Autor Wątek: O tym jak nie pojeździłem po Półwyspie Kolskim  (Przeczytany 4967 razy)

Offline Mężczyzna michał

  • z kropką
  • Wiadomości: 1081
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 10.06.2008
Wyjazd planowałem od dłuższego czasu. W tym roku udało mi się w ostatniej chwili wziąć prawie trzy tygodnie urlopu więc na początku czerwca zacząłem poważniej myśleć o organizacji.
 Z wizą poszło gładko, gorzej z przelotem. Pierwotnie chciałem zacząć i skończyć w Kirkenes w Norwegii ale, ze względu na cenę biletu, wybrałem Ivalo w Finlandii. Niestety przelot tam zajął mi dwa dni (wylot we wtorek wieczorem z Warszawy, nocleg w Helsinkach, przylot do Ivalo w środę wieczorem). Z powrotem było podobnie. Przeloty zjadły mi 3 dni urlopu.

Plan miałem z grubsza taki. Plus ewentualnie odbicie na dwa dni z Murmańska do Teriberki:
http://ridewithgps.com/routes/6370039


Wyszło "trochę" inaczej.A dlaczego, już tłumaczę.

Po pierwsze, po przekroczeniu granicy okazało się (z czym się liczyłem) że droga do Kovdoru jest zamknięta, więc byłem zmuszony pojechać od razu do Murmańska.

Po drugie, w Chibinach dość konkretnie ugryzł mnie pies (w prawą rękę). Nie mogłem jechać. Czekałem w turbazie. Po pięciu dniach ból ustał i byłem w stanie jechać ale oznaczało to po prostu powrót najkrótszą drogą na lotnisko...

Ale i tak było super ;D
Wyjątkowa arktyczna przyroda, długie bezludne drogi, niesamowite miasteczka i połączenie piękna przyrody z gigantycznymi niszczącymi ją kombinatami to to co chciałem zobaczyć.I zobaczyłem. Spotkałem wielu pomocnych i ciekawych ludzi. Byłem nawet w rosyjskim szpitalu (szokujące doświadczenie) ;D
Zmęczyć też się zdążyłem. Było dużo błota, skał, kamieni,  brodów. I dużo chłodu. Tylko raz założyłem krótkie spodenki, a długich rękawiczek i kurtki nie ściągałem prawie nigdy. Nocami temperatura kilka razy spadła do 0 a w dzień ani razu nie przekroczyła 15 stopni.

Obrazki się ładują i chwilę to potrwa zanim je podpiszę, ale dziś powinny być gotowe ;)



Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Już się nie mogę doczekać :)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna michał

  • z kropką
  • Wiadomości: 1081
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 10.06.2008
Jeśli chodzi o zdjęcia, to dwa dni przed wyjazdem oddałem do naprawy aparat a obiektywy do czyszczenia.
 Wynik naprawy był taki że zoom przestał ostrzyć a przesłona raz się otwierała a raz nie (ale przynajmniej syfu na matrycy nie ma :D). Zanim doszedłem do tego jak i czym robić zdjęcia, minęło kilka dni. W rezultacie zostałem przy wojtkowej manualnej stałce bo z nią się najlepiej dogadywałem.

Offline Mężczyzna michał

  • z kropką
  • Wiadomości: 1081
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 10.06.2008
No to proszę, to moje obrazki. Bez obróbki(nie będzie), bez podpisów(będą). Taka surówka:

https://picasaweb.google.com/111882379861376161363/Rosja201502?authkey=Gv1sRgCOOZ88mxr_rg0AE#6175588389430469362


Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Dużo zdjęć. Jest co podpisywać. :) Bardzo nowe jak dla mnie krajobrazy. No i to błoto! A rower najczęściej czysty. :) Symboliczne zdjęcie granicy rosyjsko-norweskiej. Dwa światy. Dwie cywilizacje, choć krajobrazy takie same.  Napisz coś więcej o zdarzeniu z psem.  Będzie poprawka wyjazdu?


Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Michał to jest jednak lekarz z powołaniem. Nawet po drodze spotkanego psiaka odrobaczy :P
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Tak. A dobroć będzie odpłacona dobrocią.  :icon_confused:


Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10712
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
W koncu to Rosjanie mówią że za kazdy dobry uczynek trzeba kiedyś zapłacić   ;)

Elwood

  • Gość
Za ruską klasykę - 5-tka z plusem!
Cierpliwie poczekam na jakieś szersze reminiscencje, na które na pewno przyjdzie czas.

P.S.
Stałka wojtkowa, dosłana przez umyślnego...? ;)
Gdzie dawałeś aparat i obiektywy do przeglądu? Są tylko dwa dobre miejsca na to w 3citi.
« Ostatnia zmiana: 26 Lip 2015, 11:12 Elwood »

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Depresyjna ta część przemysłowa. Ale krajobrazy później rewelacyjne. Też czekam na podpisy i historię z psem. Czy środek na odrobaczanie to stały element twojego wyposażenia wyprawowego? :)
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Rozczuliła mnie doniczka z nocnika (fota nr 101), stanik na słupie, i inne. Bardzo szkoda, że pies Cię pogryzł, bo nie dotarłeś w jeszcze inne miejsca, no i że ten aparat fikał, ale i tak jest co oglądać. Poproszę opis wizyty w rosyjskim szpitalu...i kilka słów o tych ludziach z fotek, to wygląda na ciekawe spotkania. Rudawa babka wybierająca się na trekking z maluchem to kto?
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna michał

  • z kropką
  • Wiadomości: 1081
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 10.06.2008
Więc tak.
Marku, powtórka pewnie będzie bo napaliłem się na Półwysep Rybacki którego nie odwiedziłem i bardzo żałuję.
Rower czysty bo przemierzałem błoto na zmianę z dość głębokimi brodami. W sumie tego dnia po dwudziestym brodzie przestałem je liczyć :)

Darek, obiektyw to ten który mi dostarczyłeś :D zgadza się.
Aparat dałem do naprawy w Gdyni na Armii Krajowej.

