Nie martw się, mój rekord dzienny to 320 km, więc być może porywam się z motyką na księżyc ..., ale się porywam
chciałbym wziąć udział w Waszym maratonie.
Wpisz się zatem jak wszyscy tu przed Tobą
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
O, Wąski. Wiesz, że przejechałem w tum miesiącu całe 10 km? Dogonię Cię, jak nie zaliczysz Kórnika
Zaprzeczam. Hipek chce przyjechać pierwszy. Pytanie co na to Hipcia...