Turystyczny maraton 500km

[jubudubul]

Jeśli zdjęcia ze szpiega gogela są aktualne to 114-118 km jest droga polna (~piasek) - chyba że  ktoś woli częściowo bruk - potem się bruk kończy.

Uczulam na odcinek 350-385 - jeździ tam dużo ciężarówek/busów/autobusów a pobocza nie ma.

U mnie to kolana będą dyktowały tempo i rozdawały karty.
Być może skończę po 2 godzinach, może po 12 a może na mecie

Szkoda że maraton nie jest tydzień później - była by szansa na temp. jak na maraton przystało 30-36C  a tak... może być mi zimno 

Dojadę rano na sam start.
Pytanie czy jadłoauto będzie rano w bazie? czy na rynku ?
Chciałbym wrzucić jedną reklamówkę:)

[Elizium]

Jeśli zdjęcia ze szpiega gogela są aktualne to 114-118 km jest droga polna (~piasek) - chyba że  ktoś woli częściowo bruk - potem się bruk kończy.

O do diabła, faktycznie. Mogę poprawić ślad (zdążycie go zgrać?). Można też pamiętać, by w Wąsowie skręcić w lewo na Wytomyśl i potem w Wytomyślu w prawo na Lwówek Ominie się wówczas ten feralny odcinek.

Poprawiłem oba ślady - wystarczy je sobie zgrać ponownie. Wy zdecydujcie, którędy jechać, w końcu na Podlasiu też jechaliśmy po bruku i nie było źle

Co do auta - będę zbierał te rzeczy ja. Wolałbym w bazie, ale...

[Hipek]

O do diabła, faktycznie. Mogę poprawić ślad (zdążycie go zgrać?).

Nie, nie, nie. Niech jadą, tradycją maratonów forumowych jest przynajmniej jeden fragment paskudnej nawierzchni.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Hipek]

Gadasz tak, bo sami jedziecie inną trasą

Ja też nie wiem, na jakie fragmenty sami trafimy.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Elizium]

Nie, nie, nie. Niech jadą, tradycją maratonów forumowych jest przynajmniej jeden fragment paskudnej nawierzchni.

Gadasz tak, bo sami jedziecie inną trasą 
Ten kawałek to typowy chamski bruk jak w lubuskim, więc lepiej nie ryzykować takiej przeprawy, bo np. oponę można załatwić.

A z innej beczki - dziwna sytuacja z długością tego śladu, na RWGPS ma 512,9km, natomiast w Mapsource i to co mi si wyświetla w Garminie to koło 506km. Podobnie było przy starszej wersji tego śladu, dość spora różnica.

Dlatego poprawiłem, to w sumie niewielka korekta.

A co do długości - też to zauważyłem, gdy wgrywałem ślad Rapsikowi do jego garmina. 5 km róznicy...

[m.arek]

Dziewuchy i chłopaki - mocy życzę aby na 500 km starczyło.
Mi na otarcie łez zostają urlopowe Gorce

[kaha]

Ej podjazdy, ja też mam już swojego gps'a (ad zjęcie 79)

[Giovanni]

Na marginesie:
Czy jako zorganizowana impreza mieliśmy prawo olewać ścieżki rowerowe czy robiliśmy to nielegalnie?

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Waski]

Na mój gust robiliśmy to nielegalnie
Ale mieliśmy na to zezwolenie Kota

[Giovanni]

A może mi Kot wydać takie stałe zezwolenie? W zamian będę zbierał dla niej(go??) punkty na Orlenach;)
A na poważniej:

Nikomu bez zgody policji nie wolno olewać przepisów czy impreza zorganizowana czy nie - nie ma to znaczenia. Organizatorzy imprez, które tego wymagają załatwiają to z policją

Myśmy takowe mieli czy nie?

[Rado]

Na marginesie:
Czy jako zorganizowana impreza mieliśmy prawo olewać ścieżki rowerowe czy robiliśmy to nielegalnie?

Przepisy przepisami :-), ale policjanci suszący za mostem w msc. Śrem (nie wiem jak się to odmienia ...) nas olali (na szczęście), gdy jechaliśmy drogą, a po prawej była DDR

[Hipek]

Giovanni: nie, nie mieliśmy, podobnie jak nie ma tego większość (wszystkie?) wyścigów i ustawek szosowych.