Tabletki na odrobaczenie mam zawsze w kosmetyczce :)
A z psem to było tak, że biesiadowałem nieco z ratownikami w turbazie. Poprosili żebym zbadał Huntera (innego psa). Podczas badania podszedł Nordik i się cieszył więc chciałem go pogłaskać. Za późno ratownicy mnie ostrzegli że Nordika się nie głaszcze no i się stało.

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Nie mogę otworzyć galerii :(
Wyskakuje mi
Cytuj
500 INTERNAL_SERVER_ERROR
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna michał

  • z kropką
  • Wiadomości: 1081
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 10.06.2008
Nie mogę otworzyć galerii :(
Wyskakuje mi
Cytuj

    500 INTERNAL_SERVER_ERROR


Nie wiem, nie znam się...u mnie działa.

A w szpitalu było mniej więcej tak: ;D
http://www.dailymotion.com/video/x2dwp2_kabaret-hifi-swinka_shortfilms

Wszystko działo się między 23 a 1 w nocy.
Z turbazy zjechałem z drwalem wracającym z lasu UAZ-em do miejsca gdzie był w stanie dojechać normalny samochód. Tam czekali na mnie ratownicy z Kirowska swoją furgonetką. zawieźli mnie do izby przyjęć i zostawili. W poczekalni więziennie wytatuowany pijaczek i dwóch policjantów z kałachami i w kamizelkach. Panie w izbie przyjęć poprosiły o paszport, spisały dane i zawołały młodego uśmiechniętego lekarza który zupełnie niepotrzebnie starał się dukać po angielsku. W asyście dwóch pielęgniarek wsiedliśmy do windy. Panie były tak wesołe że łaskotały się nawzajem i przytulały (mała winda). Lekarz wyraźnie skonsternowany szeptem przywoływał je do porządku( co innostraniec sobie o nas pomyśli).
W sumie nie wiem po co wjechaliśmy na drugie piętro. W jednym z wielu (pustych) gabinetów kazali usiąść i pokazać rękę. Lekarz zdecydował o unieruchomieniu. Zapytał czy brałem antybiotyk. Powiedziałem że Duomox. Nie znał. Amoksycylina. Znał.
Zasugerowałem że może RTG by zrobić bo ręka opuchnięta niemiłosiernie i może kość złamana? -Taaak RTG taaak bo może kość złamana:) A może szczepionka przeciwko wściekliźnie bo pies nieszczepiony? -O własnie, szczepionka taaaak, ale nie mamy.
Dostałem karteczkę do RTG. Wjechałem kolejne piętro. w porównaniu z tym jak wyglądał szpital, to sprzęt do RTG całkiem nowoczesny, choć wywoływarka analogowa. Pani zrobiła w dwóch projekcjach i poprosiła 300 rubli. Miałem 1000 a Ona nie miała wydać. Drobnych miałem 110. Wzięła 110 i machnęła ręką z uśmiechem.

Zjechałem na dół gdzie czekał lekarz i owe pielęgniarki. W kolejnym gabinecie założyły mi opatrunek i gips. Przyszła kolejna pielęgniarka i kazała przejść do kolejnego gabinetu. Przeszła do innego pokoju i widziałem że coś naciąga do strzykawki. Wróciła, zapytałem co to. Podobno szczepionka przeciwko wściekliźnie. Dostałem w ramię.
 Nie wierzę że to była szczepionka bo po pierwsze na początku powiedzieli że nie mają, po drugie nigdzie nie widziałem lodówki, po trzecie wychodząc z izby przyjęć dostałem od lekarza skierowanie do polikliniki na szczepienie na które miałem się stawić następnego dnia rano, po czym jeszcze dwa razy.
Myślałem że ze względu na późną porę położą mnie do łóżka. Ale nie. kazali uciekać. No ale gdzie. Przy sobie miałem tylko torbę na kierownicę z aparatem i paszport. Przypomniałem sobie że mam numer do kirowskich ratowników. Dziewczyna z recepcji wytłumaczyła mi jak dojść do głównej siedziby ratowników górskich. Tamci dali mi pokój, czaj, łazienkę i nocną rozmowę. Rano pieszo ruszyłem w stronę turbazy . Po drodze spotkałem znajomego który jechał akurat na górę więc zostałem podwieziony. Taka historia :)
A do polikliniki oczywiście nie poszedłem bo za dużo byłoby kłopotów z dojeżdżaniem co drugi dzień :)

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
@dreammaker, spróbuj po jakimś czasie. :)

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum