Autor Wątek: Iwo na wakacjach  (Przeczytany 19749 razy)

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Iwo na wakacjach
« 14 Lip 2015, 15:24 »
No wiec, jestem w Rosji, w Uhcie - trzeci tydzien powoli bedzie, akurat odpoczywam sobie dwa dni. 25 czerwca wyjechalem z Krakowa i po 3 dniach w pociagach i przestoju w Moskwie dotarlem do Permu, stamtad juz na rowerze. Mialem pojezdzic troszke dluzej na poludniu, ale nie poszlo - droga ktora planowalem zarosla, zniknela i sie cofalem. Duza szkoda, bo lyknalbym troche gor, a tak to tylko tajga, tajga na kilometry, niezbyt ciekawa, jakas taka nudnawa i strasznie zaowadzona, meszki, gzy, komary - ciagle cierpienie, ani na chwile przysiasc, ani nic. Jesli jest tylko troszke cieplo i nie ma wioski w poblizu, to zeby jakis odpoczynek zrobic, rozkladam namiot w srodku dnia na godzinke - dwie. A na noclegach tak uciazliwe, ze woze butelke do sikania, zeby wieczorem i rano nie wychodzic z namiotu. Wykapac sie, przeprac w rzece - oj, bardzo rzadko. Wiec jezdze po tydzien w tych samych ciuchach, bez kapieli. Jutro podjezdzam pociagiem jakies 400 km na polnoc, tam juz samo geste bedzie - juz gory, Ural w najlepszej formie. Nie wiem, w Karelii jakos fajnie bylo, a tu mniej. Ale najlepsze dopiero sie zacznie. Zeby tylko pogoda byla, bo teraz troche sieczka - pierwszy dzien upal 30 stopni, potem tydzien deszczu i tak po 8-10 stopni bylo, teraz troche cieplej - ale pare dni temu przymrozek mnie zlapal. W Workucie podobno snieg padal, tak ludzie mowia.

Miejscowosci w tajdze strasznie wymieraja - trudno sie dziwic, pracy nie ma - las rabunkowa gospodarka wyciety i ciagle powoli odrasta, kolchozy poupadaly, wladza niewiele inwestuje w drogi i tak to wszystko leci. Nie dziwota, ze tesknia do Sojuza. W niektorych wioskach kiedys po 100 i wiecej ludzi, dzisiaj kilku, kilkunastu na stale. Ale spotkalem czlowieka, ktory rzucil prace w Moskwie, sprzedal mieszkanie i wrocil w rodzinna wies - i zyja w parunastu, we wsi, w ktorej na jeden zamieszkany dom przypada kilka opuszczonych. Poza tym, widac wyraznie, jak slabo skomunikowane byly ze soba republiki ZSRR - w mniej zamieszkanych stronach w zasadzie jedna - dwie drogi, ktore jeszcze dzisiaj nie sa utrzymywane, zeby je znalezc trzeba sie troche natrudzic, a zeby nimi przejechac - to jeszcze bardziej. Dwie takie przeprawki byly, gdzie szedlem przez krzaki, jakies trawy i bagna po pare godzin, umordowalem sie nieludzko.

Troche awaryjny ten wyjazd, wymienilem zle zalozone (na krotkie pancerze) linki przerzutkowe, dwie szprychy (mialem zapas, ale musialem dokupic wiekszy klucz, zeby kasete odkrecic), trzy razy latalem detke (jedna zlapalem w czasie pchania), urwalo mi sie dolne mocowanie sakwy do bagaznika (zalozylem cybanta), zrobily dwie dziurki w namiocie (zakleilem srebrna tasma), spora dziura w sakwie (tez srebrna tasma), schrzanil palnik, tzn. przestal nakrecac na kartusz (na szczescie, 2 dni pozniej udalo sie kupic nowy), a wczoraj padl zamek w wiatrowce. Do tego musze sklejac maszt do namiotu - ale to juz duza niespodzianka nie byla, stary i juz sie lamal. Zgubilem moskitiere, lyzke, krem do ust, zapiecie do roweru i bluze, ostatnie na szczescie na trasie ktora sie cofalem i udalo mi sie znalezc. Wiec z jednej strony co chwile cos sie psuje, z drugiej - same duperele, z ktorymi latwo sobie radze.

Ludzie bardzo sympatyczni, czesto jaks herbatka, rozmowa, poczestunek, nie ma problemu z przespaniem sie u kogos czy pomoc, wskazanie drogi. Ze wzgledu na brak mostow trzeba bylo prosic pare razy ludzi o przewozke na lodce - a w zasadzie nie prosic, sami mowia 'Na polnoc? To poczekaj, zaprowadze cie do chlopakow, oni cie przewioza'.

Ha, i w rowerowym sprzedawczyni sie zdziwila, ze Polak, a tak dobrze mowie po rosyjsku, wiec troche sie nadalem.

Tak na szybko, pare fotek:

https://www.flickr.com/photos/103427468@N03/sets/72157653531385574

Na zakonczenie, takie cytaty miejscowych:

"Dwa dni temu jechal buldozer, teraz deszcz spadl, Ural dwa razy przejechal i cala droga na chuj" - lesna drozka, koleiny byly powyzej kolan

"U nas sie mawia, ze czerwiec to jeszcze nie lato, lipiec - juz nie lato"

"Gdzie konczy sie droga - tam zaczyna sie Rosja"

-Z Nyroba? Na piechote?
-Nie, na rowerze jestem
-No tak, mowie przeciez, ze pieszo. Rok temu byli to na rowerach dwaj z Moskwy to powiedzialem im, zeby sie w ta droge nie pchali i jechali naokolo.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Iwo na wakacjach
« 14 Lip 2015, 15:48 »
Z Nyroba? Na piechote?
-Nie, na rowerze jestem
-No tak, mowie przeciez, ze pieszo.

Dla mnie to już klasyka :D

Powodzenia!

Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
Odp: Iwo na wakacjach
« 14 Lip 2015, 15:55 »
Nie w kij dmuchał taka trasa. Powodzenia!

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Iwo na wakacjach
« 14 Lip 2015, 15:57 »
Masz we mnie największęga fana :)
Czym się...!!
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Kobieta magdad

  • Wiadomości: 1495
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.08.2006
    • http://www.bajkers.com
Odp: Iwo na wakacjach
« 14 Lip 2015, 16:03 »
Zaczęłam na głos śmiać się podczas czytania o sikaniu i musiałam kolegom tłumaczyć co jest takiego smiesznego ;). No ładnie tych usterek Ci się nazbierało. Pozdrowienia :)

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Iwo na wakacjach
« 14 Lip 2015, 16:10 »
Parafrazując Piotra Mitko, czy to jeszcze wakacje czy już obóz pracy :D (taka refleksja po obejrzeniu fot, rzeki w bród i błota po kolana, jak również zarośniętej dróżki)
Nie wiem, czy zyczyć niższej temperatury? (zeby komary nie cięły)

Masz we mnie największęga fana

Nieprawda, bo we mnie ;)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna ramzes

  • Wiadomości: 1457
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.06.2015
Odp: Iwo na wakacjach
« 14 Lip 2015, 16:21 »
Super przygoda. Powodzenia.

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Iwo na wakacjach
« 14 Lip 2015, 16:25 »
Ekstremalnie Iwo. Zawsze mnie zastanawia jak ludzie żyją na stałe w takich miejscach. Wpaść tam przelotem to zajebiste przeżycie, ale podejrzewam, że prawdziwa katorga jeśli się musi tam zwyczajnie funkcjonować.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Iwo na wakacjach
« 14 Lip 2015, 16:26 »
Nie wiem, czy zyczyć niższej temperatury? (zeby komary nie cięły)
Można też życzyć huraganowego wiatru w plecy, wtedy też nie tną.

Zazdroszczę i pozdrawiam z biurowego krzesełka. Ahoj!

My home is where my bike is.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Iwo na wakacjach
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Iwo na wakacjach
« 14 Lip 2015, 18:09 »
Zdjęcia całkiem ciekawe, choć pewnie po drodze między nimi nie było specjalnie na co się patrzeć. Zawsze marzyła mi się wyprawa po Rosji, więc będę śledził Twoje poczynania z zainstalowaniem.

Pozostaje życzyć widocznych dróg i szybkiego pchania ;)
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Bitels

  • Gość
Odp: Iwo na wakacjach
« 14 Lip 2015, 19:20 »
rodzaj obozu surviwalowego
Też mi to przyszło na myśl. Może Iwo lubi takie survivalowe wyprawy. Taki nasz polski, forumowy Bear Grylls :) Powodzenia Iwo i odzywaj się, żebyśmy wiedzieli, że niedźwiedzie Cię nie zjadły.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3720
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Iwo na wakacjach
« 14 Lip 2015, 19:28 »
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 3 Lut 2017, 18:58 PABLO »

Offline Mężczyzna krajewski

  • Wiadomości: 800
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2011
Odp: Iwo na wakacjach
« 14 Lip 2015, 19:35 »
Już myślałem, że ja mam pecha ze dętkami ;) powodzenia i zazdroszczę  :)

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Iwo na wakacjach
« 14 Lip 2015, 19:53 »
Czysta forma - jak w skazce o deseczce: miejsca, w których psa ze smyczy byś nie spuścił, byś się nie zatrzymał, aby się porządnie odlać, cmoknąć, westchnąć, są najbardziej właściwe - nie absorbują, nie odwracają uwagi od tego, co jest istotne w nas; podróż nie dla widoków, pogody, zapachów i smaków jest podróżą samą w sobie, dla niej samej - formą bez treści, prezencją, nawiedze(a)niem, progiem.


Wiernioszsia, budziesz wieszyczył ;).
Kto wie, może K-ków polotu Wyspiańskich & Co. nam wrócisz (oby!); zaczyn w sobie -oczywidno - majesz.

Budź zdarow, brat!
Szczaśliwa!
« Ostatnia zmiana: 14 Lip 2015, 20:11 łatośłętka »
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum