Turystyczny maraton 500km

[Elizium]

Ten odcinek to 450 km. Sądzę, że spokojnie dacie radę.

[Author85]

500km
1-2. kaha i emes - namiot
3. Bartek - namiot
4. Giovanni (gleba w cenie namiotu)
5. Młody - namiot
6. pabloxt - namiot
7-8. Kot i Wilk - namiot
9. Keto - namiot
10. LeśnyDziad (z możliwą zmianą na 300)
11. login - namiot
12. jubudubul
13. Walery - namiot
14.Werrona -namiot
15-16. bardzo wstępnie, ale myślę, że tym razem się uda - oszej + dewunska (po swojemu) - w jednym miejscu jako jeden namiot, nie jeden dystans
17. starszapani - gleba  (namiotu nie posiadam), możliwa zmiana na 300, ale mam nadzieję, że nie będzie to konieczne
18-19 bikeandfire plus kumpel z roboty (jeśli to nie problem) - 2 namioty
20. Rado - namiot
21. Yaroo - jakaś podłoga (bez namiotu)
22. tomek - namiot
23. faja - namiot
24. Author85 - podłoga

300 km
1-2 yoshko i Magia - namiot
3 Bitels - namiot
4 MarekR - namiot
5 wallace - namiot
6 Karbon - namiot

Po swojemu:
1-2 Hipopotamy dwa - namiot
3 olo - namiot (po swojemu - nie jadę tempem turystycznym z grupą, tylko swoim, możliwe że z modyfikacją trasy)

[Karbon]

A ja mimo szczerych chęci w tym roku muszę odpuścić 

 

... mam nadzieję, ze będą kolejne edycje

Zapotrzebowanie na tego typu imprezy wśród forumowiczów całe szczęście rośnie. Obecnie ćwiczę krótsze dystanse, jednak wierzę, że kiedyś zdołam usiąść Tobie na koło.

[Bitels]

Z przykrością muszę odmówić udziału w maratonie. Nadwyrężyłem lewy nadgarstek, tak że każdy wybój w czasie jazdy sprawia kłujący ból. Wątpię, czy uda się go "naprawić" do piątku. Tym bardziej, że mam teraz koszenie trawy i natargam się kosiarką jak głupi. Kurdę szkoda, bo jak nie było mnie na zlocie, to przynajmniej chciałem się z Wami spotkać na maratonie.
Cholera, a wszystko było już ustalone. W pracy piątek i poniedziałek miał być wolny

[Hipek]

Zawsze możesz przyjechać i w sobotę zrobić trasę z grupą "relaksacyjną": Magda, Martwa, Elizium.

[Bitels]

Hipek, zobaczymy. Postaram się, ale niczego teraz nie mogę obiecać. Posmarowałem nadgarstek maścią, założyłem stabilizator, ale czy to coś da - czas pokaże. Wkur&^&ny jestem na maxa. Nie lubię takich nieprzewidzianych sytuacji. W każdym razie, jeśli będę jechał to dam znać. Nawet moja Anuszka kombinowała w pracy wolną niedzielę, żebyśmy razem mogli do bazy przyjechać. Ehh pech

[Elizium]

Bitels, tu naprawdę jest gdzie jeździć, nie trzeba zaraz robić wielkich tras. Nie teraz, to za rok zrobisz długą trasę, a teraz możesz(-cie) się pokręcić po okolicy.

[olo]

Dokładnie. Skoro macie wolne to przyjeżdżajcie, nikt Was nie będzie rozliczał z przejechanych kilometrów.

[Hipek]

I jest darmowa kiełbacha!

[Giovanni]

Jak to nikt. Ja będę

[olo]

I jest darmowa kiełbacha!

Czy ktoś może to potwierdzić?

[Hipek]

Link.

Wieczorem w piątek planowane jest na miejscu ognisko, na które organizatorzy zapewniają kiełbaski (no, patyki do smażenia rzecz jasna też)

[Elizium]

Potwierdzam i nie zaprzeczam.

Zapomniałem dodać, że... skoro na 203 km będzie bufet, to kto będzie chciał - może do auta bufetowego wrzucić bambetle na noc. Coby nie trzeba było tego tachać całą drogę za dnia, który zapowiada się ciepły, choć nie szalenie jak to bywało już dwukrotnie w tym roku podczas maratonów (ponoć dlatego, że Wąski nie przyjeżdża, więc nie będzie 40 stopni). Prosiłbym aby - kto się zdecyduje - rzeczy do busa dać w jakimś worku (i pamiętać, w jakim się miało).

[olo]

Czy mam podesłać ci ślad, którym będę jechał, abyś wiedział w którym miejscu wypada mi kilometr numer 203? :-P

[Elizium]

sam sobie zgotowałeś ten los gminożerco

Proponowałem Ci kawę w Pudliszkach u mojej mamy, ale pogardziłeś...

ok, gwoli uściślenia: osoby, które deklarują glebę jak rozumiem zamierzają spać na świetlicy? Będziecie mieli ze sobą materace, czy też nie będziecie? Bo pisałem co prawda, że jest taka możliwość, ale nikt z was o tym nie wspomniał, więc ich nie odebrałem. I harcerze schowali je sobie gdzieś w stogu siana...

Proszę o info, czy mam to jeszcze załatwiać i ile.