Turystyczny maraton 500km

[Elizium]

dobrze, napiszę to teraz...

19-20 września, bardzo wstępnie (obwarowane kilkoma "jeśli") planujemy w 3, może 4 osoby przejechać trasę 500'tki. Tym razem jednak bez wsparcia auta z jedzeniem. Bardzo mi źle z tym, że nie mogłem jechać 1 sierpnia, więc chciałbym tę trasę jednak machnąć.

Zdaję sobie sprawę, że to już jesień. Że może być różnie z pogodą. Ale... wstępnie planujemy pojechać. Gdyby ktoś chciał z nami, bez napinki, jest mile widziany

[Drzewo]

jakby było tydzień wcześniej to bym pojechał

[hansglopke]

20 września to jeszcze lato. Jesień dopiero 23 nastaje, więc dzień będzie ze dwie minuty dłuższy od nocy. Jeśli noc bezchmurna, to księżyc w pierwszej kwadrze.

[Elizium]

jakby było tydzień wcześniej to bym pojechał

niestety, tydzień wcześniej mam w planach Tatry z synem. Więc nie da rady.

Hans - wiem, że lato, ale wiesz... jak to się mówi - pola zaorane, to już jesień

[Żubr]

Zdaję sobie sprawę, że to już jesień. Że może być różnie z pogodą. Ale... wstępnie planujemy pojechać. Gdyby ktoś chciał z nami, bez napinki, jest mile widziany

Hej Elizium trochę odświeżę wątek, bo sprawa ucichła. To jest nadal aktualne?

[Elizium]

Zdaję sobie sprawę, że to już jesień. Że może być różnie z pogodą. Ale... wstępnie planujemy pojechać. Gdyby ktoś chciał z nami, bez napinki, jest mile widziany

Hej Elizium trochę odświeżę wątek, bo sprawa ucichła. To jest nadal aktualne?

Tak, jeśli pogoda dopisze (a prognozy są dobre) to jak najbardziej

[m.arek]

Może zrobimy dogrywkę w Krakowie, skoro jest tu trzech chętnych.

[Żubr]

Może zrobimy dogrywkę w Krakowie, skoro jest tu trzech chętnych.

A tak konkretniej? 

[m.arek]

Ja, Ty, pankracy - to już trzech z Krakowa, może dwójka chętnych z Kórnika da się namówić.
Jestem skłonny jechać w dowolnym dniu tygodnia od popołudnia, wtedy koniec przypada na początek kolejnej nocy. W ten sposób wystarczy nam praktycznie jeden dzień urlopu. Można oczywiście bez strat urlopowych wplątać się w weekend.
Trasy nie mam. Może KRK-Częstochowa-Kielce-Tarnów-Kraków ?? Niby 600 m podjazdów na pierwszych 50 km, ale dalej raczej płasko. Do tego parę stacji kolejowych po drodze, jakby komuś doopa odpadła.
Osobiście obawiam się o pogodę w Kórniku 19/20 września, niby teraz zapowiadają ok, ale to się może zmienić. Do tego będzie to wymagało 3 dni urlopu, lub zarywania nocy przed startem.

[Elizium]

Ja niestety z tych samych względów (brak urlopu) nie dam rady pojechać do Krakowa.

Nawiasem mówiąc - nie ma dwójki z Kórnika. Giovanni i hansglopke mieli zamiar tu przyjechać i się przejechać

[Giovanni]

Czyli jest nas na razie "czech"

[Żubr]

Tak, jeśli pogoda dopisze (a prognozy są dobre) to jak najbardziej

W opcji kórnickiej, bym przyjechał w piątek późnym wieczorem do Kórnika (bo wyjazd jest w sobotę rano prawda?) i tutaj prośba bo ktoś by mnie musiał przenocować (czyt. udzielić kawałek podłogi). Bardziej odpowiada mi opcja w weekend.

Ja, Ty, pankracy - to już trzech z Krakowa, może dwójka chętnych z Kórnika da się namówić.
Jestem skłonny jechać w dowolnym dniu tygodnia od popołudnia, wtedy koniec przypada na początek kolejnej nocy.

Przy takiej trasie szczególnie we wrześniu jestem zdecydowanie zwolennikiem startu rano, no i odpowiada mi weekend.

[hansglopke]

Mam zamiar dotrzeć w piątek wieczorem. Nocleg tam gdzie był poprzednio (jeśli  ośrodek po sezonie funkcjonuje).
Oczywiście piszę się na opcje kórnicką, gdyż krakowska, na ten rok, jakoś mnie już nie kręci.

[pankracy]

No mnie właśnie żona sprowadziła na ziemię.  Ma tak napięty wrzesień  że o pięcetce musze chyba zapomnieć a na pewno o takiej poza Krakowem. Na jazde z domu moze jeszcze jest cień szansy..

[Giovanni]

No mnie właśnie żona sprowadziła na ziemię.  Ma tak napięty wrzesień  że o pięcetce musze chyba zapomnieć a na pewno o takiej poza Krakowem. Na jazde z domu moze jeszcze jest cień szansy..