Estonia i Łotwa - porady

[hindiana]

To juz kolejny watek, jaki zakładam o tych krajach  Szukam konkretnych porad na temat tych dwóch krajów (o Litwie jest bardzo dużo w sieci i na naszym forum, Łotwa i Estonia zdecydowanie mają gorsza prasę). Może ktoś był i podpowie co jeść, aby nie ominąć najsmaczniejszych potraw, na co uważać (jeśli w ogóle na coś), jakie ceny, drogi, zachowania kierowców, miejsca noclegowe - kampingi, gospodarze, hostele i hotele vel motele. Gdzie jest komercyjnie i nie warto wstępować, a jakie miejsca są mało znane (a wy o nich wiedzieliście i teraz możecie uchylić rąbka tajemnicy), ale powinno się je zobaczyć.
Podejrzewam, że pogoda jest taka sama jak w Polsce o tej porze roku, ale może się mylę? Gdzieś przeczytałam, że Estonia w sierpniu to już jesień, więc może się mylę.
Wdzięczna będę za każdą subiektywną opinię na temat Łotwy i Estonii, Litwy zresztą też.

[Giovanni]

Jak nie zobaczysz Rygi to nic się nie stanie bo to zwykłe miast (wyjątek Muzeum Terroru i Okupacji - jak już będziecie w Rydze to je zwiedzcie)

Z Tallinem na odwrót. Nie zwiedzałem tam analogicznego muzeum ale Tallin jest jednym z najpiękniejszych miast na świecie. "Starówka" jest magiczna (tu wstawiam wiele wykrzykników)
Tak więc musicie być w tym mieście!!!

[hindiana]

Rzadko na tym forum można przeczytać coś dobrego o miastach, więc dzięki za tę wskazówkę o Tallinie.

[Remigiusz]

W Estonii są bezpłatne chaty turystyczne na wzór skandynawski. Korzystaliśmy z nich podczas pobytu w 2007 roku. Niestety nie mogę teraz znaleźć prawidłowych linków do strony tamtejszych lasów państwowych (RMK). My mieliśmy atlas drogowy, w którym były oznakowane ich lokalizacje i w ten sposób tam trafialiśmy. Polecam.

[hindiana]

Dzięki, nie wiedziałam o tym. Poszukam.

[grzes101974]

Co do Tallina potwierdzam, przepiękne miasto, ale Ryga też mi się podobała. Z Rygi polecam trasę wzdłuż Bałtyku aż do Haademeste. Z Tallina koniecznie pojedź do Parku Laahema, i odwiedź wodospady Jaagala. Później można pojechać nad Jezioro Pejpis , po drodze mając przepiękne Rakvere i dojechać do znanego z w Polsce miasta Tatru. Wykładał tam Piotr Skarga. Jeśli chodzi o ceny to porównywalne w Polsce. Sklepy są otwierane od 10, alkoholu po 21 nie kupisz. Ładnym miastem w Estonii jest Parnuu a po drodze klimatyczna osada Lihula. No i te  Estońskie wiatraki

[hindiana]

Wodospady i Parnuu mam w planie. Reszta świetna podpowiedź, szczególnie te wiatraki brzmią ciekawie.

[Remigiusz]

Warto przejść się po kilku trasach wyznaczonych na drewnianych pomostach w tamtejszych parkach narodowych obejmujących bagna. Nam udało się zaliczyć taką trasę w PN Kemeru koło Jurmały na Łotwie oraz bagna Viru w Estonii. W PN Laahema są też ciekawe głazy narzutowe w morzu. Na półwyspie Pakri z kolei klify wapienne, ale to pewnie żadna atrakcja dla mieszkańców Irlandii.

[hindiana]

Przejść? Czyli z rowerem niekoniecznie polecasz? Co do klifów to nie ma znaczenia, czy z Irlandii czy nie - wszystko bierzemy z radością na wyprawie wakacyjnej

[EASYRIDER77]

skąd startujecie? Może z Inowrocławia?

[hindiana]

Z Brzostku na Podkarpaciu A dalej to jeszcze się poważnie zastanawiamy. Bierzemy pod uwagę opcję dojazdu pociągiem z Warszawy do Wilna, tylko niestety znajduję w sieci same niepokojące wieści na ten temat, np że są dwie przesiadki, a bezpośrednie połączenie planowane jest na sierpień, ale to nic pewnego. Mysleliśmy tez o przejściu w Ogrodnikach albo jakoś z Suwałk... Czytałam też, że są z warszawy dojazdy do Wilna busami, ale w tym wypadku bardzo się boję, że ktoś nam nie weżmie rowerów. Z powrotem też mamy problem, bo albo musimy lecieć z Tallina tanimi liniami, które w tym okresie (pod koniec sierpnia) są zaj... drogie albo przepłynąć promem do Helsinek, skąd paradoksalnie jest dużo taniej dostać się do Irlandii. Prace w toku

[Borafu]

Kiedy ruszacie i na jak długo?

[R_och]

ja wybieram się na początku sierpnia do Ełku. Z powodu braku płynnego połączenia z dalszą częścią podróży pociągiem z opcją przewozu rowerów ( na bilet ) do Warszawy rowery jadą jako : "bagaż poza gabarytowy pod opieką podróżnego". Dopiero z Warszawy jako rowery. Będę pakował rowery tak jak Memorki ( pożyczam zdjęcie - dziękuje ). Co ciekawe jako bagaż poza gabarytowy cena 5,10 PLN jako rower 9,10  . Ot Polska właśnie 
Miłej przejażdżki. My dopiero zbieramy doświadczenie w wyprawach rodzinnych, ale podpatrujemy
i kibicujemy.

[hindiana]

A nie można tego wsadzić do pociagu do wagonu rowerowego? No, przecież są takie. Ja to mam poważne obawy, że zbyt optymistycznie oceniamy możliwości podróżowania z rowerami po Polsce, bo już dawno tego nie robiliśmy. Ostatnio w 2011 kiedy jechaliśmy na Białoruś, ale od tego czasu wszystko mogło się zmienić.

Borafu - na początku sierpnia, na 2 tygodnie. Jak to mówią nasi tubylcy: fingers crossed

[R_och]

niestety w tym składzie nie ma wagonu rowerowego:(. Stąd te kombinacje.
p.s. zresztą w pdf , który załączyłem, w prawej górnej części jest rozpiska odnośnie przewozu w tym konkretnym składzie. Gdyby była możliwość przewozu rowerów to by było to właśnie tam napisane