itp. Nie tre o nic nogami. I nic Ci nie dzwoni o ramę?
Może ja przygłuchawy jestem ale nie. :)
Fajnie się jeździ tak minimalistycznie po asfaltach bo jest lżej i szybciej ale chyba wygodniej jest z sakwami.
Jednak są plusy tego rozwiązania - coraz mniej rzeczy zabieram ze sobą i to rzutuje nie tylko na wyjazdy z namiotem ale także na maratony. Ostatnio na MPP spakowałem się w trójkąt i niczego mi nie brakło :)
Zobaczymy jak będzie na najbliższym wyjeździe sakwiarskim. Czy zaprocentuje minimalizm czy w związku z obszernością sakw wezmę to czego nie mogłem sobie pozwolić wziąć na szosę  :)
"Wąski. My nie możemy jechać tam bez rowerów. Jak zwierzęta. :)"
"Kolarsko jesteś taki sobie, [...]" yurek55


Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
/.../
Krolu zloty! /.../

Praise the Lord (cycling)!

/.../
Niech dyskusja trwa!

 :)

/.../ Ostatnio na MPP spakowałem się w trójkąt i niczego mi nie brakło :)
/.../

+ plecaczek? (woda).


(Już*) Z tą wodą jest bieda. Tę wożę właśnie w trójkącie. Do widła z węgla (bez odp. gwintów) koszyków nie przytroczysz. Ani do z alu, crmo wówczas, jeśli (znowuż bez odp. gwintów) ten prosty, na długości równy po obwodzie nie jest.

No a bez wody wiadomo - "nie byłoby życia na Ziemi".

Fajnie wówczas, jeśli rowerek już budujesz/kupujesz z myślą o.
Jeśli jednak posiadany myślisz "adaptować", potykasz się, kombinujesz, godzisz kompromisy - w pełni zadowolony nie jesteś (trwała pozycja rozkroku).


*Zależnie od akceptowalnego minimum ekwipażu (jak słusznie wskazał Robert!), zanim zabikepackujesz, kredytkartę rozgrzać musisz.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Waski

  • Kapituła MP
  • Wiadomości: 2874
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 23.02.2013
+ plecaczek? (woda).
Tak. Bez tego ani rusz, jak piszesz zresztą.
Na przyszły sezon mam trochę inną koncepcję jeśli chodzi o maratony ale jednak chciałbym odwrócić proporcje maratony/wycieczki więc będę miał więcej do powiedzenia w temacie.
Co do kredytkarty to niestety prawda. Rozgrzała mi się w tym roku do czerwoności aż musiałem sobie w czerwcu założyć całkowity brak inwestycji rowerowych do końca roku bo wydatki przekroczyły granice moich zdolności finansowych
UL to droga zabawa chociaż ja w sumie poza namiotem za wiele lekkich rzeczy nie mam.

"Wąski. My nie możemy jechać tam bez rowerów. Jak zwierzęta. :)"
"Kolarsko jesteś taki sobie, [...]" yurek55


Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
kiedyś miałem taką niewielką trójkątną torbę na narzędzia itp. bardzo wygodne to było. Wróciłbym do tego rozwiązania. Wiem że piszę jako osoba mająca Waszym zdaniem za dużo rzeczy i tylko teraz o małej torebce, to jednak elementy tego co opisuje Dusza bardzo mi się podobają. Ale przestałem mieć trójkątną torebkę w momencie jak musiałem wsiąść do pociągu i zostawić rower w bagażowym. Sakwy szybko odpiąłem i poszedłem, to co zostało, np. pompka, licznik, ta torebka trójkątna, została przy rowerze. Po podróży moja torebka trójkątna była ale kolegi znikła. Od tego czasu nic nie zostawiam przy rowerze. Każdy bagaż musi się szybko dać zdjąć i zabrać, przeze mnie oczywiście. A teraz miałbym te wszystkie woreczki i torby odpinać? 

Podszedłbym do tematu jak pisze Robert, czyli nieco połączyć tradycyjne pakowanie z tym nowym.

W terenie nie ma mowy o sakwach, kiedyś dużo jeździłem szklakami, wspaniała jazda, ale najlepiej  jak rower jest pusty, można wtedy "frunąć".

Offline Mężczyzna anarchy

  • Wiadomości: 469
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 09.09.2015
Każdy bagaż musi się szybko dać zdjąć i zabrać, przeze mnie oczywiście. A teraz miałbym te wszystkie woreczki i torby odpinać? 

Dlatego np taką przewagę w trasie mają uprzęże a nie torby podpinane na stałe. Odpinasz i zabierasz ze sobą. Szybko i łatwo.  Z trójkątem można podobnie (o czym za jakiś czas ;) )

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 1977
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
doszedłem do kompromisu takiego ,z którego jestem bardzo zadowolony
pakuje się w to na ok.30dniową wycieczkę,miejsca nie brakuje,bardzo wygodnie i poręcznie :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum